Pogrzeb Miriam Aleksandrowicz. Rodzina wystosowała do żałobników szczególną prośbę

Miriam Aleksandrowicz zmarła
Nie żyje Miriam Aleksandrowicz
Źródło: Facebook Widzę Głosy
Na początku lipca świat polskiego dubbingu pogrążył się w żałobie. Media obiegła informacja o śmierci Miriam Aleksandrowicz, jednej z najpopularniejszych reżyserek głosu i aktorek dubbingowych. Bliscy kobiety przekazali szczegóły pogrzebu, który odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.

Miriam Aleksandrowicz pierwsze kroki na polskiej scenie dubbingowej stawiała już jako 5-letnia dziewczynka. Wówczas w świat filmu wciągnęła ją mama Zofia Dybowska-Aleksandrowicz, która była reżyserką teatralną i dubbingową. Choć początkowo serce oddała teatralnym deskom, to spełnienie przyniosła jej praca reżyserki głosu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Justyna Steczkowska o dorastaniu w wielodzietnej rodzinie
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Nie żyje Miriam Aleksandrowicz

Informacja o śmierci Miriam Aleksandrowicz położyła się cieniem na dubbingowym światku. Dla wielu aktorów była wzorem do naśladowania, opiekunką, a nawet mamą. Miriam Aleksandrowicz marła 5 lipca 2023 roku w wieku 65 lat. O nagłym odejściu reżyserki poinformował Związek Artystów Scen Polskich, który opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych.

"Poruszeni nagłym odejściem, żegnamy Miriam Aleksandrowicz, aktorkę, reżyserkę teatralną i dubbingową, mającą w swoim dorobku aktorskim i reżyserskim ponad setkę zrealizowanych polskich wersji językowych seriali i filmów animowanych, za co została uhonorowana Nagrodą za Szczególne Ociągnięcia w Dziedzinie Dubbingu, członkinię Zarządu nowopowstałej Sekcji Dubbingu ZASP, a także oddaną pracy społecznej w Zarządzie Oddziału ZASP w Warszawie" - czytamy.

Miriam Aleksandrowicz miała wielu fanów. Wystąpiła w wielu produkcjach, a jej głos można usłyszeć w starej wersji dubbingu "Kaczych opowieści", gdzie wcielała się w wiele postaci, m.in. w Dyzia. Z kolei w "Królu Lwie" była Shenzi. W animowanym filmie "Czerwony Kapturek – prawdziwa historia" wcieliła się w Babcię. Za to jako reżyserka dubbingu pracowała nad "Smerfami" czy filmem "E.T.".

Pogrzeb Miriam Aleksandrowicz

Prywatnie Miriam Aleksandrowicz była matką aktora Jana Aleksandrowicza-Krasko. W latach 2019-2020 jej mężem był aktor teatralny i dubbingowy Jacek Czyż, który zmarł 24 lipca 2020. To właśnie obok ukochanego partnera spocznie jej ciało. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w czwartek 13 lipca, a o szczegółach uroczystości poinformował pasierb aktorki Aleksander Orsztynowicz-Czyż.

"Zawiadamiamy, iż pożegnanie Misi odbędzie się w najbliższy czwartek, 13 lipca o godzinie 14.30 na Cmentarzu Komunalnym Północnym na Wólce Węglowej — sala B" - napisał.

Bliscy aktorki dubbingowej mają do żałobników specjalne prośby. Poprosili, by zamiast kwiatów uczestnicy pogrzebu przeznaczyli pieniądze na szczytny cel. Ponadto nie chcą, by tego dnia cmentarz pełen był ludzi ubranych w ciemne barwy.

"Prosimy: nie przynoście kwiatów! W związku z tym, że Miriam udzielała się społecznie, chcielibyśmy przeprowadzić zbiórkę właśnie na taki cel. Puszki na datki będą dostępne w trakcie ceremonii. Ponieważ Misia była multi barwną osobą i kochała kolory, a w szczególności żółty, będziemy zobowiązani, jeśli w waszej kreacji pojawi się akcent w tym kolorze. Silnie sugerujemy również sportowe obuwie (które również kochała). Wtedy nie będzie nas nawiedzać..." - dodał na koniec.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: Facebook Widzę Głosy

podziel się:

Pozostałe wiadomości