Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz są małżeństwem od 14 lat. Poznali się w teatrze "Studio Buffo". Artystka była jego uczennicą, a reżyser jej mistrzem. Dziś ich relacja znacznie się zmieniła. Aktorka i piosenkarka pracuje nad kolejnymi muzycznymi projektami, a jej mąż cierpliwie przygląda się temu, co tworzy. Natasza Urbańska w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl opowiedziała o tym, jak jej ukochany zmieniał się u jej boku.
Natasza Urbańska wydała nowy singiel pt. "Let me lie", którym chce zainteresować nie tylko fanów z Polski, ale i zagranicznych słuchaczy. Artystka związana jest z teatrem muzycznym "Studio Buffo", w którym zagrała m.in. główne role w spektaklach "Metro" czy "Polita". Janusz Józefowicz przygląda się jej drodze zawodowej nie tylko z perspektywy reżysera, ale i męża.
Natasza Urbańska o wsparciu męża. "Powiedział mi, że jest dumny"
Mąż Nataszy Urbańskiej należy do artystycznego świata i bardzo dobrze wie, z jaką presją na co dzień zmaga się jego żona. Ambitny reżyser cały czas realizuje nowe projekty i inspiruje ukochaną. Natasza Urbańska stwierdziła, że oboje czasami nie potrafią oderwać się od swoich zajęć.
- Zwolnij? Nie ma takiego tematu. Czasami patrzę na niego, jak on zasuwa, jak wchodzi w kolejne projekty, jak cały czas pracuje. Ja mam zwolnić, gdy on tak prze do przodu? - śmieje się Natasza Urbańska.
Mocno się wspieramy. On widzi, że ja cały czas nad sobą pracuję. Cały czas mam pomysły i je realizuję. Powiedział mi, że jest ogromnie dumny z tego, że tak sobie radzę i wydreptuję swoje ścieżki. Jest zawsze ciekawy tego, co robię
Natasza Urbańska o Januszu Józefowiczu. Jak zmieniła się ich relacja?
Artystka opowiedziała o wyjątkowej relacji, która z biegiem lat przekształciła się w związek oparty przede wszystkim na partnerstwie.
- Janusz zawsze był moim mistrzem. Gdy przyszłam jako 17-letnia dziewczyna do teatru, widziałam, że to reżyser, który potrafi zrobić światło, ustawić choreografię, każdemu powiedzieć, co ma robić na scenie. Ja tylko mogłam się temu przyglądać i się uczyć, czerpać tę wiedzę, którą on się dzielił z nami przez te lata. Fajnie, że wyrosłam jako artystka przy jego boku. Nauczyłam się wielu rzeczy potrzebnych w teatrze, czy w budowaniu koncertu. Sama koncertuję, nagrywam płytę. Ten cały czas spędzony w teatrze mnie zbudował. Jestem wdzięczna za świat, który przede mną otworzył. I za to, jaki jest w domu kochany, wspierający i też odpuszczający, czego bym się nie spodziewała, bo przecież on chce nad wszystkim panować. Ale widzi, że to jest mój świat i wtedy, kiedy ja będę gotowa się tym podzielić, wtedy to zrobię i on to uszanuje i to jest piękne. Mam bardzo wrażliwego i pięknego mężczyznę w domu — opisała.
Myślę, że dojrzał, bo zobaczył, że to, co robię, ma sens. To się też poza słowami dzieje. My już nie patrzymy na siebie z perspektywy mistrz i uczennica, tylko traktujemy się jak partnerów. On też radzi się mnie, rozmawiamy ze sobą na poziomie partnerstwa. To jest dla mnie rozwijające i otwierające jakieś nowe przestrzenie
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Dominika Gwit jest w ciąży! "Czekaliśmy na to od wielu lat"
- Daria Zawiałow ogłasza przerwę w karierze. "Czas się zatrzymać..."
- Joanna Opozda poprosiła inne kobiety o pomoc. Vincent zmagał się z bólem i nie mógł spać
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA