Matylda Damięcka o dorastaniu w teatrze. Posiwiała przed 17. rokiem życia

Matylda Damięcka o pracy w teatrze
Matylda Damięcka o pracy w teatrze
Źródło: MWMEDIA
Matylda Damięcka pochodzi z artystycznej rodziny. Podobnie jak jej brat od małego grała w teatrze. W ostatnim wywiadzie opowiedziała o tym czasie. Wyznała, że przez stres straciła miesiączkę na kilka miesięcy, a także posiwiała.

Matylda Damięcka już w wieku 10 lat zadebiutowała na scenie w spektaklu telewizyjnym pt. "Różany zamek" reżyserii Wojciecha Molskiego, wcielając się w rolę Jutrzenki. Przez wiele lat związana była również z Teatrem Nowym w Warszawie, Teatrem Kamienica czy Teatrem Druga Strefa.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Radosław Pazura boi się zagrać z żoną w spaktaklu
Radosław Pazura boi się zagrać z żoną w spaktaklu

Matylda Damięcka o dorastaniu w teatrze

Jakiś czas później Matylda Damięcka zdecydowała się odejść od aktorstwa. Teraz internauci bacznie śledzą jej grafiki, które zamieszcza na Instagramie. Siostra Mateusza Damięckiego celnie uchwyca sprawy, które dzieją się w Polsce w satyryczny i groteskowy sposób.

Ostatnio Matylda Damięcka udzieliła wywiadu dla "Twojego stylu", w którym rozprawiła się z przeszłością. Jak sama zaznaczyła, stres mocno odbił się na jej zdrowiu. Opowiedziała o pracy z Adamem Hanuszkiewiczem.

"Miałam 17 lat. Byłam wtedy już siedem lat w zawodzie, wydawało mi się, że wiem, jak to działa, ale nasze spotkanie było ekstremalnym doświadczeniem. Dla Hanuszkiewicza liczył się wyłącznie efekt końcowy. Teraz to wiem. Nie brał pod uwagę, że jestem nastolatką, mam swoje ograniczenia wynikające z niedojrzałości, cieńszej skóry" - powiedziała.

Matylda Damięcka o pedagogach

Przez stres aktorka już przed 17. rokiem życia posiwiała.

"W jego teatrze musiałam być dorosła. I byłam. Szybciutko nauczyłam się wielu rzeczy, że nie czas i miejsce na mnie i moje niewygody. Przez stres okres zatrzymał mi się na dziewięć miesięcy. Posiwiałam. Mam miejscami białe włosy od 17. roku życia. Żeby była jasność – jako człowiek teatru nie rozliczam go i nie mam żalu, ale nigdy więcej" - wyjaśniła.

W rozmowie Matylda Damięcka wróciła również wspomnieniami do czasów szkolnych, a szczególnie do jednej sytuacji.

"Pod koniec drugiej klasy liceum podeszła do mnie osoba piastująca wysokie stanowisko w szkole – we wrześniu miał być egzamin poprawkowy z matematyki – i powiedziała: 'Przeczytałam wywiad z tobą. Twierdzisz, że zdałaś do trzeciej klasy. A kto ci powiedział, że zdasz?'. Tak mówi nauczyciel, pedagog, dojrzały człowiek? Miałam pod górkę w tym departamencie od szkoły podstawowej. Ewa Radwan, moja wychowawczyni, z którą zresztą bardzo się lubimy, wyznała mi po latach, że pani od plastyki mnie nie cierpiała" - powiedziała.

Matylda Damięcka zapowiada nowy projekt. Aktorka będzie śpiewać
Matylda Damięcka zapowiada nowy projekt. Aktorka będzie śpiewać
Źródło: MWMEDIA

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości