Joanna Jabłczyńska miała operację. Wyjaśniła, co jej dolega: "Jestem dobrej myśli"

Joanna Jabłczyńska musiała poddać się operacji
Joanna Jabłczyńska musiała poddać się operacji
Źródło: MWMEDIA
Joanna Jabłczyńska musiała poddać się operacji usunięcia guzków ze strun głosowych. Niestety nie rozwiązała ona całkowicie jej problemów zdrowotnych. Aktorka "Na Wspólnej" przechodzi teraz rehabilitację. Ostatnio opowiedziała więcej na temat swojego stanu zdrowia.

Joanna Jabłczyńska znana jest widzom z roli Marty Konarskiej w serialu "Na Wspólnej". Aktorka pracuje także swoim głosem, dubbingując postacie i śpiewając piosenki. Niestety ostatnio dopadły ją poważne problemy zdrowotne, które uniemożliwiają jej pracę. Skąd się wzięły? Jak sobie radzi teraz gwiazda?

Joanna Jabłczyńska musiała poddać się operacji

Joanna Jabłczyńska niedawno wyznała, że musiała poddać się operacji usunięcia guzków ze strun głosowych. Aktorka w rozmowie z Pomponikiem wyjaśniła przyczynę problemów zdrowotnych. Stwierdziła, że nie jest po profesjonalnej szkole teatralnej, przez co nie miała świadomości, jak dbać o swoje struny i nie przeciążać ich. Teraz będzie musiała do końca życia znagać się z konsekwencjami.

"Czeka mnie rehabilitacja, czeka mnie trochę na nowo nauka mówienia i pewnie to już będzie taka moja pięta Achillesa do końca życia. To są guzki głosowe, które się pojawiają bardzo często u aktorów, śpiewaków, nauczycieli, osób, które używają głosu do pracy. Ja nie jestem po szkole teatralnej czy aktorskiej, nie uczyłam się nigdy emisji głosu i szanowania tego głosu. Okazuje się, że naturalnie nie zawsze znaczy dobrze" - powiedziała Pomponikowi.

Katarzyna Sokołowska o wsparciu kobiet. "To przerosło moje oczekiwania"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Joanna Jabłczyńska o rehabilitacji i stanie zdrowia

Joanna Jabłczyńska mimo problemów zdrowotnych jest dobrej myśli. Teraz musi prowadzić spokojniejszy tryb życia i dbać o higienę głosu. Niestety operacja nie wyleczyła jej całkowicie. Aktorka musi regularnie odwiedzać logopedę, u którego uczy się używać głosu na nowo. W swojej ostatniej relacji na Instagramie wyjaśniła, z jakich zabiegów jeszcze korzysta.

"Idę właśnie na kolejną jonoforezę. Naprawdę porządnie wzięłam się za rehabilitację mojego głosu, dlatego jest znacznie lepiej. Nie wiem, czy to słychać, ale ja na pewno to czuję. Niestety, najprawdopodobniej ta przypadłość będzie mi już towarzyszyła do końca życia. Także już o głos będę musiała dbać dużo bardziej niż dotychczas. Czeka mnie jeszcze seria rehabilitacji, które pewnie będę musiała powtarzać co jakiś czas. Ale dla wszystkich, którzy się martwili, chcę powiedzieć, że jest już dużo lepiej i jestem dobrej myśli" - powiedziała gwiazda "Na Wspólnej".

Aktorka poprosiła także, aby nie składać jej życzeń przez telefon, gdyż nie będzie w stanie za nie podziękować. Spotykając się z ludźmi ma karteczkę z wyjaśnieniem, że nie może posługiwać się głosem.

"Większość ludzi zaczyna do mnie BAAARDZOOO WYRAAŹNIE I POOOWOOOLI mówić, pokazując różne rzeczy na migi. Ewentualnie, zaczynają do mnie pisać na kartce. Dzięki takim heheszkom łatwiej przetrwać ten dziwaczny czas" - żartowała gwiazda.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości