Pierwsze objawy wskazywały na zatrucie pokarmowe. Niestety rzeczywistość okazała się dużo gorsza. Mimo przygotowań i serii szczepień przed wyjazdem, para walczy z czerwonką. Choroba szczególnie mocno dotknęła Jaya, u którego wykryto znacznie więcej groźnych bakterii, niż u Elizy.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Jay Dąbrowski z "HP" o czerwonce i powrocie do Polski
Jay i Eliza zaskoczyli internautów wieścią o swojej wielkiej podróży i zakupie biletu w jedną stronę. Niestety szczęście nie trwało długo. Po kilku dniach na ich kontach na Instagramie pojawiła się informacja, że oboje mierzą się z niepokojącymi objawami, cierpią na dolegliwości żołądkowe i niemal natychmiast udają się do szpitala. Szybko otrzymali pomoc lekarską i diagnozę, że zachorowali na czerwonkę. Zalecono im wypoczynek, przyjmowanie wielu leków i wyjątkowe uważanie na dietę. Jay Dąbrowski dodał niedawno serię InstaStrories, na którym wyjaśnił jak obecnie wygląda ich samopoczucie oraz, czy zamierzają wrócić do Polski.
"Czaicie, że w prywatnym, wolnym dniu lekarz, który mnie badał dzwonił 3 razy, żeby zapytać, jak się mam? Nawet mi wysłał 2 recepty, żeby spróbować innych lekarstw. Powiedział, że może przyjechać do nas jutro po pracy. Rzeczą oczywistą jest, że Kenia w wielu rzeczach jest za nami, ale uważam, że ich system medycyny prywatnej jest bardzo solidny i ludzki. Rozumiem, że dużo z was w mojej sytuacji wróciłoby do domu, bo tak też mi pisaliście. Gdybym zawsze się poddawał, nie byłbym teraz w tym miejscu, w którym jestem. [...] Czuję się o wiele stabilniej. Dziś tylko raz wymiotowałem. Po tej chorobie mam dość wszystkiego i lecę na czystą dietę owocowo-warzywną" - napisał.
Jay i Eliza o problemach z ubezpieczeniem
Przykra historia Jaya i Elizy sprawiła, że para postanowiła zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt - odpowiedni wybór ubezpieczenia wyjazdowego. Okazało się bowiem, że w ich przypadku cena nie miała nic wspólnego z jakością świadczonych usług.
"Eliza ma 3 razy droższą ubezpieczalnię niż ja, ale bez mojej byśmy może już nie żyli. Doktor mówił, że 48 godzin bez leczenia byłoby dość dla bakterii, żeby wygrać z organizmem. Ubezpieczalnia Elizy powiedziała, że ktoś oddzwoni. Po kilku godzinach oddzwoniła na whatsappie, podczas gdy nie mieliśmy dostępu do Internetu. Żadnego innego kontaktu nie było" - skarżył się Jay.
Według relacji pary, ich stan polepsza się. Mamy nadzieję, że to już koniec ich zdrowotnych przygód.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Monika Janowska szczerze o menopauzie. "Robert zerka na mnie i coś mu się nie zgadza"
- Monika Miller zmaga się z nieuleczalną chorobą. "Mój partner bardzo mi pomaga" [TYLKO U NAS]
- Dawid Kubacki w zabawnych słowach o szybkiej poprawie zdrowia żony. Za co dziękuje kolegom?
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl