Olga Kalicka wystąpiła w nowej produkcji, choć początkowo zupełnie tego nie chciała. W najnowszym wywiadzie wytłumaczyła, że przekonał ją sam reżyser. Szymon Gonera przedstawił aktorce statystyki, które poruszyły jej wyobraźnię.
Olga Kalicka w wywiadzie z Pudelkiem opowiedziała, dlaczego zdecydowała się przyjąć rolę w nowym filmie, mimo że początkowo nie miała takiego zamiaru. Zdradziła też, jakie były kulisy początków jej pracy z Maciejem Musiałem. Tym samym potwierdziła wcześniejsze przypuszczenia, że początkowo wcale nie było między nimi kolorowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Olga Kalicka o środowisku influencerów
Olga Kalicka wystąpiła w nowej kinowej produkcji, dotyczącej środowiska influencerów. Jak wyznała w rozmowie z dziennikarzem Pudelka, wcale nie planowała przyjąć tej roli. Ostatecznie zaważyły względy moralne.
"Pamiętam, jak zadzwonił do mnie reżyser, Szymon Gonera, i zaproponował mi rolę w tym filmie. Powiedział mi o statystykach - że nawet 70 proc. nastolatków w przyszłości chciałoby zostać influencerami. Nie ukrywam, że wtedy mnie to jakoś zatrzymało i miałam takie: 'Ok, dobra, wyślij mi ten scenariusz'" - wspominała.
Sama aktorka już nie raz wypowiadała się na tematy powiązane ze swoją działalnością z Internecie. Na jej instagramowym profilu można zauważyć nie tylko wymuskane kadry reklamowe, ale i urywki dnia codziennego.
"To był powód, dla którego postanowiłam, że wezmę udział w tym filmie. Żeby pokazać, że to, co widzimy na ekranach smartfonów, to jest tylko jakiś wybrany fragment rzeczywistości, a po drugiej stronie naprawdę dużo się dzieje" - zadeklarowała.
Olga Kalicka o relacji z Maciejem Musiałem
Olga Kalicka ogromną popularność zyskała, biorąc udział w polskim serialu o rodzinie Boskich. Zagrała ukochaną Macieja Musiała. Teraz zdradziła, że ta ekranowa miłość wcale nie była łatwa. Niedawno Maciej Musiał wyznał w wywiadzie z Weroniką "Wersow" Sową, że otwarcie zaprotestował, gdy dowiedział się, że to właśnie Olga Kalicka ma wystąpić u jego boku. Twierdził wręcz, że aktorka miała... dręczyć go w szkole. Ostatecznie jednak oboje musieli poradzić sobie z tą sytuacją.
"On powiedział bardzo mądrą rzecz w tym krótkim fragmencie dotyczącym mnie, że relacje, które mamy poza kamerą (...), bardzo często potem jakoś się przekładają na to, co widzowie widzą na ekranie. I tak chyba było trochę w tym przypadku" - powiedziała.
Choć początki nie były łatwe, aktorom udało się wykorzystać negatywne emocje w pracy nad rolami.
"Rzeczywiście my na początku nie mieliśmy tego flow i była między nami pewnego rodzaju chemia i może ona nie była zbyt pozytywna, ale dzięki temu mogliśmy to totalnie obrócić i wykorzystać te emocje na potrzeby serialu. Myślę, że to nam się świetnie udało i z czasem się dotarliśmy, jak to w każdym związku bywa" - podsumowała Olga Kalicka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Sylwia Gliwa w sensualnej sesji zdjęciowej. Tak odważnie jeszcze nie było
- Martyna Wojciechowska w krótkich włosach i mocnym makijażu. "Polecam mnie nie naśladować"
- Katarzyna Warnke o życiu uczuciowym po rozwodzie. "Jestem w pewnym zawieszeniu"
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA