Filip Chajzer wspiera zbiórkę na rzecz chorego Szymona. "Mój syn też miałby w tym roku 18 lat"

Filip Chajzer wspomina zmarłego syna
Filip Chajzer wspomina zmarłego syna
Źródło: MWMEDIA
Filip Chajzer zachęca do zbiórki na rzecz chorego 18-latka. Prezenter od dawna wspiera wiele potrzebujących osób i stara się nagłośnić ich problemy i potrzeby. We wzruszającym poście o chorym nastolatku nawiązał do swojego zmarłego syna. "Miałby w tym roku 18 lat..."

Filip Chajzer już niejednokrotnie udowodnił, że najważniejszy dla niego jest efekt pomocy. Z fali bezpodstawnego hejtu otrząsnął się i tym razem i walczy dalej o lepsze życie dla tych, którzy tego potrzebują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Nowy wiosenny spot TVN
Nowy wiosenny spot TVN. Jak wyglądała praca na planie?
Olivier Janiak wraz z kamerami "Co za Tydzień" zabrali widzów TVN na plan spotu wizerunkowego zatytułowanego "Wszystkie wymiary rozrywki".

Filip Chajzer nie przestaje pomagać. Tym razem zbiera na 18-latka z nowotworem

Próśb o pomoc w różnych zbiórkach ludzie świata show-biznesu dostają całe mnóstwo. Wiadomo, że zaangażować się w każdą ludzką tragedię nie sposób, ale są tacy, którzy obok cierpienia najmłodszych nie mogą przejść obojętnie. Stąd już jakiś czas temu powstała fundacja Filipa Chajzera "Taka Akcja".

Fundacja rozpoczęła teraz kolejną zbiórkę, tym razem na rzecz chorego 18-latka.

Szymon zmaga się z guzem mózgu i potrzebuje ogromnej sumy pieniędzy, aby poddać się leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Kwota, o której mowa to ponad 2 mln zł.

"Żebym po raz kolejny miał dostać w pysk od całej Polski, to obiecałem mamie Szymona, że dowiozę i dowiozę... Szymon za 2 dni ma 18. urodziny " - obiecał prezenter.

Filip Chajzer wspomina tragicznie zmarłe dziecko. "Mój syn też miałby w tym roku 18 lat"

Filip Chajzer podkreślił, że ta zbiórka jest dla niego wyjątkowa. 18-latek przypomina mu bowiem syna, Maksymilina, który zginął w wypadku samochodowym.

"Właśnie zdałem sobie sprawę, że mój syn też miałby w tym roku 18 lat... Boże, jak ten czas leci. Łzy w oczach i wielka determinacja do działania. Wbrew złemu losowi. Jeśli damy mu chociaż gram nadziei na wylot do USA na leczenie guza mózgu to będzie najpiękniejszy prezent świata. "Deadline" to dwa miesiące. Właśnie zdałem sobie sprawę, że mój syn też miałby w tym roku 18 lat... Boże jak ten czas leci. Łzy w oczach i wielka determinacja do działania. Wbrew złemu losowi" - podsumował.

Zbiórkę Szymona można wesprzeć tutaj.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości