Natasza Urbańska to nie tylko wszechstronna artystka, ale także żona i matka na pełen etat. Gwiazda i Janusz Józefowicz w tym roku w sierpniu będą obchodzić 15. rocznicę ślubu, a owocem ich miłości jest nastoletnia córka. Kalina niedawno skończyła naukę w szkole podstawowej i wybrała szkołę średnią. Dziewczynka po lekcjach w szkole realizuje się, podobnie jak jej sławna mama, na deskach teatru.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Natasza Urbańska nie przejmuje się ocenami córki
Natasza Urbańska w najnowszym wywiadzie przyznała, że oceny jej córki nie są dla niej najważniejsze i nie przykłada do nich zbyt wielkiej wagi. Przyznała, że Kalina lubi chodzić do szkoły, ponieważ ma tam spore grono przyjaciół.
"Kompletnie się tym nie przejmujemy z mężem. Ona musi lubić po prostu chodzić do szkoły. Ona uwielbia swoich przyjaciół, bo ma tam garstkę tak oddanych ludzi. Ona idzie do szkoły, żeby się z nimi spotkać. Ja mówię: Kalina, a oceny? Odpowiada: Daj mama spokój. Z jednej strony ma rację — czy my dla ocen żyjemy? Oczywiście, stara się, zalicza" - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Kalina niedawno podeszła do egzaminu ósmoklasisty. Natasza Urbańska przyznała, że nastolatka pilnie się uczyła, a ona jako matka wiernie ją w tym dopingowała. Artystka podkreśliła jednak, że najważniejszym, według niej, jest kierowanie się w życiu pasjami.
"Miała teraz egzamin ósmoklasisty, pracowała ciężko. Podglądałam ją, marcheweczki, herbatkę jej przynosiłam, żeby się uczyła. Nie nauką człowiek żyje. Musisz znaleźć w życiu pasję. Dzięki tej pasji będziesz dobrze pracował, zdobędziesz ten szczyt w swojej dziedzinie" - dodała.
Natasza Urbańska krytycznie o polskim systemie edukacji
Natasza Urbańska przy okazji wypowiedziała się na temat polskiej edukacji, z której założeniami nie do końca się zgadza. Artystka wyjaśniła, co jej zdaniem należałoby zmienić w rodzimym systemie szkolnictwa.
"Myślę, że tu jest też błąd w edukacji, że wszystkich po równo traktujemy już w podstawówce. Już w podstawówce wiadomo, kto będzie bardziej profilował się humanistycznie, kto jest bardziej muzycznie, tanecznie rozwinięty, a kto jest matematycznie" - podkreśliła.
Żona Janusza Józefowicza przyznała, że nie była prymusem matematycznym, chociaż zdała maturę z tego przedmiotu. Zaznaczyła jednak, że umiejętności matematyczne, jakie nabyła w szkole, nigdy nie przydały się jej w dorosłym życiu zawodowym. Powiedziała, że właśnie z tego względu uważa, że nie wszyscy powinni zdawać takie same egzaminy.
"I to, że wszyscy muszą tak samo zaliczać, to jest bzdura kompletna, bo to się w życiu nikomu nie przyda. Dla mnie na przykład matematyka od zawsze była czarną magią. Ja jakimś cudem zdałam tę maturę — i po cholerę mi to było, jak ja nic z tego nie pamiętam? Coś tam ściągałam" - zakończyła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- "Bitwa o gości" – rusza casting do nowego programu TVN. Jakie są zasady show?
- 10 rzeczy, których nie wiesz o filmie "Sami swoi". Dlaczego autor scenariusza wróżył mu klapę?
- Prawdziwa perełka od oscarowego twórcy w HBO Max. "Szczęściarz Hank" – ten serial warto obejrzeć
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA