Natalia Kukulska jest polską wokalistką, kompozytorką oraz autorką tekstów. Zadebiutowała na scenie, mając zaledwie 8 lat, swój debiutancki album wydała w 1986 roku. Talent oraz miłość do muzyki wyniosła z domu. Mamą gwiazdy była legenda polskiej muzyki - Anna Jantar, zaś ojcem kompozytor Jarosław Kukulski.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Natalia Kukulska na temat relacji z dojrzewająca córką
Natalia Kukulska udzieliła niedawno wywiadu portalowi kultura.onet.pl, w którym opowiedziała o najnowszych wyzwaniach zawodowych oraz uchyliła rąbka tajemnicy, co do swojej relacji z dziećmi. Gwiazda wraz z mężem Michałem Dąbrówką ma troje dzieci: 22-letniego Jana oraz dwie córki, niespełna 18-letnią Annę i sześcioletnią Laurę.
W trakcie rozmowy Natalia Kukulska opowiedziała o tym, czy rozmawia z dojrzewająca córką o zagrożeniach, jakie mogą wiązać się jej dorosłym życiem. Jak sama artystka twierdzi, nie czuje się dobrze w pozycji ostrzegającej przed zagrożeniami rodzicielki, gdyż młodzi ludzie w dzisiejszych czasach sami najlepiej zdają sobie z nich sprawę. Gwiazda bardzo wierzy w młodzież.
"To nie wygląda tak filmowo, że mówię: "Córko, usiądźmy, porozmawiajmy". Ale ja w ogóle bardzo wierzę w młodych ludzi. Nie narzekam ani nie powiem "Ach, ta dzisiejsza młodzież". Mam dużo dobrych obserwacji i czasem odnoszę wrażenie, że to moja córka może mi więcej powiedzieć niż ja jej. Młodzi ludzie są teraz naprawdę bardzo świadomi, sami potrafią wyciągać wnioski i bardzo rozsądnie mówią i mądrze myślą. Więc nie czuję się dobrze w pozycji matki, która musi córkę ostrzegać i zawracać z obranej drogi. Staram się ją jedynie mobilizować do fajnych działań" - powiedziała wokalistka.
Natalia Kukulska na temat praw kobiet oraz używania feminatywów
W trakcie przeprowadzonej rozmowy Natalia Kukulska wypowiedziała się również na temat swojego podejścia do praw kobiet. Gwiazda została zapytana o to, czy zauważa jakieś różnice w sytuacji kobiet obecnie w porównaniu do przeszłości. Jak mówi artystka, kobiety dzisiaj są bardziej solidarne i świadome swoich praw, częściej również są bohaterkami książek czy filmów.
"Bardzo dużo zmienia się na naszych oczach. Jesteśmy coraz częściej bohaterkami dziennikarskich artykułów, felietonów, książek, filmów i czy nawet piosenek mówiących o siostrzeństwie, o sile kobiet. Zaczęłyśmy być razem solidarne, co jest zasługą także różnych protestów, niezgody na takie czy inne działania. W każdym razie za mojego świadomego życia bardzo wiele się zmieniło, chociaż wiele jest jeszcze do poprawy" - powiedziała artystka.
Przy okazji Natalia Kukulska wypowiedziała się na temat używania feminatywów. Gwiazda nie kryła dla nich swojego popracia oraz zauważyła, że feminatywy były używane już w 1927 roku, a zostały wyeliminowane dopiero za czasów PRL-u. Artystka zaznaczyła również, że używany przez nas język musi być precyzyjny, gdyż ma służyć lepszemu zrozumieniu drugiej osoby.
"Ja jestem za nimi. Ostatnio na spotkaniu, które moja przyjaciółka organizuje co roku w Dzień Kobiet, była właśnie dyskusja na ten temat. Koleżanka przypomniała, że już w 1927 r. w słowniku zamieszczono słowo "gościni", normalnie go używano. Zostało wyeliminowane tak jak wiele innych feminatyw, w PRL-u. Język musi być precyzyjny, ma służyć lepszemu zrozumieniu. I skoro feminatywy się do tego przyczyniają, to je popieram. I nawet jeśli teraz pewne rzeczy brzmią nienaturalnie, to róbmy to dla naszych córek i kolejnych pokoleń, dla których będzie to już zupełnie naturalne, a językowo nas nie eliminuje z wielu funkcji. Potrzebny jest czas" - podsumowała Natalia Kukulska.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Księżna Kate na nowym portrecie z dziećmi. Tak wyglądają teraz George, Charlotte i Louis
- Krzysztof Skórzyński zdradził tajemnicę szczęśliwej bransoletki. "Od tamtej pory jej nie zdjąłem"
- Adam i Dariusz Zdrójkowscy o udziale w "Azja Express". "Na naszej linii były spięcia"
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA