Tomasz Kot o najgorszej roli w karierze. "Absolutna porażka"

Tomasz Kot o najgorszej roli w karierze
Tomasz Kot o najgorszej roli w karierze
Źródło: MWMEDIA
Tomasz Kot opowiedział o rolach, które są jego osobistymi porażkami. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" przyznał, że w jego CV jest kilka tytułów, do których wolałby się nie przyznawać. Patryk Vega nie będzie zadowolony...

Tomasz Kot ma na swoim koncie zdecydowanie wiele dobrych ról. W jego karierze pojawiły się też jednak te, które nie przypadły do gustu krytykom. Kuba Wojewódzki jak zwykle nie unikał trudnych pytań i zagadnął gościa o te mniej udane filmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Nowy wiosenny spot TVN
Nowy wiosenny spot TVN. Jak wyglądała praca na planie?
Olivier Janiak wraz z kamerami "Co za Tydzień" zabrali widzów TVN na plan spotu wizerunkowego zatytułowanego "Wszystkie wymiary rozrywki".

Tomasz Kot żałuje współpracy z Patrykiem Vegą

Kuba Wojewódzki pytając gościa o trudne doświadczenia zawodowe wspomniał sytuację sprzed 11 lat. Tomasz Kot odmówił udziału w programie, tłumacząc się brakiem czasu. Dziennikarz zwrócił uwagę na fakt, że zbiegło się to w czasie z premierą filmu Patryka Vegi "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć". Wcześniej aktor zagrał też w innych tytułach reżysera: "Ciacho" i "Wyjazd integracyjny". Wszystkie filmy zostały zgromione przez krytyków i opinię publiczną.

"Był taki moment, że każdy aktor w kraju chciał zagrać u Patryka Vegi. Krytycy chwalili Dorocińskiego w 'Pitbullu'. (...) Patryk mnie wziął na jakieś zdjęcia próbne, ale nie mogłem, bo robiłem kolejny sezon 'Niani'. Później była 'Hela w opałach'. W pewnym momencie Patryk mówi, że 'Ciacho' to będzie taki polski przekręt, będą wybuchać samochody, i tego w Polsce jeszcze nie było. Oczywiście się zgodziłem" - tłumaczył Tomasz Kot.

Tomasz Kot: rola Zbigniewa Religi była jego "wewnętrznym przełomem"

Nie ta rola była jednak tą, o której Tomasz Kot wolałby nie pamiętać. Jeszcze gorzej było, według aktora, w przypadku filmu "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć".

"'Ciacho' nie wyszło. Przychodzi Patryk i mówi, że w komedie to może nie, wracamy do ostrego męskiego kina. Pomyślałem, że to będzie taki 'Pitbull', tylko z drugiej wojny światowej. W międzyczasie pojawił się jeszcze 'Wyjazd integracyjny'" - wspominał dodając, że nie jest bynajmniej zadowolony z efektu.

Na szczęście talent aktora potrafił wykorzystać inny reżyser.

"To jest mój wewnętrzny przełom, choć 'Zimna wojna' technicznie była najbardziej widocznym filmem. Ale osobiście nie jest ważniejsza niż 'Bogowie'" - mówił.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości