Paulina Smaszcz ma za złe byłemu mężowi wyjazd z ukochaną. Wyjaśniła, co za tym stoi

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz nie ukrywała złości, po tym jak się dowiedziała, co zrobił jej były mąż
Źródło: MWMEDIA
Paulina Smaszcz w mocnych słowach podsumowała zachowanie Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Dziennikarz zabrał bowiem swoją nową ukochaną na jedną z greckich wysp, gdzie do tej pory przez 15 lat jeździł na wakacje z byłą żoną i synami. Dziennikarka nie szczędziła parze gorzkich słów. Zdradziła też, że Katarzyna Cichopek wprowadziła się już do ich dawnego rodzinnego domu.

W ubiegłym roku Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach związku. Celebryci złożyli pozew rozwodowy i początkowo nie zabierali głosu w sprawie. Jakiś czas później tancerz przyznał jednak podczas wywiadu w "Mieście Kobiet", że aktorka go zdradziła. Mimo to nie podał personaliów jej nowego ukochanego. Szybko wyszło na jaw, że jest to Maciej Kurzajewski, czyli były mąż Pauliny Smaszcz.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

"Szafy gwiazd". Paulina Smaszcz o swoim stylu, pierwszej ściance i modowych wypadkach

Maciej Kurzajewski zabrał Katarzynę Cichopek w miejsce, gdzie zawsze spędzał wakacje z rodziną

Paulina Smaszcz zdemaskowała nowy związek dziennikarza, gdy ten zabrał Katarzynę Cichopek z okazji jej urodzin do Izraela. Miał jednak nie poinformować o tym rodziny, dla której było to i wciąż jest wyjątkowe miejsce. To właśnie tam bowiem studia kończył jeden z synów celebryty. Paulina Smaszcz opowiedziała wówczas o rzekomych kłamstwach i manipulacjach byłego męża, jednak to był tylko początek. W kolejnych miesiącach konflikt między byłymi małżonkami tylko narastał.

Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek nie robili sobie jednak nic z medialnej burzy i się zaręczyli. Para nie szczędzi sobie już publicznie czułości, nawet podczas prowadzenia popularnej śniadaniówki. Niedawno zakochani pojechali na wakacje na jedną z greckich wysp. Okazało się wówczas, że w to samo miejsce Maciej Kurzajewski przez 15 lat zabierał Paulinę Smaszcz i ich dzieci.

Dziennikarka opowiedziała o tym na Instagramie.

"Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? Konkubiny, jeżdżą na wakacje z obecnymi facetami, w miejsca, gdzie on spędzał przez wiele lat wakacje ze swoją rodziną, swoimi dziećmi, gdzie deklarował miłość, wierność i oddanie na zawsze. To trend, czy wzorce? Obecnie pani Kasia z Maciejem spędzają wakacje na wyspie Leros, gdzie przez 15 lat całą rodziną spędzaliśmy wakacje. Dzwonią i piszą do mnie znajomi, że to samo miejsce, ten sam hotel, te same restauracje i nawet leżaki te same" - zaczęła swój wpis.

Paulina Smaszcz nie szczędziła Katarzynie Cichopek gorzkich słów

W dalszej części Paulina Smaszcz nawiązała do kłamstw, jakich jej zdaniem miał dopuścić się jej były mąż w stosunku co do niej i jej rodziny. Dodała, że dziennikarz nie ma obecnie najlepszej relacji z ich synami. Nie szczędziła też gorzkich słów samej Katarzynie Cichopek.

"Większość znajomych pyta go o mnie, o dzieci, o wnuczkę, o moją Mamę, a konkubina bez mrugnięcia okiem bierze w tym udział. To, że on jest złośliwym, podłym pinokiem w cichości, to już z moimi synami wiemy. Żadna rozumna kobieta nie zabierze nowego kochanka, czy konkubenta w miejsce, w którym ona lub on mają wspomnienia z poprzedniego związku, gdzie wszyscy znają jego byłą żonę, gdzie dorastały jego dzieci. Znam takie związki, które od początku nie kłamią jak najęte, nie milczą, bo tyle syfu nagrabili, że tylko pozostaje milczenie, by szambo nie wylało, tylko otwarcie i dzielnie nie oszukując nikogo, weszli w związek z pełnymi konsekwencjami [...]" - pisała dalej.

Na koniec Paulina Smaszcz wyznała fanom, że Katarzyna Cichopek zdążyła się już wprowadzić do domu, w którym jeszcze niedawno mieszkała razem z Maciejem Kurzajewskim.

W domu rodzinnym w Starej Miłośnie nie ma żadnego remontu i nigdy go nie było. Konkubina bez wahania mieszkania w naszym rodzinnym domu, śpi w moim łóżku, nawet na tym samym materacu, je z moich talerzy i kąpie się w mojej wannie. Brak wstydu, brak mózgu, czy brak klasy? [...]. Oszust, złodziej, kłamca bez moralności i kręgosłupa, zawsze zostanie takie sam, niezależnie czy to pierwsza, czy kolejna konkubina. Historia lubi się powtarzać. My z synami i naszą całą rodziną z pobytów na Leros nie zrezygnujemy
- zakończyła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości