Piotr Kupicha omal nie stracił głosu. Ujawnił zaskakujące kulisy branży

Piotr Kupicha
Piotr Kupicha
Źródło: MWMEDIA
Piotr Kupicha w najnowszym wywiadzie zdradził kulisy show-biznesu, a dokładnie branży muzycznej. Wyjawił, że w czasie największej popularności zespołu Feel musiał grać po 250 koncertów rocznie. To odbiło się na jego zdrowiu. Artysta przyznał z ubolewaniem, że zdarzało się mu występować z pomocą playbacku. Teraz ujawnił, z jakiego powodu musiał godzić się na aż tyle wykańczających go fizycznie koncertów.

Zespół Feel został założony w Katowicach w 2005 roku przez wokalistę Piotra Kupichę. Grupa zdobyła wiele nagród muzycznych, w tym Fryderyki, Telekamery oraz Superjedynki. Kiedyś cała Polska nuciła utwór "A gdy jest już ciemno". Zespół nadal ma się dobrze. Piotr Kupicha nie ukrywa, że początki były dla niego ekscytujące, ale również obciążające fizycznie.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Piotr Kupicha o swoim stylu, feelomanii i życiu rock'and'rollowca. "Cieszę się, że żyję"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Piotr Kupicha o graniu z playbacku i kontraktach z wytwórniami

Piotr Kupicha podczas rozmowy dla serwisu Pomponik postawił na szczerość. Wspominał okres, w którym zespół Feel miał największą popularność i tworzył hit za hitem. Muzycy sporo wtedy koncertowali. Wokalista zdradził, że to odbiło się na jego zdrowiu. Opowiedział w wywiadzie, że miał zdarte struny głosowe i musiał korzystać z playbacku, czego się dziś wstydzi.

"Nie byłem dumny z tego, jak to się odbywało w tym 2007-2008 roku. Nawet nie wiedziałam, w jakiej miejscowości gramy. Przyznaję się, że graliśmy wtedy czasem z playbacku. Żałuję, że nie graliśmy trochę mniej. Menedżerowie wtedy kontraktowali koncerty. Nie wyrabiałam już głosowo, bo graliśmy praktycznie cały czas. Nie zdawałem sobie sprawy, że o te struny głosowe trzeba dbać. Potem już wiedziałem, czego nie chcę. Ważne, żeby czytać umowy" - stwierdził.

Piotr Kupicha ma rady dla debiutujących artystów. Ostrzega przed tym, aby nie podpisywać "złodziejskich kontraktów". W rozmowie z Pomponikem powiedział, że zdarza się tak, że wytwórnia zabiera aż 80% zysków. Sam doświadczył tego w poprzednim zespole.

"Ja taki haracz zapłaciłem w zespole Sami. Pamiętam, że powiedziałam mojemu wydawcy, że chcę się uwolnić od umowy, którą podpisałem. I dostałem informację, że muszę zapłacić tyle i tyle pieniędzy" - dodał.

Piotr Kupicha podziękował fanom za wspólny rok

Piotr Kupicha zrobił podsumowanie roku. Zwrócił się do wiernych fanów zespołu Feel i zdradził, że w tym roku zagrał 80 imprez. Wymienił najważniejsze momenty z działalności grupy i wspominał największe przeboje.

"Chcieliśmy wam podziękować za cały sezon. To był bardzo dobry rok! Było kilka momentów, kiedy czułem, że Feel się rozkręca. Oczywiście lata 2007-2008, ale z tego okresu niewiele pamiętam" - zażartował.

Piotr Kupicha przypomniał, że w 2018 roku piosenka "Gotowi na wszystko" zapewniła zespołowi pierwsze miejsce na listach przebojów.

"I rok 2022 i 2023 wydanie 'Feel5' i ostatnio piosenka 'Hejnał', która doszła bardzo wysoko na liście najczęściej granych piosenek w radio" - dodał w podsumowaniu.

"Niech ta energia nie słabnie" - życzą wokaliście i zespołowi fani.

"Dużo jej idzie, a przyszły rok pewnie też będzie spoko. W tym roku 80 imprez" - pochwalił się Piotr Kupicha.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości