Rod Stewart szczerze o śmierci i kokainie. "Wiem, że moje dni są policzone"

Rod Stewart nie boi się śmierci
Rod Stewart nie boi się śmierci
Źródło: Redferns/GettyImages
Rod Stewart w najnowszym wywiadzie poruszył temat przemijania. Gwiazdor wyznał, że nie boi się tego, co nieuniknione, ale nie zamierza również bezczynnie czekać na śmierć. Wspomniał również o swoim stylu życia rockandrollowca. Co powiedział?

Rod Stewart w styczniu skończy 80 lat. Urodzony w Londynie gwiazdor rocka z tej okazji pokusił się o refleksję na temat życia i śmierci. W najnowszym wywiadzie, którego udzielił brytyjskiemu dziennikowi "The Sun" wyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że jego dni są policzone, ale nie zamierza biernie czekać na śmierć. 

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Katarzyna Zbrojewicz i Aleksandra Czajkowska
Katarzyna Zbrojewicz w Ogniu pytań w cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Rod Stewart nie boi się śmierci

Rod Stewart w najnowszej rozmowie z "The Sun" otworzył się na temat życia i śmierci. Legenda rocka zdaje sobie sprawę, że czas upływa nieubłaganie i dla wszystkich jednakowo.

"Zdaję sobie sprawę, że moje dni są policzone, ale nie boję się. Wszyscy musimy kiedyś odejść, więc wszyscy jesteśmy w tym samym koszyku" - mówił.

Jednocześnie Rod Stewart przyznaje, że nie zamierza leżeć bezczynnie i czekać, aż śmierć do niego przyjdzie. 

"Zamierzam cieszyć się sobą przez te ostatnie kilka lat tak bardzo, jak tylko mogę. Mówię kilka — prawdopodobnie kolejne 15. Spokojnie mógłbym to zrobić" - żartuje gwiazdor.

Peny Lancaster, Rod Stewart i David Beckham
Peny Lancaster, Rod Stewart i David Beckham
Źródło: Getty Images Europe

Rod Stewart o życiu rockandrollowca

Rod Stewart nie ukrywa, że w latach 70. i 80. nie stronił od imprez. Również tej stricte kojarzonej z rock'n'rollem, czyli połączenia alkoholu i narkotyków. Dziś nie ma już do tego zdrowia, ale nadal lubi się zabawić.

"Nadal po każdym występie lubię się napić i zachęcam do tego swoich tancerzy i muzyków. Nie jestem już taki jak w latach 70. i 80. Nie potrafię siedzieć całą noc, upijać się, szaleć, a potem wciąż mieć taki sam głos. Teraz muszę go chronić przed i po każdym występie" - wyznał i dodał:

"Ale jestem Rod Stewart, kolego. Szalejemy po każdym koncercie. Jest nas trzynaścioro. Naprawdę świetnych muzyków. Każę im pić. Absolutnie to uwielbiamy" - śmieje się gwiazdor.

Rod Stewart przyznaje, że przed koncertem również zdarza mu się wypić "szklaneczkę na rozluźnienie".

"Przed występami wypijam szybki łyk Bacardi i staram się przekonać samego siebie, że dobrze to zrobi mojemu głosowi" - żartuje. "A po koncercie wszyscy idziemy na Martini. Większość zespołów idzie do hotelu spać, ale my nie. My robimy wielką imprezę, jak za starych czasów".

Rod Stewart z królem Karolem III
Rod Stewart z królem Karolem III
Źródło: Getty Images

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości