Alicja Bachleda-Curuś została przedstawiona w mało korzystnym świetle. Chodzi o początki jej znajomości z Colinem Farrellem, opisane w książce byłej ukochanej aktora. Emma Forrest była jeszcze partnerką Collina Farrella, gdy ten po raz pierwszy zobaczył polską aktorkę.
Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś poznali się na planie "Ondine" w 2008 roku i byli w związku niecałe trzy lata. Ich relacja wywołała spore zainteresowanie mediów, szczególnie w kontekście narodzin ich syna, Henry'ego Tadeusza, którego przez długi czas trzymali w tajemnicy, a który publicznie pojawił się u boku ojca na gali rozdania Oscarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Pierwsze spotkanie Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella
Istnieje też inna strona tego romansu, przedstawiona przez Emmę Forrest, dziennikarkę i scenarzystkę, która była związana z Colinem Farrellem przed jego spotkaniem z Alicją Bachledą-Curuś. W jej książce "Twój głos w mojej głowie" opisuje pierwsze zetknięcie aktora z Polką. Ta, według relacji, miała wykazywać ostentacyjne zainteresowanie aktorem.
"Pojawiła się aktorka o smukłym ciele i oczami koloru dojrzałych trufli, żartując, że jest gotowa go przelecieć. Powiedział: 'Nareszcie!'. Bo niby co miał powiedzieć?" - pisała w książce.
Gdy Alicja Bachleda-Curuś w końcu zorientowała się, że aktor nie jest sam, miała zacząć teatralnie przepraszać jego partnerkę.
"Wtedy klęknęła przed nami i zaczęła przepraszać: 'Czuję się upokorzona tym, co powiedziałam. Jesteście parą'. Puścił moją rękę, spojrzał jej w oczy i powiedział: 'Nie, kochanie. Nic między nami nie ma. Absolutnie nic'" - relacjonowała.
Alicja Bachleda-Curuś o rozstaniu z Colinem Farrellem
Dziś związek tych dwojga jest już historią. Nie zmienia to jednak faktu, że wychowują wspólnie 14-letniego Henry'ego. Być może właśnie dlatego zachowali przyjacielskie stosunki.
"Ważne, by spojrzeć na związek z boku i zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że nam się to udało i podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w ten bardziej przyjacielski, równocześnie odnosząc się z szacunkiem do uczucia, które nas łączyło. Bo mimo że nie żyjemy razem, jesteśmy sobie bliscy i wzajemnie się wspieramy. I zależy nam, żeby w miłości wychowywać naszego Henia" - mówiła Alicja Bachleda-Curuś w wywiadzie z "Vivą!".
Kulisy rozstania uchyliła też mama aktorki.
"To była bardzo spontaniczna miłość i niestety po dwóch latach się rozstali. No, ludzie się rozstają" - komentowała w rozmowie z Małgorzatą Ohme, Lidia Balcheda-Curuś.
Zdradziła też, że przyjmowanie aktora w Polsce było niezwykle trudne.
"Colin był parę razy. Udało nam się jakoś dwa razy go przeszmuglować z lotniska. Mamy pewną możliwość, żeby wychodził innym wyjściem, żeby nie wychodził z innymi pasażerami, gdzie indziej czekał samochód" - tłumaczyła Lidia Bachleda-Curuś.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Julia Wieniawa powiedziała, co ją najbardziej stresuje. "Ciężko mi to odpuścić" [TYLKO U NAS]
- Marcin Prokop powiedział, jak zmieniła się jego relacja z Szymonem Hołownią. "Nie możemy poplotkować"
- Mało kto wiedział, kim jest synowa Marty Lipińskiej. To prawdziwa gwiazda znana z czerwonego dywanu!
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA