Kilka miesięcy temu opinią publiczną wstrząsnęły oskarżenia skierowane przeciwko Seanowi Combsowi, raperowi znanemu jako Puff Daddy. Jego była dziewczyna, Cassie Ventura, oskarżyła go o gwałt i napaść. Zarzuciła mu także, że zmuszał ją do stosowania używek oraz utrzymywania kontaktów intymnych z innymi mężczyznami. Początkowo muzyk kategorycznie zaprzeczał wszystkim zarzutom, twierdząc, że Cassie Ventura chce się wzbogacić jego kosztem. Dodał jednak nowe nagranie, na którym przyznaje się do winy.
Puff Daddy, czyli Sean Combs jest amerykańskim producentem muzycznym, raperem i aktorem. Występuje pod różnymi pseudonimami m.in. Puff Daddy, P. Diddy, Puffy, Diddy oraz Sean John. Ukończył studia z biznesu, jednak poświęcił się muzyce. Szybko stał się jednym z czołowych twórców w gatunku hip-hop. Jest również znany z działalności biznesowej. Ma własną linię odzieżową.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Puff Daddy oskarżony o gwałt i przemoc domową
Wydarzenia związane z oskarżeniami wobec rapera nabrały nowego wymiaru, gdy CNN udostępniło wstrząsające nagranie z monitoringu, które rzuciło nowe światło na sprawę. Na nagraniu wyraźnie widać, jak Puff Daddy chwyta swoją ówczesną dziewczynę za szyję, a następnie brutalnie rzuca ją na podłogę. Niestety, na tym przemoc się nie kończy – chwilę później Cassie Ventura otrzymuje kilka ciosów.
Oskarżenia dziewczyny były początkowo podważane przez rapera, który na Instagramie zarzekał się, że jest niewinny.
"Powiem wprost: nie zrobiłem żadnej z tych okropnych rzeczy, które mi zarzucano. Będę walczył o moje imię, moją rodzinę i prawdę" – zapewniał muzyk.
Jednakże opublikowane przez amerykańskie media nagranie znacząco skomplikowało sytuację Puffa Daddy’ego. Materiał ten stanowi mocny dowód przeciwko raperowi i może mieć kluczowe znaczenie w ewentualnych procesach sądowych. Cassie Ventura, dzięki udostępnionym materiałom dowodowym, zyskała wsparcie opinii publicznej oraz organizacji zajmujących się prawami kobiet.
Obecnie sprawa jest w toku, a raper i jego prawnicy przygotowują się do walki w sądzie. W międzyczasie coraz więcej osób z branży muzycznej i rozrywkowej zabiera głos, wyrażając swoje zaniepokojenie i wsparcie dla ofiar przemocy domowej.
Puff Daddy odpowiada na oskarżenia
Nieoczekiwanie Puff Daddy postanowił przemówić na Instagramie. Tym razem przyznał się do przemocy wobec byłej partnerki Cassie Ventury. W opublikowanym na Instagramie materiale wideo, raper wyraził głęboki żal za swoje czyny.
"Trudno jest zastanowić się nad najciemniejszymi chwilami w życiu, jednak czasem trzeba to zrobić. Miałem już dosyć. Sięgnąłem dna, ale nie szukam wymówek, moje zachowanie w tym filmie jest niewybaczalne. Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny, które widać na tym filmie, jestem zniesmaczony" – powiedział Sean Combs.
W dalszej części nagrania artysta przyznał, że już wtedy, gdy dopuścił się przemocy, był zniesmaczony sobą i teraz także czuje ogromne zażenowanie swoim postępowaniem.
"Poszedłem i szukałem fachowej pomocy, zacząłem chodzić na terapię i na rehabilitację. Musiałem prosić Boga o Jego miłosierdzie i łaskę. Tak mi przykro. Każdego dnia staram się być lepszym człowiekiem. Nie proszę o przebaczenie. Naprawdę mi przykro" – dodał Puff Daddy.
Reakcje internautów na to wyznanie były mieszane. Pod nagraniem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których użytkownicy wyrażali swoje wątpliwości co do szczerości przeprosin rapera. Wiele osób nie wierzy w jego nagłe przyznanie się do winy i uważa, że to jedynie próba ratowania swojego wizerunku po upublicznieniu nagrania.
"Oto ostateczny gest desperacji. Po opublikowaniu tego filmu dobrze wiesz, że nie ma ucieczki. I obawiam się, że to dopiero początek. Być może to dobry moment, aby zrezygnować z mediów społecznościowych, prosić o przebaczenie i spędzić jak najwięcej czasu z rodziną. Puszka Pandory pełna twoich grzechów została otwarta i nadszedł czas, aby stawić czoła sądowi za swoje błędy" – napisał jeden z fanów rapera.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Książę Harry ma kłopoty. Jego fundacja została nazwana organizacją przestępczą
- Artur Rojek ma dwóch synów. Teraz powiedział, co chciałby im przekazać
- Na czerwonym dywanie w Cannes królowała klasyka. Błyszczały Selena Gomez, Salma Hayek i Anja Rubik
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images