Aby uczestniczyć w festiwalu w Cannes, gwiazdy muszą przestrzegać bardzo restrykcyjne wymogi organizatorów. Przede wszystkim dotyczą one dress codu, który należy bezwzględnie przestrzegać. Na czerwonym dywanie obowiązuje czarny garnitur dla panów i wieczorowa suknia u pań. Kobiety muszą także założyć wysokie obcasy.
Wraz z duchem czasu zostały wprowadzone także nowe zasady, obowiązujące podczas festiwalu. Jedną z nich jest bezwzględny zakaz... robienia sobie selfie na czerwonym dywanie. Ci, którzy nie przestrzegają zasad, zostają wyrzuceni z festiwalu. Kogo spotkał ten los?
Skandale w Cannes: skąpe ubrania
W 1988 roku na czerwonym dywanie w Cannes pojawiła się gwiazda porno i polityczna aktywistka Ilona Staller, czyli "Cicciolina". Już sama jej obecność zszokowała obecnych, ale to nie koniec. Gwiazda wystąpiła w kreacji, która zasłaniała bardzo niewiele. Na dodatek w rękach trzymała różową maskotkę.
W 1991 roku skandal na festiwalu w Cannes wywołała obecność gwiazdy pop Madonny. Wokalistka prezentowała dokumentalny film "W łóżku z Madonną". Na czerwonym dywanie wystąpiła w różowym szlafroku. Po zrzuceniu go okazało się, że pod spodem ma odsłaniający ciało seksowny gorset.
W 1997 roku obecnych na festiwalu w Cannes zszokowała hiszpańska aktorka Victoria Abril, którą możemy kojarzyć z filmów Pedra Almodovara. Hiszpanka pojawiła się na czerwonym dywanie w stylowej marynarce i pod krawatem. Jednak jak się potem okazało, z tyłu kreacja miała bardzo szerokie rozcięcie. Wszyscy mogli podziwiać białą bieliznę aktorki.
Skandale w Cannes: "afera obcasowa"
W 2015 roku około 50 kobiet nie zostało wpuszczonych na imprezę. Powodem były... płaskie buty. Afera "flatgate" dotyczyła głównie starszych kobiet z problemami ortopedycznymi, którym odmówiono wstępu ze względu na brak szpilek. Media oskarżyły organizatorów festiwalu o dyskryminację kobiet po pięćdziesiątce. Dyrektor festiwalu zaprzeczył plotkom o "zakazie balerin".
W odpowiedzi na "aferę obcasową" rok później swój protest wyraziły największe gwiazdy Hollywood. Julia Roberts przeszła po czerwonym dywanie boso. To samo zrobiła Kristen Stewart.
Skandale w Cannes: awantury i dziwne incydenty
W 2011 roku duński reżyser Lars Von Trier został wyrzucony z festiwalu w Cannes. Reżyser prezentował swój najnowszy film "Melancholia". Fotoreporterom pozował, pokazując pięść z napisem "Fuck". Prawdziwą awanturę wywołały jednak jego słowa podczas konferencji prasowej.
Artysta wyznał, że chciał być Żydem. Potem odkrył jednak, że tak naprawdę jest nazistą, ponieważ członkowie jego rodziny byli Niemcami. Lars Von Trier dodał także, że rozumie Adolfa Hitlera i mu współczuje. Dyrekcja festiwalu od razu potępiła wypowiedź i wyrzuciła reżysera z imprezy w Cannes.
W 2014 roku na czerwonym dywanie doszło do bardzo dziwnego incydentu. Mężczyzna wsadził głowę pod sukienkę gwiazdy animacji "Jak wytresować smoka". Jak się okazało później był nim dziennikarz z Ukrainy Witalij Sediuk. Został natychmiast wyprowadzony przez policję i wyrzucony przez organizatorów. Zapłacił także grzywnę za zakłócenie porządku publicznego.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Olivier Janiak świętuje urodziny. Czego życzy mu ekipa "Co za tydzień"?
- Nastoletnia córka Nataszy Urbańskiej chce być jak mama. Niezwykłe podobieństwo
- Michał Wiśniewski zareagował na zaręczyny byłej żony. Czy pojawi się na ślubie?
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images