Robert Karaś wygrał zawody Brasil Ultra Tri na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana i ustanowił nowy rekord. Jednak brazylijska federacja wykryła w jego organizmie śladowe ilości niedozwolonych substancji. Sportowiec wyjaśnił, że stosował środki dopingujące z myślą o walce w federacji MMA. Dodał też, że zaufał osobie, która zapewniła go, że przyjmowane substancje nie będą miały wpływu na jego formę w zawodach Pucharu Świata. Niestety stało się inaczej.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Otylia Jędrzejczak komentuje aferę dopingową ws. Roberta Karasia
Otylia Jędrzejczak została poproszona o skomentowanie zachowania Roberta Karasia. W rozmowie z Karoliną Sobocińską z Plotka pływaczka przyznała, że nie skupiała się na przebiegu afery dopingowej, ale podzieliła się zdaniem na temat wspomagania się przez sportowców niedozwolonymi substancjami.
"Powiem szczerze, że nie zagłębiałam się w temat pana Karasia. Dla mnie z perspektywy byłego sportowca, stosowanie jakiegokolwiek dopingu jest rzeczą naganną. Osoba, która jest dla wielu młodych ludzi autorytetem, tym bardziej nie powinna świadomie (brać dopingu - przyp.red.), bo z tego co wiem, to chyba było świadomie. Jest to po prostu rzeczą naganną" - powiedziała.
Otylia Jędrzejczak przyznała, że jest zdziwiona całą sytuacją, bo zawodowi sportowcy uczeni są, aby sprawdzać każdą substancję, którą przyjmują.
"Od najmłodszych lat uczymy zawodników, że jeżeli bierze jakąkolwiek substancję, odżywkę to musi sprawdzić skład, czy jest zgodny z zasadami dopingowymi. Dlatego uczymy, że każda taka rzecz musi być kontrolowana. Trochę wydaje mi się, że robiąc to świadomie, w przypadku zawodnika to jest to po prostu karygodne" - podkreśliła w wywiadzie.
Michał Maciej tłumaczy, dlaczego podał Robertowi Karasiowi doping
Robert Karaś wyjaśnił, że zaufał osobie, która była odpowiedzialna za środki, które przyjmuje. Mowa o Michale Macieju. Okazało się, że mężczyzna nie ma dyplomu lekarza, a kwestiami medycznymi zajmuje się hobbystycznie. Był przekonany, że substancje, którymi suplementował sportowca, znikną z jego organizmu po 67 godzinach. Mężczyzna podkreślił, że czuje się współwinny tego, z jakimi konsekwencjami mierzy się teraz Robert Karaś.
"Biorę to na siebie, to były wspólne decyzje i od tego nie uciekam. Nie spodziewałem się, że te środki będą tak długo utrzymywać się w organizmie" - wyznał Michał Maciej w programie Hejt Park w Kanale Sportowym.
Robert Karaś tłumaczył, że zażył niedozwolone środki w trakcie przygotowań przed lutową walką z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem w Fame MMA. Przyjął je z powodu kontuzji, z którą walczył pod koniec 2022 roku.
"Do sportów walki mogliśmy tego środka użyć (drostanolon - przyp. red.). Nie wpłynąłby na wyniki sportowe w triathlonie" - dodał Michał Maciej.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Zofia Zborowska-Wrona nagrała męża śpiącego w samolocie. Będzie viral?
- Britney Spears w obliczu kolejnego rodzinnego dramatu. Synowie nie chcą mieć z nią kontaktu
- Poruszające pożegnanie Angusa Clouda przez Zendayę. "Chciałabym go takim zapamiętać"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: X-NEWS