Paulina Smaszcz o zdjęciu Macieja Kurzajewskiego z synami. "Walczyłam jak lwica..."

Maciej Kurzajewski
Maciej Kurzajewski na wakacjach z wnuczką
Źródło: MWMEDIA
Prywatne życie Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz od kilku miesięcy wciąż jest chętnie komentowane przez internautów. Wszystko za sprawą postów, które systematycznie pojawiają się na Instagramie. Jedno z niedawno opublikowanych zdjęć ukazujących prezentera z dziećmi wywołało w mediach prawdziwą burzę. Komentarza nie szczędziła też sama Paulina Smaszcz. "Teraz mogę spokojnie odejść...".

Od pewnego czasu związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego stał się głównym tematem do rozmów i plotek w polskim show-biznesie. Para stara się jednak wszelkie spekulacje ignorować i zdaje się cieszyć kwitnącym uczuciem. Korzystając z wakacji, udali się na kolejne zagraniczne wojaże. Tym razem zawitali do Włoch. Jak się jednak okazało, towarzyszyli im synowie prezentera z dzieckiem. Reakcja Pauliny Smaszcz sprawiła, że wielu internautów uwierzyło, że ich rodzina może się jeszcze całkowicie zjednoczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

"Szafy gwiazd". Paulina Smaszcz o zmianach w życiu
"Szafy gwiazd". Paulina Smaszcz o zmianach w życiu

Maciej Kurzajewski na wakacjach z synami i wnuczką

Rozstanie Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz odbyło się w atmosferze skandalu. Dziennikarka przez pewien moment zarzucała byłemu już mężowi niewierność i brak należytego szacunku i wsparcia. Nowy związek prezentera sprawił, że doniesienia te stawały się dla opinii publicznej coraz bardziej rzeczywiste. Kobieta Petarda nie kryła też, że chciałaby, żeby jej ukochani synowie mieli lepszy kontakt z ojcem, oraz by ten poświęcał im więcej czasu.

Niedawno opublikowane zdjęcie pokazało, że marzenia te najwyraźniej zaczęły się spełniać. Na tle malowniczych widoków Maciej Kurzajewski zapozował z synami. Jeden z nich trzyma na rękach urodzoną niedawno córeczkę.

Prezenter skomentował fotografię emotikonami serduszek i dodał hasztagi: prawdziwe życie, szczęście, szczęśliwy ojciec, szczęśliwy dziadek, rodzinny czas, ojciec i synowie, zawsze razem, niekończące się lato, żadne słowa nie są potrzebne.

Zobaczcie post, o którym mowa.

Paulina Smaszcz skomentowała zdjęcie Macieja Kurzajewskiego

Na komentarz Pauliny Smaszcz dotyczący zdjęcia zamieszczonego przez Macieja Kurzajewskiego nie musieliśmy długo czekać. Internauci w jej obszernym poście dostrzegli dużo nadziei i aprobaty dla dobrej relacji ojca z dziećmi i wnuczką.

"Można? Można! I to jest właśnie rodzina. Rozwód, rozstanie, nowe związki nie mają znaczenia, gdy są dzieci. Dzieci nadal są rodziną związaną z ojcem lub matką. Nikt nie ma prawa ich porzucać, zostawiać, odrzucać lub 'rozwodzić' się z dziećmi. I powtarzam po raz setny, że wiek dzieci nie ma znaczenia. Każde przeżywa to na swój sposób, bo dzieci kochają i ojca i matkę. Trzeba zrobić wszystko, żeby dzieci miały wspaniały kontakt z każdym z rodziców, bo to my dorośli powołaliśmy je na świat i jesteśmy za ich życie odpowiedzialni. Dorośli niech tworzą nowe związki, nowe relacje, nowe życie, ale pamięć i odpowiedzialność za WŁASNE DZIECI JEST NAJWAŻNIEJSZA. Te walki kosztowały mnie wiele, ale walczyłam jak lwica, o to, co stworzyłam 26 lat temu. W przypadku Franka i 17 lat temu, walcząc o Julka, kiedy umarł jego bliźniaczy brat. Czekając na Julka, straciłam jeszcze dwóch chłopców bliźniaków. Zawsze mówię, że jestem Mamą 5 synów. Dwóch wynagrodziło mi miłością te straty. Kocham Julka i Franka, niezależnie od tego co się dzieje, jak bardzo mnie krytykują i linczują media i hejtują ludzie. O ich dobro i mojej wnuczki będę walczyć do mojego ostatniego dnia życia. Ja w tej najważniejszej walce się nie liczę. Na mnie czas przychodzi dopiero teraz, kiedy od pewnego czasu, relacje taty z synami są już na spokojnej drodze, a nie na burzliwym morzu zagrożeń i niezrozumienia priorytetów. Teraz mogę spokojnie odejść, zniknąć lub budować swoje nowe życie" - napisała.

Paulina Smaszcz dodała też, że jest wdzięczna wszystkim tym, którzy ją wspierali i pomagali przejść przez najtrudniejsze chwile w życiu. Zwróciła się też do tych, którzy nie byli jej przychylni.

"Wszystkim, którzy dali mi wsparcie i dobre słowo, serce i otarli łzy, dziękuję z serca. Życzę Wam miłości, szacunku, spełnienia, lojalności, oddania, wsparcia, rozwijania skrzydeł, inspiracji, energii do życia i zdrowia dla Was i Waszych rodzin. A tym, którzy mnie niszczyli słowem, komentarzami, kłamliwymi artykułami, manipulacjami faktami, szczuli na mnie, życzyli śmierci, powiem krótko. Życzę wam tego samego, czego doświadczyłam z waszej strony i tych samych życiowych doświadczeń (opuszczenia, upokorzenia, bagatelizowania waszej choroby i uczuć, depresji, lęków o dzieci i ich przyszłość, kłamstw i manipulacji, oczerniania was w imię pieniędzy, rzeczy i ludzi, którzy, w ostatecznych rozrachunku, nie są niczego warci). The end" - zakończyła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości