Jacek Łągwa wspomina zarobki w Ich Troje. "Wyrzucaliśmy pieniądze na środek pokoju i liczyliśmy"

Jacek Łągwa w biografii Ich Troje o pieniądzach i luksusach w czasach świetności
Jacek Łągwa w biografii Ich Troje o pieniądzach i luksusach w czasach świetności
Źródło: MWMEDIA
Jacek Łągwa to jeden z filarów zespołu Ich Troje. W 2022 roku wspólnie z Anią Świątczak i Michałem Wiśniewskim wydali książkę "Ich Troje. Biografia", w której opisali "złote czasy" zespołu. Muzyk wspomina m.in., co robił z wynagrodzeniem za koncerty.

Największa popularność zespołowi Ich Troje przyniósł album, który promowali singlem "A wszystko to... (bo ciebie kocham)!". Niewiele osób wie, że to cover piosenki niemieckiego zespołu Die Toten Hosen. Przebój ten nuciła cała Polska. Sława i duże pieniądze szybko zawróciły w głowie muzykom. Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa mierzyli się później z poważnymi kryzysami finansowymi.

Jacek Łągwa wspomina zarobki w Ich Troje. Wypłatę otrzymywali w gotówce

Teraz liderzy Ich Troje wspominają najpiękniejsze i najbardziej owocne czasy w formie książki "Ich Troje. Biografia". Jacek Łągwa opowiedział, jak w dawnych czasach wyglądały wypłaty za występy, które dawał z zespołem.

"To były czasy, kiedy przelewy bankowe funkcjonowały w niewielkim zakresie, w związku z czym z organizatorami rozliczaliśmy się głównie gotówkowo. Wpływy z biletów na koncerty stanowiły w dużej mierze banknoty o nominałach dziesięciu — lub dwudziestozłotowych. Pamiętam, jak nasz manager w wielkim worze przynosił do któregoś z apartamentów pieniądze dla zespołu. My, popijając whisky, wyrzucaliśmy te pieniądze na środek pokoju, liczyliśmy, oddzielaliśmy to, co mieli dostać pracownicy, i braliśmy swoją dolę. Dzisiaj taka scena jest wręcz trudna do wyobrażenia, a wtedy była to nasza codzienność" - opowiedział Jacek Łągwa.

W ten sposób każdy z członków zespołu zostawał z górą pieniędzy, którą musiał wpłacić do banku. Jacek Łągwa miał na to swój sposób. Jednak niektórym może wydawać się on zdumiewający.

"Brałem z hotelowej toalety plastikowe torebki na podpaski z napisem Damenbinden i pakowałem w nie kasę, a potem, kiedy tylko po drodze mijałem swój bank, zatrzymywałem się i wnosiłem te torebki, żeby wpłacić gotówkę. Nie zapomnę min pań w okienkach, gdy wykładałem osiemdziesiąt czy sto tysięcy na blat" - dodał.

Mandaryna i Ania Świątczak komentują plotki o ich konflikcie
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Jacek Łągwa wraca na właściwe tory. Jak radzi sobie z upadłością finansową?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Jacek Łągwa z pierwszą żoną Dorotą ma dwie córki. Niestety małżeństwo miało kryzys, a kłopoty finansowe nie pomogły w naprawieniu tej relacji i tylko pogłębiły kryzys. Jacek Łągwa znalazł szczęście u boku drugiej żony. W 2007 roku poznał Karolinę Raj, ale ich ślub odbył się dopiero po 13 latach. Gwiazdor Ich Troje czekał z tą decyzją, bo chciał najpierw ustabilizować swoją sytuację finansową. Muzyk musiał ogłosić upadłość, ale teraz uspokaja, że wychodzi na prostą.

"Cały proces wygląda tak, że po ogłoszeniu upadłości syndyk spienięża to, co zostało. W moim przypadku niewiele, gdyż wcześniej wszystko, co możliwe, zajął komornik. Potem zapada wyrok tak zwanego planu spłaty. Rozłożono mi go na trzy lata. I obecnie jestem na etapie jego wykonywania. Co miesiąc muszę przelewać określoną kwotę. A jakie to są sumy? To już nikogo nie powinno interesować [...] Wszystko, co latami odkładałem, przepadło. Teraz muszę zgromadzić te środki na nowo, a czasu mam coraz mniej. Chcę zadbać o przyszłość moją i mojej żony. Żeby ona, gdy będę już nieaktywny zawodowo, nie musiała się niczym martwić i miała święty spokój" - wyjaśnił niedawno w rozmowie z Plejadą.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości