Alan Ritchson coraz odważniej sięga po swoje. Choć aktualnie rozwija karierę aktorską, ma za sobą doświadczenia muzyczne oraz pracę w modelingu. Ostatnia z wymienionych branży odcisnęła się niemałym piętnem w życiu gwiazdora. Po latach wyznał, że doświadczył molestowania seksualnego. Ponadto życiowe doświadczenia pchnęły go w szpony śmierci.
Alan Ritchson jest amerykańskim aktorem, modelem i wokalistą. Przyszedł na świat 28 listopada 1982 roku w Grand Forks. Przygodę z show-biznesem rozpoczął już w szkole średniej, kiedy to zaczął pracować jako model dla znanej marki Abercrombie & Fitch. Niedługo później podpisał kontrakt z działającą w Los Angeles agencją Vision Model Management. W 2004 roku zmienił kierunek i wziął udział w amerykańskiej odsłonie "Idola". Rok później zadebiutował na szklanym ekranie w serialu "Tajemnice Smallville". W ostatnim czasie popularność przyniosła mu rola w serialu "Reacher".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Alan Ritchson był molestowany seksualnie
Choć aktor cieszy się sympatią i rozpoznawalnością, skrywa mroczną tajemnicę. W jednym z ostatnich wywiadów Alan Ritchson przyznał, że padł ofiarą wykorzystywania seksualnego. Doświadczenie to było dla niego niewyobrażalnym koszmarem. Na tyle, że pewnego dnia podjął decyzję o odebraniu sobie życia.
"Powiesiłem się" – powiedział dziennikowi The Hollywood Reporter.
Do nadużyć dochodziło wtedy, gdy aktor pracował jako model. W rozmowie uchylił rąbka tajemnicy i wyjawił, jak jego zdaniem wygląda rzeczywistość w branży modowej.
"Praca w tej branży ma niewiele zalet. Bądźmy szczerzy, to jak zalegalizowany handel ludźmi w celach seksualnych. Branża ta nie jest regulowana, a powszechnie znaną tajemnicą jest to, że jeśli zostaniesz zatrudniony do pracy, w zasadzie zostaniesz przekazany fotografowi, który ma cię sprzedać. Sytuacji, w których zostałem umieszczony w okropnym środowisku, gdzie celem było wykorzystywanie seksualne, a wypłata, której desperacko pragnąłeś — przetrwanie — była marchewką, nie zliczę na dwóch rękach. To było dość często" - wyjaśnił.
Kulisy pracy okazują się druzgocące. Alan Ritchson przyznał, że zdarzały się sytuacje, w których ktoś próbował zmuszać do kontaktu seksualnego za cenę angażu w kampanii. Dodał, że skoro z perspektywy mężczyzny wyglądało to w taki, a nie inny sposób, trudno mu wyobrazić sobie, z czym na co dzień mierzą się modelki. Zapytany przez dziennikarza o to, czy sam kiedyś znalazł się w sytuacji, w której doszło do nadużyć, odpowiedział twierdząco.
"W tamtym czasie dużo pracowałam i byłam jednym z najlepiej opłacanych modeli w agencji. Miałem zarezerwowaną sesję zdjęciową dla bardzo znanego fotografa. Wysłano mnie do pokoju hotelowego, żebym pozował do aktów, z obietnicą, że jeśli to zrobię, zaoferuje mi bardzo lukratywną kampanię dla magazynu i linii ubrań. Zostałem wykorzystany seksualnie przez tego faceta" - powiedział.
To wydarzenie przelało czarę goryczy. Pojechał wprost do agenta, z którym chciał się jak najszybciej skonfrontować. Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku, jednak nie czuł wyrzutów sumienia i dobrze wiedział, gdzie wysyła swojego podopiecznego.
"Odszedłem z branży i była to ostatnia sesja zdjęciowa, jaką kiedykolwiek odbyłem. Tych zdjęć nigdy nie widziano ani nie publikowano. [...] Wyrzekłam się tego i dziękuję Bogu, że aktorstwo znalazło mnie dokładnie w tym samym czasie, dzięki czemu mogłam rozpocząć nową karierę, ale pozostawiło to po sobie pewne blizny" - powiedział.
Alan Ritchson chciał popełnić samobójstwo
Trudne doświadczenia odcisnęły piętno na życiu aktora. Choć osiągał coraz większe sukcesy, aż do czasu, gdy jeden z jego projektów upadł. Wówczas Alan Ritchson przeszedł załamanie, które wpłynęło na jego zdrowie psychiczne.
"Zataczałem się z powodu [...] i zmęczenia, aż doszedłem do etapu, w którym tygodniami tkwiłem w łóżku. Moja żona i dzieci były zaniepokojone, widziałem zmieszanie w ich oczach. Nikt nie wiedział, co się stało" - powiedział.
Choć mimo złego samopoczucia doprowadził film "Dark Web: Cicada 3301" do końca, w 2019 roku podjął decyzję o odebraniu sobie życia. Udał się na strych, znalazł zielony przedłużacz i postanowił się powiesić. Gwiazdor przerzucił kabel przez krokwie, owinął go ciasno wokół szyi i puścił.
"Powiesiłem się [...]. Wszystko wydarzyło się tak szybko, a ja tam wisiałam" - powiedział.
Dlaczego żyje? Uratowała go wizja... własnych dzieci. Zobaczył w niej dorosłych już synów, którzy poprosili go, by tego nie robił. Udało mu się podciągnąć, zanim stracił przytomność. Wezwał pomoc, a niedługo później zdiagnozowano u niego chorobę afektywną dwubiegunową.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Agnieszka ze "ŚOPW" pochwaliła się partnerem. "Nic więcej nie potrzeba do szczęścia"
- Dominika z "HP" zaskakująco o relacji z Kubą. "Troszeczkę mnie onieśmielał"
- Książę Harry obawia się o życie. Pojawiają się doniesienia o zemście
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images