Nie żyje John Refoua. Niedawno był nominowany do Oscara

Nie żyje gwiazdor nominowany do Oscara
Nie żyje znany gwiazdor
Źródło: Getty Images
W środę 17 maja media obiegła tragiczna wiadomość. W wieku zaledwie 58 lat zmarł artysta, który na zawsze zmienił oblicze Hollywood. John Refoua był jednym z twórców kultowego filmu "Avatar". O jego śmierci rozdzierającym serce komentarzem poinformowała żona.

John Reufora cierpiał na nowotwór dróg żółciowych, który zdiagnozowano wiosną 2022 roku. Jak zaznaczyła jego żona w oświadczeniu, odszedł spokojnie, w rodzinnym domu, otoczony opieką najbliższych mu osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku
Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku

Nie żyje John Refoua. Miał 57 lat

John Refoua urodził się 8 grudnia 1964 roku w Nowym Jorku. Od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie światem kultury, sztuki i filmu. W 2009 roku u boku Jamesa Camerona i Stephena E. Rivkina był nominowany do Oscara za najlepszy montaż filmu "Avatar". Pracował też przy takich produkcjach jak: "Avatar: Droga wody", "Avatar 3", "Transformers", czy "Siedmiu wspaniałych".

Informacja o śmierci artysty pojawiła się w mediach z opóźnieniem. Jak wyznała jego żona w oświadczeniu dla serwisu Variety, zmarł w rodzinnym domu, 14 maja 2023 roku.

"Mój genialny, uroczy, kreatywny mąż zmarł 14 maja. Pomimo bólu wynikającego z choroby, stawił jej czoła z odwagą i wytrwałością. Wszystko, czego dotknął, zmieniało się na lepsze" - powiedziała kobieta.

John Refoua nie żyje

Żona Johna Refoua w oświadczeniu zaznaczyła, że choć od ponad roku zmagał się z rzadką odmianą nowotworu, niemal do końca swych dni pozostał aktywny zawodowo. Dopiero kilka tygodni przed śmiercią postanowił odpocząć od pracy nad trzecią częścią Avatara, która ma ukazać się w kinach zimą 2024 roku.

"Drodzy przyjaciele, mój błyskotliwy, słodki, kreatywny mąż John Djahanshah Refoua odszedł wczoraj 14 maja w otoczeniu rodziny i przyjaciół, którzy go kochali. 15 miesięcy temu zdiagnozowano u niego cholangiocarcinoma, rzadkiego raka dróg żółciowych. Pomimo bólu i złożoności tej agresywnej choroby, stawił jej czoła z odwagą i wytrwałością. Kontynuował pracę i montaż filmu Avatar 3 Jamesa Camerona aż do ostatnich tygodni życia. Trajektoria jego życia była dość wyjątkowa, a wszystko, czego dotknął, uczynił lepszym. Kochał muzykę, filmy, politykę, podróże, zabytkowe samochody, science fiction i swoją 4-letnią wnuczkę Avery Sophię. Będziemy tęsknić za jego hojnością i mądrością. Planowana jest uroczystość upamiętniająca życie Johna Refoua, a szczegóły zostaną opublikowane. Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali mu i spędzali z nim czas w ciągu ostatniego roku. Zamiast kwiatów, darowizny w jego imieniu można przekazywać na konto" - napisała w poście.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Damara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości