Pożyczone instrumenty, nazwa wymyślona na poczekaniu - The Rolling Stones już 60 lat na scenie

The Rolling Stones - Mick Jagger, Bill Wyman, Brian Jones, Keith Richards i Charlie Watts
The Rolling Stones - Mick Jagger, Bill Wyman, Brian Jones, Keith Richards i Charlie Watts
Źródło: Redferns/Getty Images
Pierwszy koncert The Rolling Stones z Mickiem Jaggerem jako frontmanem odbył się 12 lipca 1962 roku. Od tego wydarzenia minęło już ponad 60 lat. Jak wyglądał ich debiut? Dla wielu osób może to być zaskoczeniem!

The Rolling Stones nie przestają koncertować od ponad 60 lat. Mick Jagger skończył 79 lat, ale nie planuje zejść ze sceny. Myślicie, że od początku muzycy byli profesjonalistami? Otóż nie. Jak wiele młodych zespołów zaczynali od zera. Sprzęt wynajęli za pożyczone pieniądze, nazwę wymyślili na poczekaniu, a w ich repertuarze znalazło się kilkanaście bluesowych standardów. Choć zaczynali jako grzeczni chłopcy, to dziś mówi się, że są jednymi z największych skandalistów muzycznych wszech czasów.

The Rolling Stones z Mickiem Jaggerem 60 lat na scenie - jak wyglądał ich pierwszy koncert?

Pierwszy koncert The Rolling Stones miał miejsce w londyńskim klubie Marquee Jazz 12 lipca 1962 roku. 20-letni gitarzysta Brian Jones przekonał właściciela lokalu Harolda Pendletona, aby dał szansę zagrania jego nowej grupie. Właśnie zwolniło się miejsce w programie wieczora, bo zespół Blues Incorporated Alexisa Kornera został zaproszony do programu telewizji BBC. Londyński Marquee Jazz Club przy Oxford Street działał już cztery lata i znany był fanom jazzu i muzyki skifflowej. 

Brian Jones umieścił w lokalnej gazecie zapowiedź koncertu, problem polegał na tym, że grupa nie miała jeszcze nazwy. Dlatego wymyślił ją na poczekaniu. Zainspirował się tytułem jednej z piosenek z leżącej przed nim płyty Muddy'ego Watersa. Brzmiał on "Rollin' Stone". W prasie pojawiła się zatem zapowiedź koncertu zespołu Mick Jagger and the Rolling Stones. W składzie znaleźli się Mick Jagger (śpiew), Keith Richards i Elmo Lewis (gitary), Dick Taylor (bas), Ian Stewart (klawisze), Mick Avory (perkusja).

Publiczność nie usłyszała podczas koncertu autorskich piosenek kapeli. Postawili na bluesowe kawałki swoich idoli Jimmy'ego Reeda, Muddy'ego Watersa czy Chucka Berry'ego.

Zespół The Rolling Stones w latach 60.
Zespół The Rolling Stones w latach 60.
Źródło: Mirrorpix/Getty Images

The Rolling Stones - Mick Jagger neguje pierwszy występ

Choć koncert sprzed 60 lat rozpoczął historię grupy, która na zawsze odcisnęła ślad w popkulturze, to niezbyt wiele zmienił w życiu muzyków w tamtych czasach. Nadal pozostali biedni, mieszkali we wspólnym mieszkaniu z dwoma łóżkami i podkradali jedzenie, aby nie umrzeć z głodu.

Także sam Mick Jagger nie żywi sentymentu do tej daty. Dziesięć lat temu, przy okazji świętowania okrągłej rocznicy występu z 12 lipca, stwierdził, że nie wie, czy w ogóle można go uznać za pierwszy koncert The Rolling Stones.

"Myślę, że trochę oszukujemy, bo to nie był ten sam zespół, choć miał tę samą nazwę" – mówił wokalista w wywiadzie dla magazynu "Rolling Stone".

Przytakiwał mu Keith Richards, który uważa, że Stonesi tak naprawdę zaczęli działać dopiero w styczniu 1963 roku, gdy dołączył do nich perkusista Charlie Watts, a wszystko to, co działo się wcześniej, należy zaliczyć do "okresu prenatalnego"

Zespół The Rolling Stones w latach 60.
Zespół The Rolling Stones w latach 60.
Źródło: Redferns/Getty Images
czt_zdobywcyfryderykow
Festiwal Zdobywcy Fryderyków. Kasia Nosowska, Smolasty i Gabi Drzewiecka
Źródło: "Co Za Tydzień"

The Rolling Stones - skandale Micka Jaggera

Rozkwit kariery zespołu The Rollig Stones przypadł na lata, w których królować zaczęło hasło "sex, drugs & rock'n'roll". Na przełomie lat 50. i 60. XIX wieku rozpoczęła się rewolucja kulturowa na świecie, a do głosu zaczęła dochodzić agresywna i zbuntowana muzyka. Jednak świat był wtedy zupełnie inny niż teraz. Wizerunek niegrzecznych chłopców wywoływał wtedy nie lada zgorszenie. Keith Richards oraz Mick Jagger urodzili się w czasie II wojny światowej i dorastali w bardzo konserwatywnej rzeczywistości. Ich wygląd i zachowanie wywoływało poruszenie i zgorszenie starszego pokolenia. Dziś możemy wyrażać siebie strojem czy fryzurą, ale kilka dekad temu było nie do pomyślenia. Do tego kolejne lata przynosiły zespołowi The Rolling Stones liczne skandale z narkotykami oraz seksem w tle.

Jednym z najsłynniejszych skandali z udziałem członków grupy jest nalot policji na rezydencję Keitha Richardsa w 1967 roku. Był on przygotowany w porozumieniu z brukowcem "News of the World", który wcześniej w serii artykułów "Gwiazdy muzyki pop i narkotyki" oskarżył Micka Jaggera o zażywanie nielegalnych środków. Wokalista wytoczył pismu proces.

Zanim rozpoczęła się sprawa sądowa, do drzwi rezydencji gitarzysty Rolling Stonesów w biały dzień zapukała policja. Właśnie odbywała się tam ostra impreza. Sensację wywołała naga dziewczyna Micka Jaggera - Marianne Faithfull, która między nogami miała mieć dildo w postaci batonika Mars. Znalezione w domu narkotyki nie wystarczyły, aby muzyków postawić od razu przed sądem, a zespół uciekł przed medialnym skandalem do Maroka.

Zespół The Rolling Stones w latach 90.
Zespół The Rolling Stones w latach 90.
Źródło: Redferns/Getty Images

The Rolling Stones nie schodzą ze sceny po śmierci Charliego Wattsa

The Rolling Stones nie zamierzają przejść na emeryturę i wciąż nie schodzą ze sceny. Z pierwotnego składu pozostała już tylko dwójka - Mick Jagger i Keith Richards. Ostatnio muzycy pożegnali swojego kolegę Charliego Wattsa.

W wywiadzie dla "Rolling Stone" Keith Richards mówił niedawno:

"Mamy sporo nagrań zrealizowanych jeszcze z Charliem. Jego śmierć przerwała pracę nad płytą, ale zamierzamy ją kontynuować ze Steve'em Jordanem".

Grupa jest właśnie w trakcie europejskiej trasy, podczas której w najbliższych tygodniach wystąpi jeszcze w Austrii, Francji, Niemczech i Szwecji.

Zespół The Rolling Stones obecnie
Zespół The Rolling Stones obecnie
Źródło: Redferns/Getty Images
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości