Jak zakończyć ostatni rozdział trwającej ponad pół wieku kariery koncertowej, gdy jest się Sir Eltonem Johnem? Muzyk nie zawiódł fanów. Dał występ, który z pewnością zapisze się na kartach historii słynnego festiwalu Glastonbury.
Występ Eltona Johna na Glastonbury 2023 był wydarzeniem niezapomnianym. Był to spektakl, który na zawsze pozostanie w pamięci fanów. Artysta udowodnił, że jest ikoną muzyki, która potrafi stworzyć magiczne show na scenie. Muzyk zakończył koncert historycznym pożegnaniem, mówiąc fanom: "Nigdy was nie zapomnę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Muzyka
Muzyka
Elton John dał występ życia na Glastonbury
Elton John, ikona muzyki pop, dał bez wątpienia występ życia na tegorocznym festiwalu Glastonbury. Jego koncert na głównej scenie Pyramid był pełen niesamowitej energii i niezapomnianych momentów.
Cały występ Sir Eltona był spektakularny od samego początku. Artysta, który zaprezentował się w złocistym stroju, rozpoczął show od wykonania rzadko granej piosenki "Pinball Wizard". To był znak, że publiczność może spodziewać się czegoś wyjątkowego.
Po tym, jak wykonał przebojowy utwór "The Bitch Is Back", Elton John zwrócił się do tłumu z ogromną wdzięcznością i emocjami. Wyraził znanie dla fanów, którzy czekali przez wiele godzin, by zająć swoje miejsce przed sceną. Zaznaczył również, że ten występ jest jego ostatnim przed brytyjską publicznością.
Całe tłumy zgromadzone na Glastonbury były pod wrażeniem. Fani, którzy spędzili całą noc przed sceną, byli ubrani w błyszczące i pomysłowe stroje oraz charakterystyczne okulary, oddając hołd różnym okresom w karierze artysty. Flagi z jego wizerunkiem powiewały na festiwalu. Występowi towarzyszyły imponujące efekty wizualne, takie jak fajerwerki i wystrzały confetti.
Przed samym koncertem w mediach pojawiły się liczne spekulacje na temat gości, którzy mogą dołączyć do Sir Eltona Johna na scenie. Padało wiele nazwisk. Od Lady Gagi po Tarona Egertona, który wcielił się w Eltona Johna w filmie biograficznym "Rocketman". Ostatecznie jednak Elton John postanowił dać szansę młodym talentom. Dołączyli do niego Jacob Lusk z Gabriels i The London Community Gospel Choir w utworze "Are You Ready For Love?", Stephen Sanchez w wykonaniu piosenki młodszego piosenkarza "Until I Found You" oraz Rina Sawayama w "Don't Go Breaking My Heart".
W trakcie występu na scenie pojawił się także Brandon Flowers z zespołu The Killers, który sam wielokrotnie występował na Glastonbury. Dołączył do Eltona Johna, prezentując emocjonujące wykonanie utworu "Tiny Dancer".
Sir Elton John nie zawiódł publiczności i kolejne przeboje płynęły jeden za drugim. Od "Crocodile Rock", "Goodbye Yellow Brick Road" i "Saturday Night's Alright For Fighting" po "I'm Still Standing", "Your Song" i "Candle In The Wind" – każda piosenka podbijała serca słuchaczy.
Na zakończenie występu nadszedł czas na utwór "Cold Heart", nagrany we współpracy z Dua Lipą. Piosenkarka nie pojawiła się na scenie. Wyświetlono jej wizerunek na ekranie i zachęcano, aby publiczność śpiewała jej partię.
Elton John nie zapomniał również oddać hołdu przyjacielowi i inspiracji, zmarłemu George'owi Michaelowi. W dniu występu przypadłby 60. urodziny muzyka, dlatego artysta zadedykował mu utwór "Don't Let The Sun Go Down On Me", dziękując za piękną muzykę, którą pozostawił po sobie.
Emocjonalne pożegnanie Eltona Johna z publicznością
Koncert na Glastonbury Elton John zakończył epicką, przedłużoną wersją utworu "Rocket Man", której towarzyszył efektowny pokaz fajerwerków. Jednak przedtem artysta nie zapomniał podziękować fanom za ich zaangażowanie i kreatywność.
"Chciałbym podziękować wszystkim za te przebrania, okulary i stroje. Czuję się niesamowicie szczęśliwy i kochany dzięki wam" - powiedział z wdzięcznością.
Sir Elton John pożegnał się z publicznością, wyrażając im ogromną wdzięczność za 52 lata "niesamowitej miłości i lojalności". Podkreślił, że Glastonbury będzie jego ostatnim występem w Wielkiej Brytanii, a jego ostatnia trasa koncertowa zakończy się za kilka tygodni.
"To była niesamowita podróż" - powiedział na scenie Glastonbury. "Spędziłem tu najlepszy czas. Nigdy was nie zapomnę. Jesteście w mojej głowie, sercu i duszy. Byliście niesamowici. Życzę wam miłości, zdrowia i szczęścia" - zakończył.
Elton John i pożegnalna trasa "Farewell Yellow Brick Road"
Po wzruszającym występie na festiwalu Glastonbury artysta spotka się jeszcze z fanami na kilku koncertach, aby zakończyć pożegnalną trasę "Farewell Yellow Brick Road".
Trasa koncertowa "Farewell Yellow Brick Road" rozpoczęła się w 2018 roku i zdążyła już wzbudzić ogromne emocje wśród milionów fanów na całym świecie. Pandemia Covid-19 niestety przerwała tę muzyczną podróż na pewien czas. Teraz, po długim oczekiwaniu, Elton John jest gotów wznowić koncerty i dokończyć tę wyjątkową trasę.
Mimo że ta trasa jest pożegnaniem ze sceną artysty, nie oznacza końca kariery Eltona Johna. David Furnish, mąż artysty, ujawnił w rozmowie ze Sky News, że już w październiku muzyk zamierza powrócić do studia i rozpocząć pracę nad nowym albumem.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Krzysztof Skórzyński nie chce, by dzieci szły jego śladami? "Nie będę namawiał, żeby szli tą drogą"
- Najlepsze przepisy na słodkie desery Anny Starmach. Te wypieki zawsze się udają!
- Klątwa Titanica naprawdę istnieje? Takiego powiązania z Titanem nikt się nie spodziewał
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images