Justyna Steczkowska w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl opowiedziała o dorastaniu w wielodzietnej rodzinie i relacjach z rodzeństwem. Piosenkarka wyznała, jak wyglądało jej dzieciństwo i czego nauczyła się, funkcjonując w domu pełnym ludzi.
Justyna Steczkowska przyszła na świat w Rzeszowie. Urodziła się jako czwarte z dziewięciorga dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Piosenkarka wywodzi się z bardzo uzdolnionej rodziny. Jej rodzeństwo również odebrało muzyczną edukację. Justyna Steczkowska ma siostry: Agatę, Magdalenę, Cecylię, Krystynę i Marię oraz braci: Marcina, Jacka i Pawła. W rozmowie z Kaliną Szymankiewicz zdradziła, z czym wiązało się funkcjonowanie w dużej rodzinie.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Justyna Steczkowska o rodzeństwie
Justyna Steczkowska jest najbardziej rozpoznawalną osobą w swojej rodzinie. Dorastała w domu pełnym dziecięcej energii i muzyki. Sama doczekała się trójki pociech. W wywiadzie dla nas wspomina dorastanie w wielodzietnej rodzinie. Czy piosenkarka wraz z rodzeństwem tworzyła kłótliwą gromadkę?
- Tak, byliśmy bardzo żywiołową rodziną, bo też jeździliśmy po świecie, graliśmy razem, kłóciliśmy się i kochaliśmy się na zmianę. Dom to był tygiel emocji, naprawdę. Więc ja się wychowałam wśród ludzi. Plusy tego są takie, że ludzie mi nie przeszkadzają dookoła, nie czuję się nigdy nimi zmęczona. Potrafię w huku pracować, bo też tak byłam wychowana. Jestem otwarta na innych ludzi, bo miałam przekrój tak różnych charakterów w domu, że uczyłam się, jak dogadać się z ludźmi o różnych poglądach, charakterach, temperaturze emocjonalnej... Więc myślę, że to jest taka dobra szkoła dla człowieka - mówiła w rozmowie dla cozatydzien.tvn.pl.
Justyna Steczkowska dodała na koniec, że duże rodziny, jak to zwykle bywa, mają swoje plusy i minusy. Jednak jest bardzo szczęśliwa, że właśnie w takiej rodzinie się wychowała.
Justyna Steczkowska o sztuce wybaczania
Wywiad z Justyną Steczkowską odbył się podczas nagrywania odcinka specjalnego "Milionerów" z okazji Dnia Dziecka. Kalina Szymankiewicz zapytała piosenkarkę, czy udaje jej się pielęgnować "wewnętrzne dziecko". Artystka opowiedziała o tym, że robi to od kiedy uświadomiła sobie, jak ważnym elementem życia każdego człowieka jest dbanie o ten rodzaj wrażliwości. Justyna Steczkowska zdradziła, że zrobiła kiedyś kurs Ho'oponopono o poznawaniu siebie.
- Polecam państwu, jak ktoś będzie miał czas, ten kurs jest właśnie o wewnętrznym dziecku i też o głębokim wybaczeniu wszystkim tym, którzy kiedyś według nas zrobili nam krzywdę. I to jest coś takiego, co powoduje, że to twoje wewnętrzne dziecko się w tobie budzi i zaczyna być radosne, bo ty pozwalasz mu zrzucić ten emocjonalny ciężar, który często niesiemy przez życie zupełnie bez sensu, bo mamy do kogoś żale, pretensje - wyjaśniła gwiazda.
To wszystko się wydarzyło po coś, było jakąś lekcją i dobrze jest tego garba odciąć od siebie, raz jeszcze przytulić swoje wewnętrzne dziecko, wybaczyć sobie, wybaczyć innym i iść przez życie radośnie. Wtedy wewnętrzne dziecko jest pełne radości i po prostu pełne życia, szczęścia
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Mama Jaya-Z wzięła ślub z partnerką. Beyoncé zachwyciła stylizacją
- Pola Wiśniewska o trudnej ciąży i porodzie. Apeluje do kobiet. "Nie pozwólmy..."
- Amerykańskie gwiazdy uczciły Dzień Niepodległości USA. Jak spędzały 4 lipca?
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA