Maciej Pela o samoakceptacji. "Całe moje życie pojawiały się stwierdzenia: 'jesteś beznadziejny'"

Agnieszka Kaczorowska z mężem
Agnieszka Kaczorowska z mężem
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska to para, którą połączyła miłość do tańca. Małżonkowie chętnie dzielą się prywatnością w mediach społecznościowych i często wykorzystują swoją rozpoznawalność do promowania akcji charytatywnych i pomocy innym. Tancerz za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie opowiedział historię swojej trudnej przeszłości. Tylko kilka osób wiedziało, z jakimi demonami musi się mierzyć.

Maciej Pela w swoim emocjonalnym wpisie przyznał, że wielokrotnie słyszał słowa, które na długo odmieniły pojmowanie miłości. Tancerz był bowiem przez niektóre osoby z bliskiego i dalszego otoczenia przekonywany, że wszystko co robi, jest złe. "Całe moje życie pojawiały się stwierdzenia: 'jesteś słabym, grzesznikiem'". 

Maciej Pela o Agnieszce Kaczorowskiej i walce o zdrowie

Maciej Pela zaczął swoją wypowiedź od słowa "miłość". To właśnie wokół tego uczucia skoncentrował swoje przemyślenia. Wyznał, że przez wiele lat mierzył się z krytyką, hejtem i oszczerstwami. To ze względu na nie, przez wiele lat uważał, że nie jest zdolny do zaakceptowania siebie?

"MIŁOŚĆ. Dziś chciałbym się podzielić historią o miłości. Zanim przejdę do tego, co chcę napisać - są to moje prywatne odczucia, coś, co zadziałało u mnie, a nie narzucanie, pouczanie czy doradzanie innym. Od początku... przez całe moje życie pojawiały stwierdzenia: "jesteś słabym, grzesznikiem", "nie nadajesz się do tego", "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina", "źle, siadaj", "nie umiesz", "jesteś beznadziejny", "nienawidzę Cię" i wiele innych. Niektóre na pozór błahe, inne bardzo mocno uderzające w serce. Jedne pochodzące od osób mało znaczących, drugie od bardzo bliskich. Dziś, po 33 latach życia, wiem, że te wszystkie słowa, cegiełka po cegiełce blokowały mnie przed najważniejszą miłością. Miłością do samego siebie. I dopiero Agnieszka Kaczorowska powiedziała mi, jak ważne jest to, by do tej miłości dotrzeć. Więc dokopywałem  się do niej, cegła po cegle, krusząc zaprawę... nie pytajcie jak - to temat na dłuższą rozmowę. W końcu dotarłem i choć jest to wciąż proces, który trwa, to mam do tej miłości dostęp" - napisał tancerz w swoim poście na Instagramie. 

Maciej Pela o miłości do rodziny

Tancerz w swoim obszernym poście wyszczególnił osoby, dla których podjął walkę o zrozumienie i zaakceptowanie siebie. Wyznał, że choć jest to wyjątkowo trudny proces, wie, że nie może się poddać.

"Wiem, że muszę o nią zadbać, by móc całym sercem kochać tych, którzy są dla mnie najważniejsi - żonę i córeczki. I wiecie co? Kochanie siebie jest cholernie trudne. Czy czasem wątpię - oczywiście. Czy czasem zamiast miłości dopuszczę do siebie złość - tak. Czy ponoszą mnie emocje tam, gdzie powinienem posłuchać serca - czasem. Czy to jest ok? Tak! Po każdej trudności wracam na właściwe tory i każdego dnia uczę się kochać siebie. Bezwarunkowo. Kochajcie się!" - napisał Maciej Pela.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości