Pola Wiśniewska została porzucona przez matkę. Otworzyła się na temat dziecięcej traumy

Michał i Pola Wiśniewscy
Michał i Pola Wiśniewscy
Źródło: MWMEDIA
Pola Wiśniewska jest dumną mamą i żoną, która ma za sobą trudne doświadczenia. W najnowszym wywiadzie otworzyła się na temat traumy z dzieciństwa. Wyznała, że jej matka porzuciła ją, gdy miała zaledwie trzy lata i założyła nową rodzinę. Żona Michała Wiśniewskiego czasami widywała swoją rodzicielkę, ale kobieta nigdy z nią nawet nie porozmawiała.

Pola Wiśniewska jest piątą żoną Michała Wiśniewskiego i jednocześnie jedyną, która wcześniej nie miała związku z show-biznesem. Z tego względu niewiele o niej wiadomo. Ukochana lidera Ich Troje doczekała się z nim dwójki dzieci, ma także cztery pociechy z poprzednich związków. Teraz otworzyła się na temat własnej rodziny i dzieciństwa, które jak się okazuje, nie było zbyt szczęśliwe.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Karolina Pisarek zmagała się z depresją. Rówieśnicy jej nie akceptowali. "Mój świat się zawalił"

Pola Wiśniewska w dzieciństwie została porzucona przez matkę

Pola Wiśniewska w rozmowie z Martyną Wyrzykowską i Natalią Hołownią w podcaście "Mamy tak samo" wyznała, że jej matka porzuciła ją, gdy była jeszcze małym dzieckiem. Przez wiele lat było to dla niej prawdziwą traumą. Kobiety nigdy już nie będą miały okazji naprawić swoich relacji. Teściowa Michała Wiśniewskiego niedawno zmarła.

"Pochodzę z rozbitej rodziny, mam rodzeństwo, z którym nigdy się nie wychowywałam. Miałam trzy lata, gdy zostałam porzucona przez swoją mamę [...]. Niewiele mnie z nią łączyło. To jest temat, który swego czasu bardzo mnie bolał, bo dla małego dziecka jest to trudne przeżycie. Jako mała dziewczynka przeżyłam to bardzo i zawsze myślałam, że moja mama do nas wróci, co oczywiście nigdy nie nastąpiło" - mówiła.

Matka Poli Wiśniewskiej założyła nową rodzinę i urodziła kolejne dzieci, z którymi została. Celebrytka przyznała, że chodziła z przyrodnim rodzeństwem do szkoły i czasami widziała swoją rodzicielkę. Mimo to nigdy ze sobą nie porozmawiały.

"Przykro było mi słuchać opowieści w szkole podstawowej, kiedy dzieciaki z klasy nadawały na swoich rodziców, a ja myślałam sobie: boże, jak fajnie, że macie tę mamę. Nigdy z nią nie rozmawiałam, chociaż do mojej szkoły podstawowej chodziły jej dzieci, czyli moje przyrodnie rodzeństwo, widywałam ją na korytarzu i nigdy tego kontaktu nie nawiązałyśmy. Najprawdopodobniej tego nie chciała, dlatego zawsze powtarzam — miłość matki do dziecka nie jest oczywista" - dodała Pola Wiśniewska.

Pola Wiśniewska nawiązała kontakt z przyrodnim rodzeństwem

Pola Wiśniewska z biegiem lat poradziła sobie z dziecięcą traumą. Skorzystała z terapii psychologicznej, a mimo to wciąż mówienie o matce jest dla niej wyjątkowo trudne.

"Ten temat przepracowałam, ale w dalszym ciągu jest on bolesny. [...] Moja mama nie żyje, zmarła w tym roku i pamiętam, że jak się dowiedziałam o jej śmierci, to nie było mi przykro, bardziej miałam poczucie, że jestem zawiedziona. Psycholog wytłumaczyła mi, że dziecko porzucone, zawsze ma nadzieję na poprawę tej relacji. Dopóki mama żyje, ta nadzieja jest" - mówiła.

Gdy matka Poli Wiśniewskiej zmarła, celebrytka postanowiła nawiązać kontakt ze swoim przyrodnim rodzeństwem. Nie ukrywała, że ich wspomnienia z dzieciństwa czasem sprawiają jej ból. Według nich bowiem matka celebrytki była bardzo opiekuńcza i kochająca.

Po jej śmierci nawiązałam kontakt ze swoim przyrodnim rodzeństwem. To przyrodnia siostra jest dla mnie skarbnicą wiedzy, jaka ta mama była
- wyznała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości