Piotr Kupicha o synu, który idzie w jego ślady. "Często podglądam jego koncerty". Szykuje się duet? [TYLKO U NAS]

Piotr Kupicha o muzycznej pasji syna
Piotr Kupicha w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą zdradził, jak wygląda jego relacja z dorastającymi dziećmi. Okazuje się, że dumny tata często podgląda z ukrycia koncerty najstarszego syna. Przyznaje, że dzieci są jego najlepszymi przyjaciółmi.

Zespół Feel przeżywa kolejny rozkwit. Nowa płyta, radiowe hity, niekończące się trasy koncertowe - Piotr Kupicha zdecydowanie może pochwalić się zawodowym sukcesem. Nam opowiedział o tym, jak jego życie prywatne łączy się z karierą i jakie skutki wywarło to na dzieciach wokalisty.

Piotr Kupicha o życiowym spełnieniu

Piotr Kupicha wielokrotnie przyznawał, że jego ceną za osiągnięcia zawodowe był rozpad rodziny. Dziś jednak znów może pochwalić się szczęściem w życiu prywatnym, bowiem kilka miesięcy temu na świat przyszło kolejne dziecko muzyka. Czy dziś czuje się spełniony?

- Zawodowo zawsze jest pewien niedosyt, bo zawsze chcesz być bliżej jeszcze publiczności, bliżej piosenek. Chcesz to, co piszesz, żeby wszyscy śpiewali w Polsce twoje piosenki. Wiem, że dużo zostało osiągnięte, jeśli chodzi o sferę zawodową. Prywatnie natomiast - całkowicie spełniony - przyznał Annie Pawelczyk-Bardydze.

Na ostatniej płycie zespołu Feel pojawiły się również dzieci Piotra Kupichy, syn, który właśnie osiągnął pełnoletniość, a swoją zawodową przyszłość wiąże z muzyką.

- Jest DJ-em, gra i gra na bardzo różnych imprezach. Oczywiście ma 18 lat, otwiera swoje horyzonty muzyczne. Ja te horyzonty bardzo szanuję i bardzo często podglądam jego koncerty. Ogólnie w klubach się czuję jak ryba w wodzie, bo jak ja wchodzę do klubu, gdzie jest pełno wiary, to ja się czuję właściwie jak w domu. To nie jest tak, że przychodzi nagle tata do klubu, bo syn gra, tylko to jest takie moje miejsce na ziemi, gdzie ja mogę spokojnie się spełniać, czyli jakieś miejsca, w których koncertuje Feel - zdradził.

Tata nie jest jednak natarczywy. Stara się wspierać syna bez konkretnego kierunkowania.

- Ja podchodzę i widzę, że jest z ekipą. Nie peszę go w żaden sposób, tylko stoję sobie z boczku w futrynie, tak się troszkę pobujam i gdzieś tak po około 40 minutach nagle jest tylko do mnie: "cześć", a ja "cześć". I tak sobie dalej podsłuchuję, co robi, podglądam - relacjonował.

Czy w związku z niekwestionowanym talentem syna, sławny ojciec ma zamiar złożyć mu zawodową propozycję?

- Ja bardzo chętnie, bo on ma wszystkie składowe do tego, żeby coś podegrać też takiemu muzykowi, który gra na gitarze, więc myślę, że to dojdzie do skutku - zadeklarował Piotr Kupicha.

Piotr Kupicha o przyjaźni z własnymi dziećmi

Piotr Kupicha jest czterokrotnym tatą. Oprócz maleńkiej Laury i dorosłego już Pawła wychowuje jeszcze dwoje nastolatków: 10-letnią Jagodę i 14-letniego Adama.

- To są moje najlepsi kumple, moje dzieci. Tak naprawdę muszę przyznać, że ja się po prostu strasznie swobodnie czuję z dzieciakami. W ogóle jak gdzieś jeździmy, czy ostatnio z Pawem pojechaliśmy na Jarocin, było idealnie. On powiedział, no tata, za rok jedziemy. Ja mówię, tylko już twoją Hondą jedziemy.

- Czyli syn jest najlepszym przyjacielem jednocześnie? - zapytała Anna Pawelczyk Bardyga.

- Myślę, że moje dzieci są na pewno moimi mega przyjaciółmi - podsumował Piotr Kupicha.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości