Olga Bołądź to nie tylko wzięta aktorka, ale także mama na pełen etat. Gwiazda urodziła swoje pierwsze dziecko w 2013 roku. Wówczas na świat przyszedł jej pierworodny synek Brunon, który szybko stał się jej oczkiem w głowie. Niestety związek z ojcem chłopca rozpadł się po jakimś czasie, a Olga Bołądź niedawno postanowiła dać miłości jeszcze jedną szansę. Jej serce skradł o siedem lat młodszy Jakub Chruścikowski, z którym aktualnie spodziewa się dziecka.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Olga Bołądź ukrywała pierwszą ciążę, drugą eksponuje "dumna jak paw"
Olga Bołądź ogłosiła ciążę w spektakularny sposób. Przyszła na czerwony dywan w obcisłej sukni i z dumą prezentowała swój rosnący brzuszek. Gwiazda z okazji oczekiwania narodzin drugiego dziecka udzieliła okładkowego wywiadu magazynowi "VIVA!" i przyznała, że do drugiej ciąży podchodzi zupełnie inaczej niż do pierwszej. Przypomnijmy, że w 2013 roku Olga Bołądź ukrywała swój błogosławiony stan, o którym wiedzieli tylko jej najbliżsi.
"Przez kilka miesięcy tylko rodzina i przyjaciele wiedzieli, że jestem w ciąży, na planie i w teatrze nikomu nie mówiłam. Długo nic nie było widać, więc nie miałam problemu. Uważałam, że tak powinnam. Że to jest moja prywatna sprawa. Mój skarb. Działałam w zgodzie ze sobą, chroniąc prywatność i moje dziecko. Mocno oddzielałam życie osobiste od zawodowego" - wyznała.
Artystka dodała, że zmieniła się pod tym względem, jednak nie oznacza to, że od teraz nagle będzie wszędzie mówić o swojej prywatności. Warto bowiem podkreślić, że aktorka bardzo rzadko udziela wywiadów na tematy inne, niż te zawodowe. Dodała, że bardzo cieszy się z tego, że może eksponować swój ciążowy brzuszek publicznie.
"Zawsze będę chronić moją prywatność i rodzinę, ale świat się zmienił i ja też, chyba się bardziej oswoiłam. Przez ostatnie miesiące to ciąża układa mi życie, a ja po prostu jestem na luzie. Eksponuję coraz większy brzuch, dumna jak paw" - podkreśliła.
Olga Bołądź usłyszała w ciąży niepokojącą diagnozę. Musiała zwolnić
Olga Bołądź jest jedną z najbardziej zapracowanych aktorek i z pewnością nie może narzekać na brak ofert z branży. Teraz jednak gwiazda będzie musiała jednak nieco zwolnić tempo ze względu na rosnącego pod jej sercem maluszka. Okazuje się bowiem, że usłyszała od lekarzy niepokojącą diagnozę o zagrożonej ciąży. Olga Bołądź musiała więc skontaktować się z produkcją filmów, w których brała udział i wyjaśnić całą sytuację. Na szczęście nikt nie robił jej z tego powodu problemów i otrzymała należyte zrozumienie.
"Zwolniłam, bo okazało się, że ciąża może być zagrożona. Moja lekarka powiedziała, że muszę na siebie uważać, zwolnić, to było w 14. tygodniu ciąży. Pamiętam moment, kiedy odpuściłam. Zadzwoniłam do producentów, z którymi pracuję, i przeprosiłam. Z dnia na dzień moje nowe projekty zostały przesunięte, a w starych załatwiono zastępstwo. Nikt nie robił problemów" - powiedziała.
Sytuacja zmusiła aktorkę do tego, by przez dwa miesiące tylko odpoczywała. Olga Bołądź głównie spędzała ten czas w domowym zaciszu. Zauważyła wtedy, że zmieniła podejście do ciąży.
"Skupiam się na przeżywaniu tego stanu bardzo świadomie. Po prostu się cieszę. Czerpię radość z każdego tygodnia. Czytam, śledzę, na jakim etapie rozwoju jest dziecko. To mi daje poczucie bezpieczeństwa i ogromną radość. Zestawiłam w ramce zdjęcia USG Bruna i naszego przyszłego dziecka z tego samego tygodnia ciąży. Oboje z Kubą nie możemy doczekać się narodzin" - wyznała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Paulina Krupińska o zaskakującym wyznaniu męża. "Dużo dobrego w jego życiu zrobiłam"
- Andrzej Sołtysik o małżeństwie i życiu rodzinnym. "Czasem mi to doskwiera"
- Agnieszka Woźniak-Starak chciała zostać aktorką? "Nie dostałam się"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA