Aleksandra Popławska padła ofiarą oszustwa. Obawia się, co przyniesie przyszłość

Aleksandra Popławska
Aleksandra Popławska
Źródło: MWMEDIA
Aleksandra Popławska podzieliła się przykrym doświadczeniem. Oszuści próbowali posługiwać tożsamością aktorki w Internecie. Choć ta konkretna sytuacja w miarę szybko została opanowana, artystka zdążyła doświadczyć, jak okrutni potrafią być ludzie, którzy nowe technologie mają w małym palcu. Tym samym Aleksandra Popławska martwi się przyszłością.

Aleksandra Popławska już od dawna ma szczęście do tytułów. Lwia część jej zawodowego dorobku to tytuły, które, również dzięki jej zasługom, stają się kasowymi produkcjami. "Wataha", "Belfer", Kobiety mafii", czy "Ślub doskonały" to tylko kilka projektów, którymi może pochwalić się rozchwytywana aktorka. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że Aleksandra Popławska osiadła na laurach. Na tegorocznym festiwalu w Gdyni promowała film "Fin del mundo?" Piotra Dumały.

Na terenie pałacu Macieja Musiałowskiego odbył się festiwal. Ważną rolę pełniła w nim ekologia

Aleksandra Popławska padła ofiarą oszustwa

Aleksandra Popławska rzadko udziela wywiadów na temat życia prywatnego. Przy okazji wizyty na gdyńskim festiwalu zdradziła jednak, jaki wpływ ma na nią postęp technologii i związane z nim zagrożenia. Okazuje się, że aktorka padła ofiarą oszustwa.

"Raz coś było. [Hakerzy – przyp. red.] przejęli mi konta i zaczęły się pojawiać dziwne treści. Na szczęście szybko zareagowałam i odzyskałam te konta" - zdradziła aktorka w rozmowie z Jatrząb Post.

Choć ta konkretna sytuacji zakończyła się szybko i szczęśliwie, to pozostawiła po sobie nutę niepewności. Chodzi o wykorzystanie sztucznej inteligencji i wizerunku znanych osób.

"Przyszłość daje też takie możliwości, że będzie można podrobić twarz, głos kogoś, to już się dzieje i właściwie mówić głupoty. Nie chciałabym znaleźć w tej sytuacji, że namawiam do poparcia jakiejś partii politycznej, której nie lubię albo mówię jakieś głupoty, a to nie jestem ja. Straszne to jest" - podsumowała.

Aleksandra Popławska - życie prywatne, mąż, córka

Prywatnie Aleksandra Popławska jest partnerką reżysera i aktora Marka Kality i matką ich wspólnej córki, Antoniny. Para poznała się w 2000 roku w Teatrze Rozmaitości. Ona była jeszcze studentką, on - aktorem z niemałym doświadczeniem i wyjątkową wrażliwością artystyczną. Mimo 18 lat różnicy szybko zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć.

"Będąc z Aleksandrą, nie czuję, że jestem starszy i mądrzejszy, mimo iż jest między nami znaczna różnica wieku, nie ma to znaczenia" - podkreślił Marek Kalita w rozmowie z magazynem "Pani".

"Ani tego nie czuję, ani nie widzę, bo Marek młodo wygląda, dba o siebie i o kondycję. Dużo nas łączy. Przede wszystkim śląska dusza. Myślę, że są to ludzie bardziej otwarci na świat, serdeczni. A dzięki temu, że mamy bliskich w jednym miejscu, nie ma dylematu, gdzie spędzać święta" - dodała Aleksandra Popławska.

Dziś mogą się pochwalić, że miłością do sztuki skutecznie zarazili też córkę. 17-letnia Antonina mimo młodego wieku ma już na koncie całkiem obiecujące doświadczenia. Wystąpiła bowiem w spektaklu Grzegorza Jarzyny "Uroczystość", i z całą ekipą wyjechała na tournée do Nowego Jorku.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości