Lista osiągnięć Jerzego Stuhra jest naprawdę długa: fantastyczny aktor, świetny reżyser, wnikliwy pedagog. Widzowie pokochali go za występy w takich produkcjach jak: "Kingsajz", "Seksmisja" czy "Kiler". Krystyna Janda, żegnając wieloletniego przyjaciela, przyznała, że ten chciał umrzeć na scenie. Jego marzenie niejako się spełniło — niedawno informowaliśmy, że choć od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi, powrócił na scenę, by wcielić się w postać ojca współczesnego aktorstwa Konstantego Stanisławskiego w sztuce "Geniusz".
Czytaj też: Krystyna Janda żegna Jerzego Stuhra. "Marzył, żeby umrzeć na scenie i prawie tak się stało"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ostatnie pożegnanie Jerzego Stuhra
Uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra rozpoczęły się 17 lipca o 12:00 w rodzinnym Krakowie. Niedługo przed ostatnim pożegnaniem wiadomo było, że wydarzenie będzie wyjątkowe. Msza święta nie odbyła się bowiem w kaplicy na Cmentarzu Rakowickim, a w krakowskim kościele św. Piotra i Pawła. Żałobnicy ruszą dopiero "od bramy" nekropolii. Nabożeństwu przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś, a mszę odprawiało sześciu duchownych.
Na uroczystości zjawiła się rodzina oraz koledzy i koleżanki z branży. W ostatnim pożegnaniu artysty wzięli udział m.in. Agnieszka Holland, Bartosz Opania, Marian Dziędziel, Olgierd Łukaszewicz, Monika Olejnik, Gabriela Muskała, Zbigniew Zamachowski oraz Marek Kondrat.
Ciało aktora zostało skremowane. Prochy zostały umieszczone w kamiennej urnie, która otoczona została instalacją z kryształowych kwiatów. W kondukcie żałobnym do kościoła niesiono portret Jerzego Stuhra, a także jego odznaczenia: Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności pedagogicznej", oraz Złoty Krzyż Zasługi.
Głos podczas mszy zabrały m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski Hanna Wróblewska.
Życie Jerzego Stuhra to ciekawy, fascynujący scenariusz. Niestety każdy z nich musi się kiedyś skończyć, chociaż my chcielibyśmy, żeby trwał- powiedziała.
Na ambonę wyszła również rektorka Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie Dorota Segda, która odczytała kilka słów zapisanych przez podopiecznych Jerzego Stuhra. Przytoczyła również wiersz Haliny Poświatowskiej zatytułowany "Koniugacja".
Cześć pana pamięci- zakończyła Dorota Segda.
Uroczystości na cmentarzu zaplanowane zostały na godzinę 14:00. Urna z prochami artysty zostanie złożona w rodzinnym grobowcu. Kondukt żałobny dotarł już do cmentarza, gdzie odbędzie się pochowanie. Tam głos zabrała Agnieszka Holland.
Trudno mi mówić trochę, bo nie bardzo wierzę w ostateczne zakończenie drogi Jurka po naszym świecie. Myślę, że odszedł w dobrym momencie, bo ta droga będzie coraz trudniejsza. Jurek pozostawił po sobie tak wiele śladów materialnych jak i tych niematerialnych. Myślę, że zostanie to dla mojego pokolenia, ale też pokolenia jego wnuków. Kiedy myślę o Jurku, to myślę o nim jako o tym młodym aktorze, którego poznałam jeszcze na studiach. To, co odróżnia narcyza od człowieka za wielkim ego od prawdziwego inteligenta, to poczucie, że dostało się tyle, ile trzeba dawać. Jego uczniowie są nosicielami wiedzy, której bez niego by nie dostali. Gdy po raz pierwszy dotknęła go to straszna choroba, to nadal chciał dzielić się swoją wiedzą, talentem z innymi. Przekazać to dalej- powiedziała.
Basiu, dziękuję za Jurka- zwróciła się na koniec do żony Jerzego Stuhra.
Uroczystości dobiegły końca. Urna została złożona w rodzinnym grobowcu.
Jerzy Stuhr nie żyje
Jerzy Stuhr był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów, który świetnie czuł się przed kamerą, jak i na teatralnych deskach. Odnajdywał się ponadto w roli reżysera i scenarzysty, a jego charakterystyczny głos towarzyszył dzieciom, które z nieskrywanym zainteresowaniem oglądały najpopularniejsze bajki. To on stworzył Osła ze "Shreka" czy nadał wyjątkowego charakteru Mushu z "Mulan".
W wielu polskich domach do dziś z rozbawieniem oglądane są komedie, w których grał. Film "Seksmisja", w którym to opowiedziano historię obudzonego po latach hibernacji mężczyzny, który, wraz z towarzyszem, próbuje odnaleźć się w kobiecej rzeczywistość, zaliczany jest do kanonu polskich produkcji. Poszukując najważniejszej roli w dorobku Jerzego Stuhra, trudno wskazać jedną. Fani pokochali charakternego komisarza Rybę, w którego wcielił się w "Kilerze" oraz w filmie "Kiler-ów 2-óch". Wiele z wypowiadanych przez niego dialogów na stałe wpisało się do języka potocznego.
Czytaj też: Najbardziej kultowe role Jerzego Stuhra. Znasz je wszystkie?
Jerzy Stuhr przyszedł na świat 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. W 1971 roku poślubił Barbarę Kóskę, skrzypaczkę, z którą znał się od dziecka. Doczekali się dwójki dzieci: córki Marianny oraz syna Macieja, który poszedł śladami sławnego ojca. Para przeżyła razem dużo, wspólnie radząc sobie z problemami zdrowotnymi Jerzego Stuhra. Barbara Stuhr trwała u boku męża do samego końca.
Czytaj więcej: Jerzy Stuhr i jego żona Barbara byli razem ponad pół wieku. Ich historia to gotowy scenariusz na film
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj więcej:
- Lekarz Shannen Doherty opowiedział o jej ostatnich chwilach. Nie była gotowa na to, by umrzeć
- Poznaliśmy szczegóły pogrzebu Tadeusza Woźniaka. Będzie miał charakter państwowy
- Katarzyna Grochola pokazała się z wnukiem Antonim Sztabą. Syn Doroty Szelągowskiej jest znanym aktorem
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: KAPiF