Magdalena Boczarska o przemijaniu i wyglądzie. "Większa ingerencja odbierze mi aktorską tożsamość"

Magdalena Boczarska o przemijaniu i wyglądzie
Magdalena Boczarska o przemijaniu i wyglądzie
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Boczarska była bohaterką niedzielnego odcinka cyklu programu "Uwaga" - "Kulisy Sławy". W programie widzowie otrzymali niepowtarzalną możliwość poznania aktorki bliżej. Magdalena Boczarska opowiedziała m.in. o najnowszej roli w filmie "Heaven in Hell", a także zdradziła, co zmieniło w niej macierzyństwo.

Magdalena Boczarska jest uznawana za jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek. Spełnia się zarówno w rolach filmowych i serialowych, jak i na teatralnej scenie. Jest laureatką licznych nagród, m.in. Orła za rolę główną w filmie "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" oraz nagród Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za pierwszoplanowe role w filmach "Różyczka" i "Piłsudski". Widzowie stacji TVN mogli oglądać ją w licznych produkcjach serialowych, takich jak "Żywioły Saszy-Ogień", "Pod powierzchnią", a także w najnowszej produkcji "Mój Agent".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Magdalena Boczarska o pracy z Mateuszem Banasiukiem. "Ktoś późno na to wpadł"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Magdalena Boczarska o zabiegach medycny estetycznej

Niedawno premierę miał nowy film, w którym w główną rolą kobiecą wcieliła się właśnie Magdalena Boczarska. Ekipa programu "Uwaga" towarzyszyła aktorka przez cały tydzień, aż do oficjalnego pokazu "Heaven in Hell" w jednej z warszawskich galerii handlowych. Okazuje się, że gwiazda jest wyjątkowo zapracowanym człowiekiem. Od 20 lat jest obecna w branży filmowej i zawsze daje z siebie wszystko.

"Jest bardzo dobrą aktorką. Magda nie robi nic na 50 proc. czy 70 proc. Robi wszystko na 100 proc. Spotkanie z taką aktorką daje gwarancję, że we wszystkim będzie prawdziwa i uczciwa" - stwierdził Tomasz Mandes, reżyser filmu "Heaven in Hell".

Jak aktorka wspomina rolę w najnowszej produkcji? Magdalena Boczarska jest świadoma własnych atutów, jednak nie ukrywała, że ten film wywołał w niej szczególne emocje.

"Zdaję sobie sprawę, że jestem postrzegana jako dość atrakcyjna kobieta. Oczywiście, jak każda z nas, mam kompleksy, nie będę o nich mówić, żeby nikt nie zauważył, ale ja się dość dobrze czuję ze swoim wiekiem. Jestem po czterdziestce i moja bohaterka jest dokładnie w tym samym wieku, co ja" - przyznała aktorka.

Z jednej strony obsadzono mnie w roli w miarę atrakcyjnej kobiety, a z drugiej strony przypominano mi: "Hello, ale ty masz zmarszczki". Kamera szukała moich zmarszczek, zamiast je ukrywać, jak to czasem ma miejsce w przypadku innych produkcji [...]. Zostawiło mnie to z rozgrzebaną konkluzją na temat przemijania. Ale nikt nie wymyślił na to antidotum
- powiedziała Magdalena Boczarska.

Aktorka, poruszając temat przemijania, odniosła się do zmian w wyglądzie, które zachodzą z wiekiem. Gwiazda przyznała, że nie chce zbytnio ingerować i oddać się w ręce specjalistów od medycyny estetycznej.

"Wychodzę z założenia, że trzeba dbać o siebie, ale bałabym się, że większa ingerencja odbierze mi aktorską tożsamość i pozbawi mnie szans zagrania ciekawych i wiarygodnych ról" - dodała.

Magdalena Boczarska o macierzyństwie

Magdalena Boczarka od kilku lat związana jest z kolegą po fachu Mateuszem Banasiukiem. Partner jest od aktorki kilka lat młodszy, co wzbudzało liczne kontrowersje. To jednak nie wpłynęło na ich relacje, a w 2017 roku para doczekała się syna Henryka. Magdalena Boczarska przyznała, że macierzyństwo zupełnie ją odmieniło.

"Bardzo mnie zmieniło. Nie jestem już tą samą osobą. Jak masz dziecko, to pojawiają się troski typu, czy on jest bezpieczny, jak mu pójdzie w życiu, czy pójdzie dobrą drogą" - powiedziała w "Kulisach Sławy".

Choć aktorka wychowała się w Krakowie, swój dom założyła w Warszawie. Dzięki czujnej mamie udało jej się pokonać chorobę, która przyszła do niej znienacka.

"Tak, przyznałam się do tego, że miałam anoreksję. Byłam wtedy nastolatką. U mnie zaczęło się to zupełnie... nawet nie jestem w stanie powiedzieć, od czego. Chyba jakaś ciocia powiedziała, że Madzia dobrze wygląda. Zinterpretowałam to po prostu jako fakt, że jestem pulchna. I to rzeczywiście poszło jak lawina. Szczęśliwie dzięki mojej mamie udało się to wcześnie wychwycić i zaingerować" - powiedziała aktorka.

"Heaven in Hell" można oglądać w kinach od 10 lutego.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ. Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło: "Uwaga" TVN

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości