Monika Richardson o śmierci brata. "Zmarł od tzw. złotego strzału"

Monika Richardson
Monika Richardson o śmierci brata
Źródło: MWMEDIA
Monika Richardson niedawno w jednym z wywiadów wróciła pamięcią do traumatycznych wydarzeń sprzed lat. W 2012 roku musiała się bowiem zmierzyć z tragiczną śmiercią ukochanego brata. Wyznała, jak wyglądały jego ostatnie chwile. "Po prostu się udusił..." - mówiła.

Ponad 11 lat temu media obiegła wiadomość o śmierci Filipa Pietkiewicza. Młodszy brat Moniki Richardson został wtedy odnaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Na ciele miał pełno śladów po wkłuciach. Przed laty walczył z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Artyści, którzy odeszli w 2022 roku
Polscy artyści, gwiazdy i znane osobistości które odeszły w 2022 roku

Monika Richardson o śmierci brata

Monika Richardson udzieliła niedawno wywiadu w programie "Strip talk z gwiazdami", w którym opowiedziała więcej o tragedii, którą w 2012 roku żyła Polska. Jej brat Filip Pietkiewicz przez długi czas zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Choć przez ponad 4 lata pozostawał w trzeźwości, zdecydował się na ponownie zażycie substancji. Niestety jak się później okazało - stał się wtedy kolejną ofiarą śmiercionośnego nałogu.

"Filip wyszedł z uzależnienia. On już 4,5 roku nie ćpał. Zmarł od tzw. złotego strzału, "za stare czasy". Tak często jest... Był po operacji przegrody nosowej i po prostu się udusił. Nie miałam nigdy do siebie żalu o tę śmierć. Nawet myślałam sobie, że tak miało być, że on się tutaj męczył, w pewnym sensie był nieprzystosowany do życia, nie do końca był częścią jakiejkolwiek wspólnoty, grupy" - powiedziała dziennikarka w wywiadzie z Damianem Glinką.

Monika Richardson wspomina brata

Dziennikarka w wywiadzie opowiedziała więcej na temat tragicznie zmarłego brata. Filip Pietkiewicz był od niej młodszy o pięć lat. W mediach mówiło się o tym, że Monika Richardson chciałaby, by ten poszedł w jej ślady i zawodowo związał się ze światem telewizji, czy filmu. W najnowszym wywiadzie odniosła się do tych słów i wyjaśniła, że mężczyzna posiadał wiele talentów i predyspozycji przez które... nie chciałaby, by pracował tak, jak ona.

'Filip był tak arcyinteligentnym facetem. Jego moc polegała na umiejętności adaptacyjnej i niezwykłym talencie lingwistycznym, mówił sześcioma językami. Jeżeli inaczej by się jego losy poukładały i siła wyższa chciałaby, żeby tutaj dalej był, to na pewno nie zajmowałby się mediami. Był za dobry na media. Nigdy go media nie interesowały" - powiedziała Monika Richardson.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości