Ewa Błaszczyk kupiła dom na Sycylii. "Zanim odejdę, zawiozę tam Olę"

Ewa Błaszczyk
Ewa Błaszczyk
Źródło: MWMEDIA
Ewa Błaszczyk od 23 lat czeka, aż jej córka Ola obudzi się ze śpiączki i choć szanse na to są niewielkie, to aktorka nie zamierza się poddawać i chce cieszyć się z życia. Artystka zdecydowała się na kupno domu na Sycylii. Ewa Błaszczyk pragnie zabrać tam córkę z ważnego powodu.

Ewa Błaszczyk w najnowszym wywiadzie, który ukazał się w serwisie wysokieobcasy.pl, opowiedziała o radzeniu sobie ze stanem zdrowia córki oraz planach na przyszłość. Aktorka zwierzyła się, że cała jej najbliższa rodzina opuściła już ten świat. Córki są jej jedyną ostoją.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Jacy rodzice, takie dzieci? 3. Marianna Janczarska
Jacy rodzice, takie dzieci? 3. Marianna Janczarska

Ewa Błaszczyk kupiła dom na Sycylii

Ewa Błaszczyk kupiła dom na Sycylii za pieniądze po sprzedaży mieszkania rodziców. Aktorka opowiedziała o utracie bliskich. Najpierw w 2000 roku zmarł jej mąż Jacek Janczarski. Kilka lat temu odszedł tata artystki, a rok temu straciła ona mamę. Niestety nie żyje również brat Ewy Błaszczyk, który zmarł na COVID. "Z naszej czteroosobowej rodziny zostałam tylko ja" - wyznała aktorka w wywiadzie na stronie www.wysokieobcasy.pl.

Aktorka zdradziła, dlaczego zdecydowała się na taką inwestycję.

"Straciłam już właściwie wszystkich: rodziców, brata, męża, siostrę męża, ich rodziców, tak że właściwie zostałam sama i wiem, jak cenna jest każda sekunda tutaj spędzona. Niejako w prezencie od rodziców dostałam taką możliwość, że mogłam sobie coś tam kupić właśnie nad ciepłym piaskiem i morzem, na Sycylii. To jest ten wentyl, który szykuję. Ten domek to taki prezent od nich, samej nigdy nie byłoby mnie na niego stać. To jest dla mnie bardzo ważne, że z nimi tam jestem, choć w inny sposób, i że to miejsce już zawsze będzie związane z tatą, mamą, naszym życiem i naszym domem" - wyznała.

Ewa Błaszczyk zdradziła, że jej córka Aleksandra ma minimalną świadomość. Aktorka robi wszystko, by stymulować kontakt z ukochaną córką, ale wciąż jest on niewystarczający.

Ewa Błaszczyk chce zawieźć córkę do Włoch

Ewa Błaszczyk wyjawiła, że dom we Włoszech to spełnienie jej marzeń, choć sama lokalizacja była przypadkowym wyborem.

"Nie wiem, tak wyszło. Nie przepadam za taką turystyką, gdzie są tłumy ludzi, wszystko jest zabudowane wielkimi hotelami, a na plaży trzeba się przeciskać. Bardzo lubię miejsca z niskimi domkami, wąskimi uliczkami i normalnym życiem. Wtedy super się czuję i regeneruję" - wyjaśniła.

Aktorka poświęca pogrążonej w śpiączce córce dużo czasu i energii, ale nie zapomina też o tym, że sama potrzebuje regeneracji. Ma wciąż drugą córkę - Mariannę. Artystka zamiast żalu ma w sobie dużo woli walki.

Ola leży 23 lata, jest tak nieprawdopodobnie dzielna, a ja mam jej pokazywać swój żal czy cierpienie? [...] A jakie jest inne wyjście? Siądę i zapiję się z rozpaczy albo zadraguję się na śmierć… Zniszczę życie Oli, życie drugiej córki Mani i swoje. Taki jest wybór. Tu nie ma środka, jest musik
- podkreśliła w wywiadzie.

Ewa Błaszczyk pragnie zabrać córki, a szczególnie Olę, do ich wspólnego azylu.

"Jest coś takiego w głowie, że może, zanim odejdę, zawiozę tam Olę. Ale to też jest trochę taka 'zabawka'. Nie przepadam za gotowaniem, ale architektura, ogród, dom... - lubię te rzeczy, daje mi to fikołka, bawię się tym" - stwierdziła w wywiadzie.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości