Aneta Żuchowska zyskała popularność dzięki udziałowi w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Program dał jej nie tylko rozpoznawalność, ale przede wszystkim miłość. Aneta i Robert zakochali się w sobie bez pamięci, a w lutym przyszedł na świat pierwszy owoc ich miłości — synek Mieszko. Para świetnie radzi sobie w roli rodziców, a jak radzą sobie z popularnością? O tym Aneta opowiedziała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o popularności
Aneta Żuchowska cieszy się ogromną sympatią i zainteresowaniem fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jej konto na Instagramie śledzi ponad 185 tys. internautów. Na pytanie, czy lubi swoją popularność, odpowiada wprost:
- I tak, i nie. A może nie. Powiem szczerze — nie lubię. Gdybym mogła wybierać i gdyby TVN zapytał mnie na początku, czy chcę wziąć udział w tym projekcie z kamerami, czy bez, bo są takie dwa wyjścia, to wybrałabym opcję bez kamer. I teraz zrobiłabym tak samo, ale już na to mniej narzekam niż narzekałam. Dzieje się tak za sprawą Roberta, który mnie uspokaja często i mi pomaga, bo ma luźniejsze podejście do tego. Powoli się przyzwyczajam. Żałuję, że już nie chodzimy w maseczkach i to nie względu na COVID-19, tylko dlatego, że mnie zakrywały, mimo że czasem i maseczka nic nie dała. Ale czułam się bardziej incognito, jak wychodziłam. Teraz jest już ciężej. Jak tylko podjadę gdzieś samochodem, to ludzie podchodzą. Wolałabym nie być popularna. Nie lubię tego słowa. Nie jestem popularna. Wolałabym nie być trochę bardziej znana — mówi Aneta w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.
Aneta Żuchowska o działaniach na Instagramie
Aneta Żuchowska po programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" cieszy się olbrzymią popularnością w sieci. Dołączyła do grona influencerów i czerpie korzyści z prowadzenia profilu na Instagramie. Na pytanie dziennikarki, czy mogłaby już żyć z pracy w mediach społecznościowych, odpowiedziała twierdząco, ale nie jest tym do końca zainteresowana. Publikacje na Instagramie traktuje jako miły dodatek do życia.
- Myślę, że to jest możliwe, czemu nie, ale żeby być influencerem... Nie lubię tego określenia. Używam tego mojego konta i staram się używać go tak, jak używałam wcześniej, według swoich zasad i tego, co uznam za fajne lub nie. Staram się też teraz je jakoś rozwijać. Wcześniej byłam bardziej anty, ale teraz życzliwi ludzie mi podpowiadają, żeby z tego korzystać. Czasem to jest trudne, czasem bardzo trudne, czasem przez Instagrama mieliśmy nawet ciche momenty w domu, bo najchętniej bym go usunęła, ale staram się moje emocje trzymać na wodzy w związku z tym całym Instagramem i tym, co tam można robić, i korzystać tyle, ile mogę - mówi.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Justyna Majkowska o odejściu z Ich Troje i nowym życiu. Szykuje wielki powrót? [Tylko w CZT]
- Renata Gabryjelska o rezygnacji z kariery i macierzyństwa, 20-letnim związku i wyprawie w Himalaje [TYLKO W CZT]
- Dominika Tajner o nowym partnerze. Kim jest i jak się poznali? "Wierzę w tę miłość" [TYLKO W CZT]
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/aneta.zuchowska