Księżniczka Anastazja Nikolaevna Romanova stała się symbolem tajemniczego losu carskiej rodziny i inspiracją do stworzenia wielu książek, filmów i opowieści. Jej życie i śmierć wciąż budzą zainteresowanie i emocje. Przez lata krążyły różne teorie i plotki, sugerujące, że Anastazja mogła przeżyć. W latach 90. XX wieku odkryto masowe groby Romanowów. Czy znaleziono tam szczątki carskiej księżniczki?
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Księżniczka Anastazja była "diabełkiem"
Księżniczka Anastazja była czwartą i najmłodszą córką cara Mikołaja II i carycy Aleksandry Fiodorowny. Urodziła się 18 czerwca 1901 roku. Choć jej narodziny nie spełniły oczekiwań cara, który liczył na syna, to Anastazja była źródłem wielu fascynujących opowieści i kontrowersji.
W okresie dziecięcym Anastazja wyróżniała się jako osoba pełna energii i żywiołowa. Znana była z psot, wspinaczki na drzewa i złośliwego humoru. Opisywano ją jako doskonałą aktorkę, zdolną do naśladowania i przedrzeźniania innych, posiadającą jednocześnie cięty język. Jej nieposłuszeństwo było zauważalne nawet przez bliskich, co przyczyniło się do nadania jej przydomka "diabełek".
Niestety mimo żywiołowego charakteru, Anastazja borykała się z problemami zdrowotnymi odziedziczonymi po matce carycy Aleksandrze. Gen hemofilii oraz zniekształcenie palców u stóp, czyli haluksy, wpływały na jej codzienne życie.
Księżniczka Anastazja ofiarą egzekucji
W 1918 roku, po rewolucji październikowej, car Mikołaj II i jego rodzina zostali aresztowani przez bolszewików. Egzekucja rodziny Romanowów była tragicznym wydarzeniem, które miało miejsce w nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku. Cesarz Mikołaj II, jego żona Aleksandra Fiodorowna oraz ich pięcioro dzieci zostali poproszeni o ubranie się pod pretekstem rzekomej ewakuacji i zabrani do piwnicy domu Ipatiewa w Jekaterynburgu.
W rzeczywistości wydano na nich wyrok śmierci. Kiedy car próbował zaprotestować po odczytanym wyroku, padły strzały. Księżniczki, dzięki zaszytym w gorsetach drogim kamieniom, przeżyły pierwszą falę egzekucji. Jednak bezlitosne strzały i ciosy bagnetem, zadane przez strażników, doprowadziły do tragicznej śmierci wszystkich członków rodziny.
Po egzekucji bolszewicy obawiali się reakcji społeczeństwa na wieść o śmierci cara i jego rodziny. Dlatego zdecydowano się na dezinformację, aby ukryć prawdę przed opinią publiczną. Ludziom wmówiono, że jedynie Mikołaj II został stracony, podczas gdy caryca Aleksandra z dziećmi są bezpieczne. Ta dezinformacja utrzymywała się przez kilka lat, co sprawiło, że nawet matka cara, Maria Fiodorowna, wierzyła, że jej syn i jego rodzina wciąż żyją.
Egzekucja rodziny Romanowów stała się symbolem okrucieństwa rewolucji bolszewickiej i pozostaje jednym z najbardziej tragicznych wydarzeń w historii Rosji.
Co się stało z księżniczką Anastazją?
Po śmierci carskiej rodziny w 1918 roku pojawiło się wiele osób, które podawały się za ocalonych z rzezi Romanowów, szczególnie za carewicza Aleksego i księżniczkę Anastazję. Powodem kłamstwa dla wielu z tych osób był przypuszczalny wielki majątek rodziny carskiej, który miał zostać zdeponowany w zachodnich bankach.
Według badań historyków aż 80 kobiet podawało się za cudownie ocaloną księżniczkę Anastazję. Większość z nich nie miała żadnych podobieństw do prawdziwej córki cara Mikołaja II. Niemniej jednak pewna kobieta wywołała szczególne zainteresowanie.
W 1920 roku świat usłyszał o nieznanej samobójczyni, która po kilku miesiącach w szpitalu psychiatrycznym, gdzie milczała, zdecydowała się zabrać głos. To, co powiedziała, było zdumiewające – "Nazywam się Anastazja Nikołajewna Romanowa, jestem cudownie uratowaną córką cara Mikołaja II".
Kobieta, znana jako Anna Anderson, posiadała zniekształcone stopy, identyczny kolor włosów i oczu oraz uderzające podobieństwo do prawdziwej Anastazji. Co więcej, znała liczne szczegóły z życia carskiej rodziny i dworu.
Czy Anna Anderson była Anastazją?
Anna Anderson przez wiele lat utrzymywała, że jest cudownie ocaloną księżniczką Anastazją, co wywołało niemałe poruszenie opinii publicznej. Jej podobieństwo do prawdziwej Anastazji sprawiło, że wielu uwierzyło w jej historię.
W 1920 roku Anna Anderson została poddana serii testów, które pozytywnie potwierdziły jej tożsamość. Jednakże nie mówiła ani po rosyjsku, ani po francusku, a reakcje na pytania dotyczące bardziej szczegółowych wydarzeń doprowadzały ją do histerii. Twierdziła, że jej niezdolność do komunikacji w tych językach oraz inne zachowania wynikają z traumy po tragicznych wydarzeniach.
Rodzina cara Mikołaja II, zwłaszcza jego matka Maria Fiodorowna, była początkowo ostrożna w przyjmowaniu Anny Anderson za Anastazję. Maria Fiodorowna wysłała do Berlina jedną ze swoich dam dworu, która orzekła, że osoba przedstawiona jako Anastazja jest podobna, ale nie mogła z całkowitą pewnością potwierdzić tożsamości. Podobne wątpliwości mieli także krewni Anastazji, w tym wielka księżna Olga i pruska księżniczka Irena.
Anna Anderson twierdziła aż do swojej śmierci w 1984 roku, że jest Anastazją, posługując się tytułem Wielkiej Księżnej. Jednak po odkryciu szczątków cara Mikołaja II i jego rodziny oraz przeprowadzeniu badań genetycznych, ostatecznie potwierdzono, że Anna Anderson nie była Anastazją. Jej prawdziwe nazwisko to Franciszka Szankowska, pochodząca z Kaszub. Nigdy nie była w Rosji.
Odkrycie śladów ogniska w pobliżu miejsca pierwotnego pochówku rodziny Romanowów w 2007 roku jednoznacznie wykazało, że nie brakowało już żadnych ciał dzieci Romanowów. Mimo to wciąż istnieją niektórzy historycy, którzy twierdzą, że wyniki badań mogły być sfałszowane, a księżniczce Anastazji rzeczywiście udało się przeżyć. Jednakże większość ekspertów i wykonanych badań genetycznych wyklucza możliwość cudownego ocalenia Anastazji.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Czego szukaliśmy w Google w 2023 roku?
- Nie żyje Andre Braugher. Hollywoodzki aktor trafił na listę "50 najpiękniejszych ludzi świata"
- Hilary Duff w czwartej ciąży. Wesołą nowinę przekazała fanom w zaskakujący sposób
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images