Pogrzeb Janusza Weissa odbył się 23 marca 2023. Rodzina pragnęła bez zbędnego zamieszania pożegnać męża i ojca. Na uroczystości nie zabrakło również innych dziennikarzy i osobistości medialnych. Zmarłemu oddano należny hołd.
Janusz Weiss zmarł 10 marca 2023 w wieku 74 lat po długiej walce z chorobą. Rodzina dziennikarza jest zrozpaczona. Był to artysta kabaretowy, prezenter radiowy i telewizyjny, pisarz, współzałożyciel Radia Zet i autor kultowych audycji. Był działaczem opozycji demokratycznej, za co podziwiali go jego bliscy.
"Żył odważnie, w czasach, kiedy odwaga miała swoją cenę" - przekazała jego żona Masza oraz synowie Jan i Maksymilian. Rodzina podziękowała fanom Janusza Weissa za słowa wsparcia.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Pogrzeb Janusza Weissa. Kto pojawił się na pożegnaniu?
Pogrzeb Janusza Weissa rozpoczął się w czwartek 23 marca 2023 roku o godzinie 14.00 na warszawskich Powązkach Wojskowych. Mogiła, w której spocznie Janusz Weiss znajduje się w kwaterze GII, na miejscu nr 12 w rządzie "Tuje". Rodzina zmarłego prosiła o uszanowanie prywatności.
Na pogrzebie Janusza Weissa pojawiły się osoby powiązane z Radiem Zet. Nie zabrakło Szymona Majewskiego oraz Roberta Kozyry. Przyszedł również Adam Michnik i dziennikarz radiowy Krzysztof Skowroński. Zmarły spoczął w klasycznej trumnie.
Janusz Weiss był dwukrotnie żonaty: w 1974 roku ożenił się z Grażyną, z którą związany był aż do jej śmierci w 2005 roku. Para nie doczekała się dzieci. Dziennikarz po raz drugi stanął na ślubnym kobiercu z Maszą. Po oficjalnej część pogrzebowej najbliższa rodzina będzie mogła pochylić się nad grobem zmarłego.
Janusz Weiss nie chciał wyemigrować z Polski. Język był dla niego jak powietrze
Janusz Weiss był synem polskiego Żyda Oskara Weissa, pułkownika Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Janiny, która była Polką rosyjskiego pochodzenia. Sam określał się przede wszystkim jako Żyd. Urodził się i wychował w Warszawie. Miał młodszego o cztery lata brata. Po jego śmierci na Facebooku ukazała się opowieść o tym, że mimo swojego pochodzenia i niebezpieczeństwa, jakie groziło mu ze względów politycznych, nigdy nie zamierzał opuścić Polski.
"Janusz był Żydem i Polakiem. Wielu jego przyjaciół wyemigrowało. Janusz mówił, że emigracja nie wchodziła w grę, bo język polski był dla niego, jak powietrze. Oddychał nim i bawił się nim. Był inteligentnym, szalenie dowcipnym i błyskotliwym człowiekiem, współzałożycielem, autorem i aktorem Salonu Niezależnych, zaangażowanym we współpracę z KOR-em i inicjatywy kulturalne w stanie wojennym (radio, kino domowe)" - napisała na Facebooku Zofia Winawer.
Kobieta dodała, że Janusz Weiss był bardzo spełnionym człowiekiem, choć już nieco zgorzkniałym, że radia nie biją się już o niego, a telewizja zastąpiła go młodszymi prezenterami. Zdradziła, że najchętniej spędzał czas w domu na Warmii, który sam zaprojektował.
"Uwielbiał Maszę i swoich synów. Odsunął się od przyjaciół i stał się odludkiem. Rzadko go widywaliśmy przez ostanie lata, ale Janusz to nasza młodość, ten chmurny czas" - wspominała Zofia Winawer.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Córka Toma Cruise'a ma już 17 lat. Nie rozmawiała z ojcem od wielu lat...
- Historyczne wydarzenie podczas koronacji Karola III. Nigdy wcześniej to nie miało miejsca
- "Co słychać?" – nowy program TVN Style. Dorota Wellman wśród prowadzących
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA