Muzyczny monodram "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" powstał na podstawie książki wydanej niedawno przez wokalistkę. Podczas występu Mery Spolsky odsłania swoje ciało, aby pokazać, że nikt nie jest idealny i należy się akceptować, zamiast popadać w kompleksy.
Koncert Mery Spolsky w Gdańsku
Wokalistka Mery Spolsky odkryła niedawno, że ma także talent literacki. Jej debiutancka książka o kontrowersyjnym tytule "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" zdobyła uznanie tysięcy czytelników i fanów artystki. Piosenkarka na scenie udowadnia, jak można dobrze połączyć różne dziedziny sztuki. Swoje spektakle określa mianem "live actu", czyli teatralno-muzycznej adaptacji swojej książki.
- To są spektakle, które powstały do książki, którą wydałam całkiem niedawno. Ogólnie cały koncept tej książki jest bardzo szalony, czasami przesadzony, jest dużo bodźców, ale o to mi chodziło - mówi Mery Spolsky w rozmowie z "Co za Tydzień"
Mery Spolsky w skąpym stroju o akceptacji swojego ciała
Wokalistka udowadnia, że ma dystans do siebie. W pewnym momencie spektaklu Mery Spolsky obraca się przed lustrem, słuchając komentarzy typu: "jesteś gruba i brzydka", "oni patrzą na mnie", "patrz na te włosy", "nie jedz tyle". Wokalistka ma odwagę, aby poruszać społeczne tematy takie jak ciałopozytywność, czy akceptacja swojego ciała.
- Jest taki moment, w którym się rozbieram prawie do naga, mam na sobie tylko cieliste body i to jest scena, którą wykonuję przed lustrem i oddaję pewien hołd temu codziennym kompleksom, temu, że się wiecznie przeglądamy, coś nam w sobie nie pasuje. Ta scena może wywoływać pewne zmieszanie, ale też wiele kobiet mówi, że im dużo dała - stwierdziła Mery Spolsky w rozmowie z "Co za Tydzień".
Kolejne występy Mery Spolsky 4 marca w Lublinie i 5 marca w Rzeszowie.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:
- Razem z Ukrainą. Pomoc. Informacje. Porady
- Apel polskich aktorów w sprawie wojny w Ukrainie. "To wojna wolnych ludzi z tyranią"
- Anna Mucha też pomaga Ukrainie, ale ma apel do Polaków. "Nie zaniedbujmy też naszych spraw"
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło: Co Za Tydzień
Źródło zdjęcia głównego: Co Za Tydzień