Till Lindemann z Rammstein oskarżony o przemoc seksualną. Zgłaszają się kolejne ofiary

Till Lindemann
Till Lindemann oskarżony o przemoc seksualną
Źródło: Getty Images
Till Lindemann to znany niemiecki muzyk metalowy, autor tekstów, wokalista zespołów Rammstein oraz Lindemann, który ma kłopoty z prawem. Artysta został oskarżony przez swoje fanki o stosowanie wobec nich przemocy seksualnej. Berlińska prokuratura wszczęła oficjalne śledztwo.

Till Lindemann jest jednym z najbardziej intrygujących i utalentowanych gwiazd. W 2011 został sklasyfikowany na 25. miejscu listy 100 największych żyjących gwiazd rocka magazynu "Revolver". Ma dwie córki, jedną z pierwszego, a drugą z kolejnego małżeństwa. Druga wybranka oskarżyła go o to, że zaniedbuje rodzinę i walczyła z byłym partnerem w sądzie o alimenty. Niedawno ujawniono wyznania kobiet, które zostały wykorzystane przez muzyka.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Julia Wieniawa dopiero niedawno poczuła się kobietą spełnioną. "Znam swoją wartość"

Till Lindemann oskarżony o przemoc seksualną

Till Lindemann ma wokół siebie spore grono fanek. Kilka kobiet opowiedziało, co działo się po koncertach grupy Rammstein. Mowa o przypadkach molestowania. W maju Shelby Lynn poruszyła ten temat na Twitterze. Opisywała, co wydarzyło się w trakcie i po koncercie Rammstein w Wilnie. Zarzuciła Tillowi Lindemannowi podanie jej substancji odurzających oraz przemoc. Fani muzyka nie do końca wierzyli dziewczynie. Jednak do głosu doszły kolejne możliwe ofiary artysty. 22-letnia Cynthia oraz 21-letnia Kaya w rozmowie ze stacją NDR oraz dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" wyznały, że w 2020 roku Till Lindemann również odurzył je narkotykami i wykorzystał seksualnie. To nie koniec, do mediów zaczęły zgłaszać się następne ofiary, które twierdzą, że przed koncertem zostały poproszone o przesłanie swoich zdjęć. W ten sposób miały się dostać na after party. Na imprezie częstowano fanki alkoholem i narkotykami.

W Berlinie wszczęto śledztwo w sprawie muzyka.

"W tej chwili nie można ujawniać więcej informacji ze względu na dobro śledztwa oraz by chronić dobra osobiste osób potencjalnie poszkodowanych" - informuje rzeczniczka berlińskiej prokuratury.

Rammstein wydał oficjalne oświadczenie

Teraz ucierpiała nie tylko reputacja Tilla Lindemanna, ale i całego zespołu. Fani Rammstein dzielą się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami. Większość osób jest surowa. "Trudno sobie wyobrazić, że inni członkowie zespołu lub członkowie załogi tego nie zauważyli. Kto milczy, robi z siebie wspólnika" - czytamy na Instagramie. Zespół 8 czerwca wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył oskarżeniom, że muzycy wykorzystywali w jakikolwiek sposób fanki.

"Posty z ostatnich dni wywołały irytację i pytania do publiczności, a szczególnie naszych fanów. Oskarżenia uderzyły nas wszystkich bardzo mocno i traktujemy je niezwykle poważnie. Naszym fanom mówimy: ważne jest dla nas, abyście czuli się komfortowo i bezpiecznie na naszych występach - na scenie i poza nią. Potępiamy wszelkie naruszenia i prosimy was: nie angażujcie się w publiczne uprzedzenia jakiegokolwiek rodzaju wobec tych, którzy wysunęli zarzuty. Mają prawo do swoich opinii. Ale my, zespół, też mamy prawo - a mianowicie nie być przedwcześnie osądzonym" - czytamy na Instagramie.

Rammstein wciąż koncertuje. 17 czerwca ma zagrać w szwajcarskim Bernie. Grupa muzyków zadebiutowała w 1995 roku albumem "Herzeleid", ale rozgłos zyskała dopiero po wydaniu albumu "Sehnsucht" z 1997 roku. W USA płyta ta sprzedała się w rekordowym nakładzie miliona egzemplarzy, otrzymując certyfikat platynowej płyty. Nazwa zespołu pochodzi od amerykańskiej bazy lotniczej (Ramstein Air Base) w Niemczech, położonej obok miasta Ramstein-Miesenbach. Tam też miał miejsce wypadek lotniczy, o którym grupa nagrała utwór o tej samej nazwie.

Rammstein już wcześniej wzbudzał wiele kontrowersji. Utwory zespołu to teksty o seksie, narkotykach, dotykają tematu prostytucji itp. Muzycy byli też posądzani o fascynację nazizmem, szczególnie po wykorzystaniu fragmentów filmu "Olympia" Leni Riefenstahl w teledysku do numeru "Stripped".

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości