Adrian ze "ŚOPW" miał kilkanaście zabiegów. Przyczyna cierpienia zaskoczyła wszystkich

Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak
Źródło: Player
Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska świętowali niedawno 6. rocznicę ślubu. Para jest małżeństwem dzięki udziałowi w eksperymencie w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Zakochani po raz pierwszy spędzili ten ważny dzień osobno. Mężczyzna ujawnił, że przez prawie 9 miesięcy zmagał się z okropnym bólem. Lekarzom udało mu się uratować jego stopę. Sprawdźcie, co się dokładnie stało.

Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska mieszkają w Krakowie. Doczekali się dwójki dzieci — syna i córeczki. Małżeństwo ma za sobą trudne chwile. Zdrowie jednego z nich poważnie ucierpiało. Mężczyźnie zagrażało prawdziwe niebezpieczeństwo.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Jacek ze "ŚOPW" z narzeczoną o zaręczynach i wizji wesela
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Adrian Szymaniak ze "ŚOPW" opowiedział o problemach ze zdrowiem

Adrian Szymaniak postanowił przybliżyć fanom, z czym się zmagał przez ostatni czas. Podsumował prawie 9 miesięcy, podczas których lekarze zastanawiali się, jak mu pomóc. Co się stało? Mężczyzna zdradził, że "korek od wanny wbił mu się w stopę". Rana długo nie chciała się zagoić. Mężczyzna podziękował wszystkich życzliwym mu obserwatorom, którzy dzielili się z nim swoimi doświadczeniami i wiedzą.

"Do wypadku doszło w połowie lipca, jako że była to rana wyrządzona przez tępe narzędzie, które raczej szarpało miękką tkankę, niż ją przebiło, zapowiadało się długie leczenie od samego początku. Natomiast po 3/4 miesiącach, gdzie widoczne powinny być dalej idące poprawy, wszytko stanęło w miejscu" - relacjonuje bohater "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

Mąż Anity Szydłowskiej dodał, że od tego momentu zaczęła się u niego obszerna diagnostyka i szukanie pomocy. Mężczyzna miał zrobione RTG i USG, ale badania niczego nie wykazały. Adrian Szymaniak ujawnił, że rana została wycięta i oczyszczona ze stanu zapalnego. Miał wykonane wymazy bakteryjne i podawano mu antybiotyk.

Dalsza część wpisu Adriana ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w drugiej części artykułu.

Adrian Szymaniak ze "ŚOPW" miał kilkanaście zabiegów

Adrian Szymaniak kontynuował wpis i zdradził, że ostatecznie musiał przejść operację w prywatnej klinice, by uratować stopę. Mężczyzna zastanawia się, dlaczego wcześniej nie udało się odnaleźć przyczyny jego cierpienia.

"Te wszystkie działania nie przyniosły żadnej poprawy ani też nie wskazały na powód problemów z gojeniem. Ostatnim badaniem był rezonans magnetyczny, który też nie dał jasnej odpowiedzi. 'Możliwe ciało obce lub blizna po wycięciu przetoki… 50/50'. Tak więc ostatnią szansą była operacja w prywatnej klinice. Okazało się, że od 9. miesięcy w mojej stopie tkwił niemały kawałek plastiku lub innego materiału. Czy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego przez tyle czasu nikt wcześniej nie umiał wskazać tej przyczyny, a ja cierpiałem z bólu, nie mogłem korzystać z wielu aktywności? Miałem kilkanaście zabiegów wycinania martwicy. Dlaczego prywatnie? Po pierwsze nie chciałem czekać kolejnych miesięcy, po drugie: na SOR-ze po wypadku nawet nie oczyszczono mi rany i zaszyto" - skarży się uczestnik "ŚOPW"

Adrian Szymaniak w końcu może odetchnąć z ulgą.

"Na szczęście czuję, że dotarłem do punktu, w którym mogę rozpocząć gojenie! W wakacje będę już biegał!" - pochwalił się.

Ukochana Adriana przez ten cały czas bardzo wspierała męża.

"Po tylu miesiącach niepewności, kamień spadł mi dziś z serca!" - skomentowała wpis męża Anita Szydłowska.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Player

podziel się:

Pozostałe wiadomości