Mateusz Damięcki pożegnał ojca. Pokazał archiwalne zdjęcie

Mateusz Damięcki, Maciej Damięcki
Mateusz Damięcki, Maciej Damięcki
Źródło: MWMEDIA
17 listopada w mediach pojawiła się druzgocąca wiadomość. W wieku 79 lat zmarł Maciej Damięcki. Obecnie nieznane są przyczyny śmierci aktora. Smutne wieści przekazały dzieci artysty - Matylda i Mateusz Damięccy. Oboje opublikowali wpisy w mediach społecznościowych.

Maciej Damięcki urodził się 11 stycznia 1944 roku. Zagrał w takich produkcjach jak "Szatan z siódmej klasy", "Chłopi", "Stawka większa, niż życie", "Ekstradycja", "Ekstradycja", "Przedwiośnie", czy "Znachor".

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Polscy artyści, dziennikarze i sportowcy, którzy zmarli w 2023 roku
Źródło: cozatydzień

Mateusz Damięcki żegna ojca

Przyczyna śmierci oraz data pochówku Macieja Damięckiego nie jest jeszcze znana.

Mateusz Damięcki poinformował o zgonie taty za pośrednictwem Facebooka. Opublikował bowiem archiwalne zdjęcie taty. Napisał jedynie "Pa tato".

W kilka chwil pod postem pojawiło się wiele kondolencji i składanych wyrazów współczucia.

"Aż trudno uwierzyć... Dobrzy ludzie zbyt szybko odchodzą. Wyrazy współczucia Mateusz dla Ciebie I całej rodziny";

"Wyrazy głębokiego współczucia. Bardzo mi przykro. Tata zostawił nam - widzom - niezapomniane kreacje aktorskie, a także Pana i Panią Matyldę (cudownie mądre i zdolne dzieci). Dziękujemy.  Niech odpoczywa w pokoju";

"Szczere kondolencje i wyrazy współczucia zapamiętamy Twojego Tatę jako wspaniałego aktora i dobrego człowieka" - czytamy pod postem.

Maciej Damięcki o dzieciach

Maciej Damięcki, choć niezwykle rozważnie podchodził do mówienia o życiu prywatnym, co jakiś czas udzielał wywiadu, w którym opowiadał o początkach karier swoich dzieci. W rozmowie z Michałem Misiorkiem jakiś czas temu opowiedział nawet o pierwszym castingu ukochanego syna.

"Podobnie jak moi rodzice, ja też swoje dzieci zabierałem na różne występy. Zwłaszcza Mateusz siedział często za kulisami i cieszył się, że tata jest na scenie. Po jakimś czasie znał już mój repertuar na pamięć. To ciekawe, bo zadebiutował w podobnym wieku, co ja. Miał wtedy 11 lat i zagrał w serialu "Wow". Wiąże się z tym zabawna historia. Pamiętam, że Mateusz miał ospę, siedział w domu i oglądał telewizję. Usłyszał, że trwają castingi do nowego serialu i szukają chłopca, który pływa, jeździ konno i uprawia sztuki walki. On wszystko to umiał. Poprosił mnie, żebym go zapisał na ten casting. Obiecałem mu, że tak zrobię. Potem o tym zapomniałem. Pewnego dnia żona zapytała mnie, czy zgłosiłem Mateusza, a ja złapałem się za głowę. Nie chciałem zawieść dziecka. Pobiegłem więc na Chełmską i poprosiłem, żeby chociaż pozwoli mojemu synowi przyjść się pokazać, by miał poczucie, że tata dotrzymał słowa. Produkcja miała już wówczas wszystko ustalone, aktorzy byli wybrani, więc to miał być pic na wodę. Przyprowadziłem więc Mateusza i poszedłem załatwiać swoje rzeczy gdzieś indziej. Wróciłem, a tam straszne zamieszanie. Okazało się, że Jerzy Łukaszewicz przez długi czas szukał chłopaka do głównej roli, a gdy zobaczył Mateusza, to stwierdził, że właśnie on musi zagrać w tym serialu. Także Mateusz przez przypadek trafił na plan i tak już został w tym świecie" - mówił.

Co artysta mówił o wyborach zawodowych Matyldy i Mateusza Damięckich?

"Oczywiście, że tak. Każde z nich wybrało inną drogę. Mateusz gra w filmach i teatrze. Matylda też działa teatralnie, a do tego śpiewa i robi fantastyczne rysunki. Gdy patrzę na jej prace, to brak mi słów. Nie mam pojęcia, skąd biorą się jej te pomysły. Ale są świetne i bardzo celnie komentują sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju. Zauważyłem, że Matylda często polemizuje z ludźmi, którzy mają jej za złe, że ma takie, a nie inne spojrzenie na rzeczywistość. Z ogromnym podziwem patrzę na to, jak im tłumaczy – tu cytat: "Nie jestem winna czyjejś subiektywnej interpretacji. Uwaga! Za szkody wyrządzone przez puszczone samopas subiektywne interpretacje dzieła odpowiada ich właściciel, a nie autor dzieła interpretowanego". Kocham ją za to!" - czytamy w wywiadzie.

Matylda Damięcka żegna ojca

Matylda Damięcka również zdecydowała się na pożegnanie taty w mediach społecznościowych. Zrobiła to jednak na swój, artystyczny sposób. Podzieliła się bowiem postem, na którym widzimy rysunek przedstawiający Macieja Damięckiego.

"tato" - napisała jedynie.

Również w tym przypadku w kilka sekund pojawiły się komentarze i kondolencje. Wyrazy współczucia i żalu przekazali między innymi Magdalena Lamparska, Michał Piróg, Grażyna Wolszczak, Anna Czartoryska-Niemczycka, Paulina Krupińska, Olga Bołądź, Aleksandra Kwaśniewska, Anna Dereszowska, Krzysztof Ibisz, Marcin Bosak, Anna Mucha czy Andrzej Chyra.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości