Paweł Rynkiewicz w najnowszej rozmowie z Plejadą wrócił wspomnieniami do wspólnego życia z Ewą Demarczyk oraz jej niespodziewanego odejścia. Z wywiadu udzielonego przez wieloletniego partnera artystki Natalii Wolniewicz, możemy dowiedzieć się m.in., jaka piosenkarka była prywatnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Muzyka
Jaka Ewa Demarczyk była prywatnie?
Zawodowo Ewa była perfekcjonistką, co widać było w jej podejściu do muzyki. Od zespołu wymagała perfekcji, co jest zrozumiałe w tej branży.
"Pomylić się każdy może. Chodziło o rzetelność i perfekcjonizm w graniu. Zresztą Zbyszek Wodecki wielokrotnie opowiadał, jaką szkołę przeszedł, grając u Ewy na skrzypcach" - wyjaśnił partner gwiazdy.
Ewa Demarczyk była wykształconą aktorką, dlatego potrafiła oddzielić osobowość sceniczną od tej prywatnej. Na scenie preferowała czarne stroje, aby skupić uwagę publiczności na wykonaniu utworów. W życiu codziennym ubierała się jednak normalnie.
"Tak jak każdy aktor zawodowy wchodziła na scenę i miała do zagrania swoją rolę. Na scenę ubierała czarny strój, bo uważała, że po prostu nie należy odwracać uwagi od tego, co ma do zaprezentowania. Prywatnie ubierała się normalnie tak jak każdy. Starała się być w miarę modnie ubrana. Dopóki żyła mama Ewy - zmarła w 1979 r. - to właśnie ona zawsze szyła jej kreacje" - powiedział.
Paweł Rynkiewicz podkreślił też, że prywatnie Ewa Demarczyk była znana z ogromnego poczucia humoru. Wspomina również, że była doskonałą kucharką i wielu ludzi mogło potwierdzić jej umiejętności kulinarne.
"Uchylę rąbka tajemnicy, Ewa zawsze mówiła, że lepiej gotuje, niż śpiewa. Gotowała wspaniale. Wiele osób mogłoby to potwierdzić, m.in. artyści z Piwnicy, którzy uczestniczyli w przyjęciach organizowanych przez Ewę. Jeśli mówię o Piwnicy pod Baranami, to wspominam dawną "Piwnicę pod Baranami" - mówię o okresie 1962-1972 r." - zdradził.
Jednak prywatność Ewy Demarczyk i jej partnera była często naruszana przez media i paparazzich, którzy próbowali fotografować ją w codziennych sytuacjach, co było dla nich bardzo uciążliwe.
"Na okrągło były różne próby ataku na nas. Próby fotografowania, nagabywania. Paparazzi chodzili po sąsiednich posesjach, licząc na to, że uda im się sfotografować Ewę przy pracach w ogrodzie. Sąsiedzi też się denerwowali. Były sytuacje, gdy sąsiedzi mówili, że za chwileczkę spuszczą psy, jak jeszcze raz ktoś mi się pojawi na ich posesji" - wyjaśnił Paweł Rynkiewicz.
Paweł Rynkiewicz o odejściu Ewy Demarczyk
W rozmowie z Plejadą Paweł Rynkiewicz opowiedział także o nieoczekiwanym odejściu Ewy Demarczyk. Wyjaśnił, że nie cierpiała na żadne poważne schorzenia zdrowotne, a jej śmierć była nagła i zaskakująca. To wydarzenie wywołało niemały szok.
"Na nic nie chorowała. Po moim wyjściu ze szpitala Ewa chodziła ze mną na wszystkie badania kontrolne. Wtedy też przeszła przez wszystkie możliwe badania. Jeden z kardiologów stwierdził, że ma serce młodego sportowca. [...] Nic tego nie zapowiadało. To było nagłe odejście, we śnie" - wyjaśnił partner gwiazdy.
Paweł Rynkiewicz zdementował też plotki, jakoby bronił dostępu do artystki. Wyjaśnił, że partnerka czuła się bezpiecznie przy nim, uważając go za rodzaj "pancerza." Wyjaśnił, że to ona decydowała, z kim utrzymywać kontakt. Osoby, z którymi Ewa Demarczyk chciała być w kontakcie, nie miały z tym żadnych problemów.
"Całe nasze życie było wyjątkowe. [...] Staraliśmy się, żeby każdy dzień był wspaniały. Zachowałem najcudowniejsze wspomnienia" - powiedział w wywiadzie.
Para przez wiele lat nie formalizowała swojego związku. Byli razem zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym, co sprawiało, że brakowało im czasu na uregulowanie tych kwestii formalnych. Niestety, z powodu nagłego zgonu Ewy Demarczyk nie zdążyli tego dokonać.
"Chcieliśmy tę sprawę uregulować, żeby nie było problemu, żebyśmy się na wszelki wypadek nawzajem zabezpieczyli. Niestety, nie zdążyliśmy tego zrobić" - stwierdził Paweł Rynkiewicz.
Wywiad. Bliskość ukochanego. Zostanę sam. Ja sam i ciemność. I tylko krople, deszcze, deszcze coraz to cichsze,...
Posted by Paweł Rynkiewicz on Sunday, February 28, 2021
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Agnieszka Holland o filmie "Zielona Granica". "Nasze sumienia zarosły tłuszczem"
- Monika Janowska o ślubie i stalkerce. "Dobrze było wiedzieć, że ona nie zakłóci tego pięknego dnia"
- 7 ciekawostek o "Ptakach ciernistych krzewów". Historią zakazanej namiętności żyła cała Polska
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Facebook