Julia Wieniawa podczas jednego z ostatnich wyjść zaprezentowała się w odważnej kreacji. Młoda aktorka wybrała czarną sukienkę z licznymi wycięciami, która podkreśliła jej wypracowaną na siłowni sylwetkę. Całość uzupełniła dużymi okularami, delikatnymi sandałkami na szpilce i czarną torebką. O jej kreacji rozpisywały się wszystkie media, a fani nie mogli wyjść z podziwu.
Nie wszyscy jednak uznali modowy wybór Julii Wieniawy za trafny. Paulina Koziejowska szczerze powiedziała, co o tym myśli.
Paulina Koziejowska skrytykowała wybór Julii Wieniawy
Paulina Koziejowska na swoim profilu na Instagramie od jakiegoś czasu publikuje filmy, w których komentuje otaczającą ją show-biznesową rzeczywistością. Tym razem postanowiła powiedzieć, co myśli na temat kreacji Julii Wieniawy, o której jest tak głośno. Nie podziela zachwytu internautów.
"Kreacją na gali Julia Wieniawa pokazała, że ona naprawdę jest zmęczona tym celebryctwem. Suknia zdecydowanie więcej odkrywała, niż zakrywała i nie byłoby w tym nic złego, bo dziewczyna ma naprawdę piękne ciało, ale zaraz, zaraz! Przecież ta suknia przyćmiła Julii sukcesy, a ona tak bardzo tego nie chciała" - zaczęła nagranie partnerka Macieja Orłosia.
W dalszej części nagrania Paulina Koziejowska zwróciła uwagę na słowa Julii Wieniawy, która powiedziała, że nie chce być nazywana "celebrytką".
"Julia mówiła, że zmęczona jest celebryctwem, nie chce być tak nazywana, wkurza ją, że dziennikarzy bardziej interesuje to, jak wygląda, jaką ma fryzurę. Serio?! Julia myślała, że po tej kreacji, którą zaprezentowała, nikt o tej sukni nie napisze?! No przecież można było się zdecydować na coś skromniejszego. Chociażby aktorka Joanna Kulig wybiera proste garnitury i nikt jej nie nazywa celebrytką. Można? Można" - powiedziała.
Julia Wieniawa nie chce być nazywana celebrytką
Przypomnijmy, że Julia Wieniawa niedawno w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą wyjawiła, że nie chce być nazywana celebrytką.
"Nie lubię tego słowa. Celebrytka to słowo nacechowane bardzo pejoratywnie i nie lubię, jak ktoś mnie tak przedstawia. Z drugiej strony wiem, że w przestrzeni medialnej, publicznej gdzieś tam uczestniczę" - powiedziała.
Gwiazda wyznała również, dlaczego.
"Nie lubię słów celebrytka i influencerka, ponieważ wrzucają mnie w jeden worek z ludźmi, którzy zupełnie nic nie robią poza tym, że mają Instagrama albo brali udział w programie reality. Oczywiście nic do tych osób nie mam, ale nie lubię być w jednym worku z nimi i wolę być przedstawiana na podstawie tego, co robię zawodowo: śpiewam, gram i udzielam się artystycznie. Gram też w teatrze... więc "celebrytka" trochę mi umniejsza. Z drugiej strony, cóż mam powiedzieć? Jestem osobą publiczną, więc gdzieś się na to godzę".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Klaudia El Dursi o opalaniu się topless i akcji "Top Freedom". "Moi synowie się krępują kobiecego ciała"
- Katarzyna Golec o małżeństwie, córkach, cieniach sławy, żalu i zazdrości
- Weronika Książkiewicz kiedyś wybierała krzykliwe stroje. Dziś stawia na kobiecość
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA