Agnieszka Włodarczyk zwróciła uwagę na problem depresji. "Znam wiele takich przypadków"

Agnieszka Włodarczyk o depresji
Agnieszka Włodarczyk o depresji
Źródło: MWMEDIA
Agnieszka Włodarczyk co jakiś czas publikuje szczere wpisy, w których dzieli się przemyśleniami na temat otaczającej ją rzeczywistości. Tym razem gwiazda poruszyła temat zgubnego wpływu mediów społecznościowych na innych. Szczególnie tych profili, które pokazują idealne życie. "Często to próba przykrycia różowym pudrem swojej depresji. Znam wiele takich przypadków" - napisała.

Agnieszka Włodarczyk to aktorka, która zadebiutowała na deskach Teatru Buffo, mając zaledwie 14 lat. Popularność przyniosła jej pierwsza rola filmowa, zagrała bowiem tytułową bohaterkę w produkcji "Sara" Macieja Ślesickiego.

Prywatnie Agnieszka Włodarczyk jest związana ze sportowcem Robertem Karasiem. W 2021 roku na świat przyszedł ich syn Milan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wiktor Zborowski o związku z Marią Winiarską
Wiktor Zborowski o związku z Marią Winiarską

Agnieszka Włodarczyk o depresji

Od 2021 roku Agnieszka Włodarczyk spełnia się w roli matki i partnerki. Jednak związek ze sportowcem nie zawsze jest łatwy. W ubiegłym roku Robert Karaś próbował pokonać wszelkie bariery. Wziął udział w 10xIronmanie - mistrzostwach świata w triathlonie na niewyobrażalnym dystansie. Uczestnicy musieli przepłynąć 38 km, przejechać na rowerze 1800 km i przebiec 422 km. W trakcie trwania zmagań na trasie nieustannie towarzyszyła mu Agnieszka Włodarczyk.

Jakiś czas temu aktorka miała wypadek we własnym domu, który uświadomił jej, że bagatelizowała sygnały wysyłane przez ciało. Od tego momentu stara się więcej obserwować i nie unikać bólu. Agnieszka Włodarczyk o swoich problemach opowiedziała wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych. Instagramowy profil jest dla niej nie tylko miejscem do dzielenia się pięknymi chwilami, ale również tymi mniej szczęśliwymi. Niejednokrotnie pojawiły się tam przemyślenia gwiazdy na temat otaczającego ją świata. Niedawno aktorka ponownie opublikowała kilka słów od siebie. Tym razem wpis dotyczył depresji.

"Znacie te piękne konta ze zdjęciami jak z bajki? Dziewczyny ubrane w markowe ciuchy, w pełnym makijażu, zawsze nienagannie wypracowanym. Kadry z najpiękniejszych zakątków świata, a treści pod postami sprzedające rady jak być szczęśliwym. Myślimy sobie hmm, ona to ma dobrze. Czyżby?" - rozpoczęła swój wpis.

Agnieszka Włodarczyk zwróciła uwagę na zgubną stronę mediów społecznościowych. Wielu użytkowników kreauje w nich lukrowaną rzeczywistość, ukrywając przy tym szarą codzienność. A zwykli obserwujący patrzą na ich życie, dokonania, podróże z nieskrywaną zazdrością, a nawet - z poczuciem wstydu czy smutku. Pojawia się pytanie: co ze mną jest "nie tak", że nie potrafię mieć m.in. takiego porządku w mieszkaniu czy tak zadbanej skóry. Agnieszka Włodarczyk zauważyła, że często jest to jedynie gra pozorów.

"Często za tym uśmiechem stoi brak poczucia własnej wartości, smutek, samotność czy strach. Często to próba przykrycia różowym pudrem swojej depresji. Znam wiele takich przypadków, a potem płacz, terapie, leki i myśli, jak zakończyć swoje życie. Im gorzej w sercu, tym więcej uśmiechu na zdjęciach i chęci pokazania światu, że jest dobrze. Bo co to będzie, jak okaże słabość? Zostanę odrzucona? Czy naprawdę to takie istotne, żeby przypodobać się wszystkim?" - zapytała gwiazda.

Na koniec aktorka postanowiła zaapelować do internautów. Przyznała, że w kryzysowych momentach zostają przy człowieku tylko ci, którym naprawdę zależy.

"Pamiętaj, że w razie problemów i tak nie ma przy tobie tych, na których zdaniu ci zależało. Zostaje garstka ludzi, bardzo mała a czasem nawet jedna osoba. Szczera i pomocna. Wystarczy, uwierz mi. Nie musisz być zawsze silna i idealna, możesz pozwolić sobie na gorszy dzień czy pół roku. I pamiętaj, że zawsze możesz poprosić o pomoc" - dodała na koniec.

Zgadzacie się ze słowami aktorki?

Pod wpisem zaroiło się od komentarzy, w których szczególnie fanki ochoczo przytakiwały gwieździe. Głos postanowiła zabrać również Agnieszka Hyży.

"W punkt Aga. Filtr social mediów przykrywa to, co prawdziwe, czasem trudne i dojmujące. Sama łapałam się na tym, że czuję rozczarowanie, patrząc na to, jak 'innym' jest fajnie i miło… w pięknych miejscach i okolicznościach. Życie mi już pokazało wielokrotnie - im więcej brokatu i pięknych słów na Instagramie, wyznań miłosnych, deklaracji i innych takich, tym w życiu większy deficyt tego, co prawdziwe i namacalne. Serdeczności dla was" - napisała prezenterka.

Agnieszka Włodarczyk o wyczynach partnera

W sierpniu Robert Karaś wziął udział w dziesięciokrotnym Ironmanie. Wyszedł na prowadzenie i był pretendentem do zwycięstwa. Jednak w pewnym momencie, z powodów zdrowotnych, musiał zrezygnować z dalszych zmagań. Agnieszka Włodarczyk przez cały czas była obecna na trasie wyścigu. Towarzyszyła partnerowi w odpoczynku, wspierała jego ekipę oraz relacjonowała wysiłki Roberta Karasia w mediach społecznościowych. Choć gwiazda mocno trzymała kciuki za ukochanego, nie ukrywała, że patrzenie na skrajnie wyczerpanego sportowca dużo ją kosztowało. W trakcie wyścigu Agnieszka Włodarczyk opublikowała szczery wpis, w którym opowiedziała o swoich emocjach i lękach.

"Czy się denerwuję? No jasne, jak cholera! Ciężko patrzeć na cierpienie ukochanego, ale tłumaczę sobie, że przecież on sam tego chciał. To jest jego życie i pasja. Ma do tego ogromny talent, więc jedyne co mogę teraz zrobić to wspierać go z całych sił i nie przeszkadzać w realizacji celu. Niestety przeszkadzam całemu teamowi. Mają ze mną przerąbane. Zadaje mnóstwo pytań, chcę wszystko wiedzieć, kontrolować i pewnie uprzykrzam im życie. Ale serio widząc, jak on wygląda, chciałabym go zatrzymać, zdjąć z tej trasy, przytulić i zabrać do domu" - napisała na swoim instagramowym profilu.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości