Quincy Jones był gigantem amerykańskiej branży muzycznej. Wypromował i współpracował z wieloma światowymi gwiazdami. Niestety, 4 listopada w poniedziałek jego rzecznik przekazał smutne wieści. Producent zmarł w wieku 91 lat.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Quincy Jones nie żyje
Quincy Jones odszedł w niedzielny wieczór w otoczeniu najbliższych, w swoim domu w dzielnicy Bel Air w Los Angeles.
"Dzisiaj wieczorem, z pełnymi, ale złamanymi sercami, musimy podzielić się wiadomością o śmierci naszego ojca i brata Quincy’ego Jonesa. I chociaż jest to niewiarygodna strata dla naszej rodziny, świętujemy wspaniałe życie, jakie przeżył i wiemy, że nie będzie już nikogo takiego jak on" - czytamy w oświadczeniu rodziny.
To właśnie Quincy Jones stoi za sukcesem takich płyt jak "Off the Wall", "Thriller" i "Bad" dla Michaela Jacksona, dzięki czemu trafił na wyżyny popularności. Quincy Jones produkował również muzykę dla Franka Sinatry, Arethy Franklin, Donny Summer i wielu wybitnych artystów.
Co ciekawe, Quincy Jones był również kompozytorem i trębaczem. Przez lata przyjaźnił się z Rayem Charlesem.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Kim Kardashian znowu to zrobiła. Sięgnęła po kultową kreację
- Była dziewczyna Liama Payne'a zdradziła, co napisał jej przed śmiercią. Jego ostatnia wiadomość porusza
- Były piłkarz Realu Madryt wytatuował imię córki. Okazało się, że nie jest biologicznym ojcem dziewczynki
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images