Martyna Kaczmarek chciała zrobić sobie piegi. Pokazała drastyczne zdjęcia po wyjściu z salonu

Martyna Kaczmarek
Martyna Kaczmarek chciała zrobić sobie piegi
Źródło: MWMEDIA
Martyna Kaczmarek wybrała się do salonu kosmetycznego, by wykonać tam sztuczne piegi. Zabieg jest bardzo popularny ostatnio wśród polskich celebrytów, jednak rzadko kto otwarcie mówi, że nie jest to do końca bezpiecznie. Modelka przekonała się o tym na własnej skórze i opublikowała drastyczne zdjęcia, które zrobiła już po wyjściu od kosmetyczki.

Martyna Kaczmarek zyskała ogólnopolską popularność dzięki udziałowi w 11. edycji "Top Model", jednak już znacznie wcześniej robiła karierę w sieci. Obecnie celebrytkę obserwuje na Instagramie prawie 150 tysięcy osób. Uczestniczka popularnego programu jest tam bardzo aktywna i stara się promować feministyczne i ciałopozytywne idee.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Przełomowy Moment. Rozmowy Martyny Mikołajczyk: MARTYNA KACZMAREK

Martyna Kaczmarek pokazała drastyczne zdjęcia po wizycie u kosmetyczki

Martyna Kaczmarek tym razem przyszła do swoich fanek z ostrzeżeniem. Modelka zdecydowała się bowiem na zabieg, który ostatnio jest bardzo modny wśród celebrytów. Mowa o dorobieniu sobie sztucznych piegów. Z takiego rozwiązania skorzystały między innymi Maja Bohosiewicz czy Agnieszka Woźniak-Starak.

Martyna Kaczmarek udała się do salonu kosmetycznego, by wykonać zabieg za pomocą farb, które są błędnie nazywane henną. Okazało się, że dostała bardzo silnej reakcji alergicznej. Efekt też nie był nawet zbliżony do jej oczekiwań.

"Uczuliło mnie PPD. Parafenylenodiamina. Jeśli robisz brwi/rzęsy u kosmetyczki z 'henny' (nie tej prawdziwej, z roślin) lub farbujesz włosy na ciemno (i nie robisz tego farbami ziołowymi) to spotykasz się z tą substancją" - wyjaśniła.

Celebrytka opublikowała zdjęcia po zabiegu i zaznaczyła, że jej post ma na celu uświadomić jej obserwatorki, z jaką substancją mają do czynienia w przypadku robienia sztucznych piegów. Zaznaczyła, że sama nie miała pojęcia, jak się to wszystko dla niej skończy.

"I teraz wiesz… jak robisz brwi czy farbujesz włosy, to… i tak dotykamy skóry. Niebezpośrednio, ale tak. To oczywiście decyzja każdej/go z nas co robimy z naszym ciałem. Pamiętaj jednak, że jak swędzi głowa po położeniu farby, to 'nie ma tak być'. To znak od Twojego ciała, że coś jest nie tak. Twoje ciało jest mądre i zrobi wszystko, by cię obronić!" - napisała.

Martyna Kaczmarek na ściankach pokazuje się bez makijażu

Martyna Kaczmarek po udziale w "Top Model" coraz częściej zaczęła pokazywać się na imprezach branżowych. Na początku roku podczas jednej z kinowych premier po raz pierwszy przyszła na salony kompletnie bez makijażu i do tej pory praktykuje zasadę, że na ściankach pojawia się tylko w naturalnej wersji.

"Zainspirowało mnie to, że na Zachodzie, w Hollywood coraz więcej dziewczyn pokazuje się w taki sposób. Miałam też takie przemyślenie przez ten okres świąteczny i noworoczny, jak ja się czułam, gdy oglądałam zdjęcia aktorek, modelek na takich eventach i często ta moja samoocena leciała trochę w dół. Pomyślałam, że skoro jestem w tym świecie, chciałam pokazać, że można też inaczej. Nie ma nic złego w makijażu, bo sama chodziłam tak na ścianki, bardzo polubiłam makijaż, szczególnie, jak zaakceptowałam siebie w 100%, ale ta opcja bez makijażu jest równie spoko, nie ma w niej nic złego, nie jestem zaniedbana, nie jestem chora, jestem po prostu sobą" - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.

Celebrytka aktywnie zachęca innych, by pokochali siebie takimi, jakimi są naprawdę. Sama już dawno doświadczyła samoakceptacji i teraz stara się przekazywać ciałopozytywne idee obserwatorkom. Martyna Kaczmarek zaznaczyła, że pojawianie się na ściankach bez makijażu, nie jest dla niej czynem odwagi.

"To nie wymagało ode mnie odwagi, ja nie czuję, że robię teraz coś, odważnego, chyba dlatego, że jestem na takim etapie akceptacji siebie i swojego ciała, ale wiem, że dla wielu dziewczyn to może być ważne, bo po tym, jak pojawiłam się w listopadzie w "Dzień dobry TVN" dostałam wiele wiadomości od dziewczyn, że taki widok im pomógł" - wyznała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości