Monika Miller o przyszłości związku. Szykują się do zaręczyn? [TYLKO U NAS]

Monika Miller o rozłące z partnerem i przyszłości związku. Szykują się do zaręczyn?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Monika Miller w rozmowie z Dominiką Kowalewską opowiedziała o udziale w "Królowej Przetrwania" i zdradziła, czego najbardziej się bała. Dodała, że przez cały czas trwania nagrań bardzo tęskniła za ukochanym chłopakiem. Ten zadbał jednak o wyjątkową niespodziankę związaną z powrotem gwiazdy do domu. Czy ich związek niedługo wejdzie na wyższy poziom? "Już o tym rozmawialiśmy" - przyznała.

Monika Miller zawodowo zajmuje się fotomodelingiem, tworzy muzykę, chętnie udziela się społecznie, a nawet, ma za sobą występy w talent show i rolę w filmie. Już niedługo widzowie TVN 7 będą mogli zobaczyć ją w nowym show. Jak rozłąka wpłynęła na jej związek? Czego dowiedziała się o sobie? To wszystko wyjawiła w rozmowie z Dominiką Kowalewską.

Monika Miller o udziale w "Królowej Przetrwania"

W programie "Królowa Przetrwania" zobaczymy 12 kobiet znanych z mediów społecznościowych, świata telewizji i show-biznesu. Panie spotkają się w sercu tajlandzkiej dżungli, gdzie sprawdzą, czy mają wolę walki, instynkt przetrwania i potrafią porozumieć się w wyjątkowo trudnych warunkach. Jedną z gwiazd, która podjęła tę rękawicę była Monika Miller. Zobaczcie, jak wspomina ten wyjątkowy eksperyment.

Dominika Kowalewska: Za nami seans pierwszych dwóch odcinków "Królowej Przetrwania". Jak wrażenia?

Monika Miller: Bardzo mi się podobało, chociaż były takie momenty, gdzie naprawdę był wielki hardkor i byłam w szoku, ale bardzo fajnie się to ogląda, naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona.

Jak myślisz, czy po seansie całego sezonu wasze relacje między dziewczynami ulegną zmianie?

Myślę, że nie, bo ja jestem taką osobą, która raczej stroni od dram i raczej staram się być miła dla wszystkich i być po stronie wszystkich dziewczyn. Także ja akurat tutaj się nie boję o to. Naprawdę nawiązałam bardzo bliskie przyjaźnie i myślę, że one przetrwają tę próbę tego programu.

Monika Miller o programie i rozłące z partnerem. To za nim tęskniła najbardziej

Związek Moniki Miller jakiś czas temu był głośno komentowany w mediach. Wnuczka byłego premiera w wywiadzie z nami opowiedziała o rodzącym się uczuciu. W rozmowie z Dominiką Kowalewską przyznała, że tęsknota za ukochanym była tym, co w dżungli doskwierało jej najbardziej.

Dlaczego zgodziłaś się wziąć udział w programie, który zdecydowanie odbiega od tego, jak żyjesz na co dzień?

Uwielbiam nowe wyzwania, uwielbiam przygody [...]. To, czego się boję, to powinnam robić, bo tylko raz w życiu się zdarza taka okazja bardzo często. Nie wszyscy ludzie mają w ogóle okazję doświadczyć takich rzeczy i przyjęłam to jako taką szansę, żeby poznać siebie, żeby przeżyć coś nowego, żeby zobaczyć, jak w ogóle sobie radzę w takim środowisku, gdzie nie ma telefonu, gdzie nie ma luksusu. I stwierdziłam, że też reality-show to jest format, w którym jeszcze nie miałam okazji się sprawdzić, więc stwierdziłam, że czemu nie.

Czego najbardziej brakowało ci podczas pobytu w dżungli?

Najbardziej brakowało mi chłopaka, w ogóle nie brakowało mi telefonu czy właśnie luksusów, tylko po prostu chłopak, chłopak, chłopak, cały czas.

Jak on zareagował na tak długie rozstanie?

Zareagował całkiem dobrze, poza tym mógł mnie oglądać codziennie w serialu, więc nie tęsknił tak bardzo. Moja rodzina też tak mi mówiła, że właśnie nie tęskniła, bo widzieli mnie w sumie codziennie w telewizji. Także jestem w szoku, że tak dobrze zareagował. Bardzo się stęsknił oczywiście. Jak wróciłam, to została mnie wielka niespodzianka. Kolacja, kwiaty, świece, także no widać, że się stęsknił.

Monika Miller o problemach ze zdrowiem i przyszłości związku

Monika Miller chętnie mówi o swoim życiu i problemach, z którymi musi się mierzyć. Tym samym zachęca obserwatorów i internautów do diagnostyki, by wykluczyć możliwe choroby, lub ułatwić ich leczenie. Sama bowiem mierzy się z wieloma schorzeniami, które znacząco wpływają na codzienne funkcjonowanie.

Czego dowiedziałaś się o sobie w programie?

Dowiedziałam się, że jestem całkiem sprawna fizycznie. Nie spodziewałam się tego. Oczywiście chodzę na siłownię, ale na przykład nigdy nie biegałam, a tu się okazało, że potrafię biegać jak zawodowy sportowiec. Byłam w szoku, że w ogóle potrafię coś takiego, że mam taką technikę. Dowiedziałam się, że mam silny charakter. Myślałam, że jestem słabsza psychicznie przez swoje choroby, ale okazało się, że naprawdę miałam mało ataków lękowych, nie miałam jakichś podłamek psychicznych, załamań nerwowych. Także jestem pozytywnie zaskoczona sobą.

Przed wyjazdem bałaś się, że pojawią te problemy?

Bardzo się martwiłam, że te problemy staną na mojej drodze, bo na co dzień naprawdę jest mi bardzo ciężko funkcjonować. Mam trochę inaczej niż taka kompletnie zdrowa osoba i myślałam, że w dżungli to wszystko będzie z podwojoną siłą, ale okazało się, że jest lepiej, o dziwo. Może nie ma takiej presji na mnie. Jestem cały czas zajęta, jest bardzo dużo ludzi, także bardzo dobrze to na mnie wpłynęło.

Powoli kończy się 2023 rok, on dla ciebie był wyjątkowy. Czego ci życzyć na ten, który idzie 2024?

Na pewno, żeby moja miłość dalej się ciągnęła, żeby przetrwała, bo na tym mi zależy najbardziej, no i oczywiście nowych projektów.

A czy ta miłość może wejdzie na kolejny poziom w przyszłym roku?

Bardzo możliwe, już o tym rozmawialiśmy właśnie wczoraj. Wczoraj, przedwczoraj ostatnio jest taki temat, także może coś tam się zadzieje.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości