Nie żyje amerykański aktor i komik. Adam Sandler pożegnał cenionego artystę. "Geniusz"

Joe Flaherty
Joe Flaherty
Źródło: Getty Images
Nie żyje Joe Flaherty, amerykański aktor, pisarz i komik. Artysta znany był ze skeczy "Second City Television" nadawanych w latach 1976-1984 w różnych stacjach telewizyjnych. Rozpoznawalność przyniosła mu również rola Harolda Weira w serialu "Freaks and Geeks" oraz Donalda w "Happy Gilmore", gdzie występował u boku Adama Sandlera.

Joseph Flaherty w "Second City Television" wcielał się w postaci takie jak: prezydent Richard Nixon, Elvis Presley czy książę Filip. Bawił publiczność do łez. Fani ubolewają nad stratą genialnego artysty.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Zagraniczne osobistości i artyści, którzy zmarli w 2023 roku
Zagraniczne osobistości i artyści, którzy zmarli w 2022 roku

Nie żyje Joe Flaherty. Córka potwierdziła smutną informację

Joe Flaherty zmarł 1 kwietnia 2024 roku. Informację o śmierci artysty potwierdziła dla "Variety" jego córka, która jest aktorką. Mężczyzna odszedł po krótkiej chorobie.

"Tata był wyjątkową osobą, znaną ze swojego ogromnego serca i niezachwianej pasji do filmów z lat 40. i 50. Jego zrozumienie złotej epoki kina nie tylko stanowiło podwaliny jego kariery, ale i źródło mojej fascynacji. W ostatnich miesiącach, kiedy mierzył się z problemami zdrowotnymi, mieliśmy szansę wspólnie obejrzeć klasyczne filmy z tamtej epoki" - przekazała Gudrun Flaherty.

Kobieta opisała, jakim człowiekiem był jej ojciec. Joe Flaherty miał ogromny wpływ na swoich fanów.

"Pocieszam się wspomnieniami, które dzieliliśmy i niesamowitym wpływem, jaki wywarł na otaczających go ludzi. Jego duch, humor i miłość będą częścią mnie na zawsze" - dodała córka aktora.

Joe Flaherty przez 22 lata był mężem Judith Dagley, z którą rozwiódł się w 1996 roku. Oprócz córki Gudrun doczekał się również syna Gabriela.

Gwiazdy żegnają Joego Flaherty'ego

Aktor Martin Short, współpracownik Joego Flaherty'ego w "SCTV", zapamiętał go jako "najzabawniejszego człowieka w pokoju".

"W ciągu ponad 50 lat naszej przyjaźni niewiele było osób równie mądrych i zabawnych w komedii, nauczających improwizacji i sztuki tworzenia postaci jak Joe. Nazywaliśmy go kotwicą. Za życia był po prostu najzabawniejszym mężczyzną w pomieszczeniu. Po prostu go uwielbiałem" - przekazał aktor.

Z kolei Adam Sandler pożegnał aktora w poście na Instagramie.

"Czciłem Joego, gdy dorastałem. Zawsze rozśmieszał mnie i mojego brata. Hrabia Floyd, Guy Caballero. Jakikolwiek ruch, który wykonał. Zmiażdżył jako strażnik graniczny w 'Stripes'. [...] Najmilszy facet, jakiego poznałem. Geniusz komika. I prawdziwe serce. Idealne połączenie. Dużo miłości dla jego dzieci i podziękowania dla Joego za całą wspaniałość, jaką dał nam wszystkim" - napisał znany gwiazdor filmowy.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości