Przedwczoraj Monika Richardson i Konrad Wojterkowski w krótkim komunikacie nieoczekiwane ogłosili swoje rozstanie. Teraz prezenterka zabrała głos we wspomnianej sprawie, odpowiadając na komentarze zmartwionych fanów.
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski zadebiutowali jako zakochani w 2021 roku. Na temat pary mówiło się, że tworzą niezwykle udana i zgraną reakcję. We wtorek nieoczekiwanie media obiegła informacja o końcu ich związku.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski zakończyli swoją relację
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski opublikowali we wtorek na Instagramie wspólne oświadczenie, w którym podsumowują swój związek. Jak mówią dawni zakochani, są świadomi tego, że przeżyli wspólnie wiele cudownych chwil, jednak oboje mają za sobą zbyt duży bagaż negatywnych życiowych doświadczeń, by stanowić szczęśliwą rodzinę.
"Nasza piękna ponad dwuletnia przygoda życiowego partnerstwa się zakończyła. Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil, ale też goryczy spowodowanych głównie noszonym przez lata doświadczeń bagażem życiowego bólu, cierpień, niepowodzeń, a czasem też traum wyniesionych z dzieciństwa. Oboje jesteśmy mocno poorani życiowo i nie było łatwo połączyć tego w jedną rodzinę" - czytamy we wpisie.
W dalszej części oświadczenia Konrad Wojterkowski przyznaje, że jego trudna sytuacja finansowa wpłynęła na kryzys w związku zakochanych.
"Od początku mieliśmy świadomość, że posklejanie naszych trudnych osobowości na 'do końca' życia będzie graniczyło z cudem. Moja skomplikowana sytuacja finansowa z bagażem braku gotówki czasem nawet 'na bilet tramwajowy' na pewno nie pomogła" - wyznał producent filmowy.
Monika Richardson zabrała głos w sprawie rozstania
Zmartwieni fani Moniki Richardson nie mogąc pogodzić się z decyzją o rozstaniu dziennikarki, zasypali jej profil na Instagramie komentarzami. Wśród nich jedna z wielbicielek gwiazdy skomentowała życie Moniki Richardson, odnosząc się do tego, że zakończona relacja z pewnością pomogła prezenterce przetrwać w ostatnim trudnym dla niej okresie.
"Dobrze, że był ten związek, kiedy wszystko inne się zawaliło" - napisała fanka.
Dziennikarka odpowiedziała na ten wpis:
"Lepiej sama bym tego nie ujęła" - napisała.
Inna rozczarowana rozstaniem fanka Moniki Richardson wyraziła swoje współczucie:
"Chciałabym, żeby to było prima aprilis. Nie znam żadnego z Państwa osobiście, ale tak bardzo wam kibicowałam! Patrzyłam na was i myślałam, że trafiliście na swoje przeznaczenie. Bardzo mi przykro. Po prostu się pobeczałam" - napisała internautka.
Na te słowa, 51-letnia gwiazda telewizji odpowiedziała.
"Proszę nie płakać. Życie daje nam dokładnie to, co powinniśmy przeżyć" - odpisała Monika Richardson.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Nie żyje żona legendarnego komika. Niedawno obchodzili rocznicę ślubu
- Monika Richardson: "Nie jestem ani szczególnie dobrym, ani łatwym we współżyciu człowiekiem". O co chodzi?
- Była aktorką, została dyrektorką. Co słychać u Agnieszki Michalskiej?
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA