Britney Spears w obliczu kolejnego rodzinnego dramatu. Synowie nie chcą mieć z nią kontaktu

Britney Spears
Britney Spears w obliczu kolejnego rodzinnego dramatu
Źródło: Getty Images
Amerykańskie media donoszą, że Britney Spears znowu przeżywa ciężkie chwile. Tym razem chodzi o relacje artystki z synami. Jayden James i Sean Preston nie chcą widzieć matki, co jest dla gwiazdy bolesnym doświadczeniem. Dlaczego?

Britney Spears była jedną z najjaśniejszych gwiazd początku XXI wieku. Jednak jej triumfy zawodowe nie przekładały się na stabilność życia osobistego. Zmagając się z problemami psychicznymi, gwiazda straciła kontrolę nad swoim życiem. Jej ojciec, Jamie Spears, przejął nad nią opiekę prawną na mocy decyzji sądu i przez 14 lat zarządzał jej życiem. Dopiero w 2021 roku artystka wygrała bitwę sądową z ojcem i odzyskała pełnię praw. Niestety, to nie oznaczało końca jej trudności.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Joanna Jabłczyńska o stereotypach kobiecości. Jak podchodziła do tego w dzieciństwie?

Britney Spears ma kolejny powód do zmartwień

Britney Spears ma kolejny rodzinny problem, tym razem związany z dziećmi. Jej synowie Jayden James i Sean Preston nie chcą utrzymywać z nią kontaktu. Według informacji TMZ pociechy artystki, których ojcem jest Kevin Federline, były mąż piosenkarki, planują przeprowadzić się do ojca i jego nowej żony na Hawaje. Co więcej, wspomnieni nie chcą pożegnać się z matką przed wyjazdem. Dla gwiazdy jest to kolejnym bardzo trudnym doświadczeniem.

Portal donosi, że pomimo wspomnianych trudności artystka podobno nie zamierza się poddać. Planuje napisać autobiografię pod tytułem "The Woman in me", w której otwarcie opowie o swoim życiu, w tym o ostatnich wyzwaniach, z jakimi musiała się mierzyć. Publikacja książki jest zaplanowana na 23 października 2023 roku.

Na kartkach wspomnianej publikacji z pewnością znajdą się również szczegóły jej relacji z innymi członkami rodziny. Od dawna mówi się o trudnych kontaktach Britney Spears nie tylko z ojcem i synami, ale również matką i siostrą. Być może poznamy również szczegóły tego, dlaczego kontakt artystki z jej pociechami jest tak bardzo utrudniony.

Britney Spears ujawniła, że została uderzona przez ochroniarza

Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że Britney Spears została uderzona przez ochroniarza w jednym z lokali w Las Vegas. Gwiazda odwiedzała to miejsce razem ze swoim partnerem i dostrzegła tam znanego gracza koszykówki Victora Wembanyama z drużyny San Antonio Spurs. Piosenkarka podeszła do niego, aby zrobić wspólne zdjęcie. Wtedy interweniował szef ochrony koszykarza, który nie zidentyfikował sławnej artystki. Ochroniarz uderzył gwiazdę.

Ekipa odpowiedzialna za bezpieczeństwo piosenkarki zgłosiła tę sytuację na policję. Reprezentanci Britney Spears oskarżyli ochroniarza o napaść, jednak sama zainteresowana długo nie komentowała tego incydentu. Teraz postanowiła opowiedzieć o tym, co się wydarzyło, przyznając, że nie spodziewała się takiej sytuacji. Gwiazda wydała oświadczenie, w którym szczegółowo opowiedziała o zdarzeniu w restauracji.

"Traumatyczne przeżycia nie są dla mnie nowością i miałam w nich swój spory udział. Nie byłam przygotowana na to, co spotkało mnie ostatniej nocy. [...] Rozpoznałam sportowca w hotelowym lobby, gdy szłam na kolację. Później poszłam do restauracji w innym hotelu i zobaczyłam go ponownie. Postanowiłam do niego podejść i pogratulować mu sukcesu. Było naprawdę głośno, więc stuknęłam go w ramię, aby zwrócić jego uwagę. [...] Jego zespół uderzył mnie w twarz, nie oglądając się za siebie" - napisała na Instagramie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości