Marta Szatańska jest jedną z tych modelek, które zdecydowanie przyciągają wzrok i nie dają o sobie zapomnieć. Wyjątkowa uroda warszawianki podziałała też na jurorów, którzy nie musieli się długo zastanawiać, by zdecydować, że Marcie należy się miejsce w domu "Top Model". Szybko okazało się, że była to naprawdę dobra decyzja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Czy Marta z "Top Model" ma naturalny kolor włosów?
Jeśli tak właśnie wyglądała Ania z Zielonego Wzgórza, nic dziwnego, że zrobiła światową karierę. Naturalnie rudy kolor włosów nigdy nie wyjdzie z mody, szczególnie w połączeniu z intensywnymi piegami. Marta Szatańska, podobnie zresztą jak bohaterka książek Lucy Maud Montgomery, jeszcze niedawno nie znosiła siebie w tej wersji. Już na samym początku programu wyznała, że jej wygląd był przyczyną szykanowania i bullyingu.
"Wyrywali mi włosy z głowy, przypalali zapalniczką. Byłam osobą, która cały czas się kłóciła, była niegrzeczna. Stwierdziłam, ze jak taka będę, to nikt się do mnie nie przyczepi, bo będzie się bał" - mówiła jeszcze przed dostaniem się do programu.
Włosy Marty w okresie młodzieńczego buntu chroniła mama. Dziewczyna miała błagać ją o pozwolenie na farbowanie, jednak ta pozostawała nieugięta. Dziś córka jest jej naprawdę wdzięczna i trudno się temu dziwić. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę ostatnie zdjęcie z jej instagramowej galerii.
"Tak się obudziłam" - napisała w opisie.
W sekcji komentarzy wprost wylała się fala zachwytu. Wszyscy patrzyli na jeden szczegół - przeurocze piegi, które nie zostały ukryte pod warstwą makijażu.
Marta Szatańska o ciałopozytywności
Marta Szatańska przed udziałem w programie "Top Model" schudła 12 kg w 2 miesiące. Dziś sama przyznaje, że nie była racjonalna decyzja.
"Obudziłam się trochę zbyt późno z przygotowaniem swojej sylwetki i to był bardzo duży błąd, ponieważ miałam tylko 2 miesiące. Bardzo dużo ćwiczyłam, spalałam dziennie 2000/2500 tys. kalorii a jadłam 1000/ 1500tys. kalorii. Nie możliwe ? A jednak..." - czytamy pod zdjęciem sylwetki modelki.
Restrykcyjna dieta nie była jedynym sposobem na szybkie chudnięcie. Przy okazji Marta przyzwyczaiła się do najbardziej niewygodnych butów na wybiegu...
"Chodziłam na kilkugodzinne spacery bez żadnego odpoczynku (od 2h do 6/7h dziennie) na nogach pojawiały się bąble z wodą... A ja co robiłam? Zaklejałam plastrem i szłam dalej. Gdy zaczynałam odczuwać bardzo duży głód, chodziłam spać, żeby nie myśleć o jedzeniu (...). Płakałam, gdy gotowałam swojej rodzinie i przyjaciołom, bo czułam zapach moich ulubionych potraw, a sama jadłam jakieś jedzenie bez smaku i jedynie co mogłam to patrzeć, to jak oni się cieszą i jedzą pyszne obiadki. Zaczęłam popadać w stany depresyjne, nie chciało mi się wychodzić z domu i spotykać się z przyjaciółmi, ponieważ musiałabym patrzeć, jak oni coś dobrego jedzą" - wyliczała.
Taki styl życia nie mógł być obojętny zdrowiu młodej dziewczyny. Dziś przyznaje, że odwiedza już któryś z kolei gabinet lekarski. Zmieniła też nieco sposób myślenia.
"Czy było warto? W moim przekonaniu nie do końca. Wierzę, że każda kobieta jest piękna w swoim wyjątkowy sposób" - podsumowała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Anonymous interesuje się "Pandora Gate". Co wiemy o aferze polskich youtuberów?
- Sofia z "Top Model" z młodszą siostrą w Paryżu. Obie są modelkami
- Krzysztof ze "ŚOPW" zaskoczył zdjęciem. "Dwa blondaski"
Autor: Martyna Mikołajczyk